Wczoraj
zakończyłem sezon biegowy więc dziś wypadało zakończyć rowerowy. W tym celu wraz z
Tomkiem pojechaliśmy do Chorzowa... odebrać pakiety startowe na jutrzejsze rozpoczęcie sezony biegowego.
Pierwsza część terenowo i błotniście :-) Do biura zawodów dojechaliśmy w pełnym kamuflażu. Potem objazd jutrzejszej trasy i... powrót. Nie chcieliśmy wracać tą samą drogą więc... wracaliśmy przez miasta. Gorsza droga, ale udało się zerknąć choć na kilka atrakcji po drodze.

Szyb Prezydent
© djk71

Elektrociepłownia Szombierki
© djk71
W Miechowicach rozpoczyna się chyba renowacja pałacu.

Pałac w Miechowicach
© djk71
Przy okazji odsłonięto drzewo... które mam wrażenie, że kiedyś wyglądało inaczej.

Kiedyś chyba wyglądało inaczej
© djk71
Ale teraz wygląda też ciekawie.
60km przejechane, nie wiem jak jutro będę biegał... zobaczymy.
Podsumowanie roku 2018Skoro przez kilka ostatnich lat robiłem podsumowanie roku to wypadałoby i w tym roku zrobić.
Plany były wielkie, niestety z realizacją gorzej. Już na początku roku wszystko poszło się paść... W tym roku więc nie planuję. Zobaczymy co wyjdzie. Co prawda z rozpędu zapisałem się już na kilka imprez, ale na szczęście to chyba tylko 3-4.
Dobra, co działo się w roku 2018?
StyczeńRok rozpoczęty 1 stycznia od startu w
Cyborgu

Ładny medal - Cyborg
© djk71
Potem
WOŚP
Przed startem
© djk71
Start w
Prowokacji...

Dużo nas, tylko Dawida brakuje...
© djk71
I regularne treningi.
LutyPoczątek lutego to jeszcze treningi, a potem dwa tygodnie przerwy.
Końcówka to fantastyczny wyjazd do
Hiszpanii. Potrzebowałem tego.

Aż chce się odpocząć
© djk71

Widoki piękne
© djk71

El Caminito del Rey
© djk71

Jeszcze przed chwilą tam jechałem
© djk71
MarzecPoczątek miesiąca to wciąż bieganie i kręcenie w
Andaluzji.

Trochę już za nami
© djk71

Zasłużona kawa i deser
© djk71

O wschodzie słońca
© djk71
Po powrocie
Bieg Wiosenny z metą na Stadionie Śląskim.

Mamy to!
© djk71
Finiszuję tu po raz
drugi :-)
Pod koniec miesiąca start w
Półmaratonie Warszawskim ze wspaniałą ekipą ETISOFT Running Team :-)

Wszyscy to mamy
© djk71

A z jakiej firmy jesteśmy?
© djk71
KwiecieńNiestety z treningami coraz gorzej. Efekty tego były od razu w trakcie
Perły Paprocan ;-(

A sponsorem jest...
© djk71
Rowerowo udało się zorganizować
wycieczkę firnową do Toszka.

Ekipa w Toszku
© djk71
I zrobić
pierwszą przymiarkę do firmowego wyjazdu integracyjnego.

Molo prawie jak w Sopocie
© djk71
... oraz
pokręcić trochę z dziewczynami.

Śmigłowiec
© djk71
MajW maju treningi praktycznie zupełnie zarzuciłem. Udało się za to wziąć udział w dwóch świetnych imprezach.
Pierwszy raz w biegu gdzie meta goni zawodników, czyli
Wings For Life
Prawie w komplecie
© djk71
I drugi debiut, tym razem w
duathlonie w Czempiniu.



Do tego doszły dwa wyjazdy związane z objazdem trasy naszego wyjazdu integracyjnego.
Najpierw z Darkiem...

Znów w Polsce
© djk71
... a potem
z Olkiem.

Obiad, smaczny....
© djk71
CzerwiecCzerwiec to przede wszystkim fantastyczny wyjazd firmowy do Zakopanego - 88 osób na 222km trasie - łącznie ok. 18 tys. km ;-)
Pierwszy dzień
do Łodygowic.

I jesteśmy na mecie
© djk71
Natomiast drugi to
walka z górami w drodze do mety.

Zaraz ruszamy
© djk71

Już prawie na miejscu
© djk71
Ale daliśmy radę i zasłużyliśmy na nagrodę ;-)

Piękny tort (i smaczny)
© djk71
Niektórzy nawet zdecydowali się na
powrót rowerem :-)

Pięknie jest :-)
© djk71
Długa przerwa w bieganiu więc... wybrałem się na
Nocny Półmaraton Wrocławski. Super impreza, która znów dała mi w kość.

Kolejny półmaraton
© djk71

Ciekawe ile związków przetrwało
© djk71

I znów bez Karoliny
© djk71
Nocne bieganie tak nam się spodobało, że nie mogliśmy nie pobiec w
Biegu dla Słonia.

Światła zgasły, ale ciemno nie jest
© djk71

Super towarzystwo
© djk71
Na koniec miesiąca z okazji urodzin dokupiłem jeszcze jednego rumaka do stajni. Takiego trochę
ubogiego.

Czy to wystarczy?
© djk71
LipiecPoczątek wakacji to
leniwy urlop nad morzem. Było co prawda trochę biegania i raz rower, ale to tyle. Nie licząc chodzenia.

Chwila odpoczynku
© djk71

Jest i latarnia
© djk71

Ktoś planował ognisko?
© djk71
Pod koniec miesiąca udaje się pojechać choć na jeden dzień w Beskidy i zaliczyć
Skrzyczne.

Jeszcze trochę
© djk71
Udało się też wystartować w
Nocnym Industrialnym Półmaratonie w Rudzie, choć tym razem tylko na krótkim dystansie. Za to znów w towarzystwie żony.

Już z medalami :)
© djk71
SierpieńW sierpniu ani razu nie biegałem. Porażka. Dziewięć dni w domu (urlop) i zero ruchu. Jedynie pod koniec miesiąca udaje się wystartować w
KoRNO, bo... jest blisko.

Jak się weszło to trzeba zejść
© djk71
WrzesieńKolejny miesiąc bez biegania ;-( Bez ruchu i... wracają problemy z plecami.
Mimo to decyduję się wystartować w
Orient Akcji.

Odprawa na Orient Akcji
© djk71
PaździernikPomimo tego, że problemy z plecami skończyły się w centrum rehabilitacyjnym to... jak tylko wróciłem trochę do żywych "musiałem" wystartować w
cross duathlonie bo... start był zaraz za moim domem :-)

Zmęczony - bardzo
© djk71
Potem udaje się powoli wrócić do bieganie i jeżdżenia. Pod koniec miesiąca nawet dwukrotnie startuję w zawodach. Najpierw
z Anką w Kaletach...

Przed startem
© djk71
A potem w 7-osobowej ekipie na Tropicielu w Wołowie.

Jeszcze uśmiechnięci przed startem
© djk71

Elegancko na punkcie
© djk71
ListopadKolejny miesiąc nieregularnego biegania, jeżdżenia i siłowni.
Odkryłem
ogród botaniczny w Radzionkowie...

Bać się, czy nie bać
© djk71
... i wróciłem na
Żabie Doły...

Żab to nie brakuje
© djk71
Wystartowałem też w
zabrzańskim półmaratonie, ale tylko na połowie dystansu.

I Kanclerz Zabrze Półmaraton
© djk71
Udało się też w końcu dobiec
nad Morze Północne.

Freedom Forward
© djk71
GrudzieńPo roku przerwy próbuję wrócić do pływania. Staram się też wrócić do treningów biegowych. Choć średnio to idzie.
Start w
Biegu 9 Górników okazuje się porażką.

Reporterów było mnóstwo więc się załapaliśmy
© djk71
Przed świętami niesamowity
Bieg po Moczkę i Makówki...

Najsłodszy medal na szyi
© djk71
A przed końcem roku niespodziewany
Bieg Sylwestrowy. 
Czas na szampana
© djk71
Podsumowanie statystyczneRower - 76 razy - 3348,99 km
Bieganie - 67 razy - 523,26 km
Pływanie - 3 razy - 1,76 km
Siłownia - 18 razy - 18:13:35 h
I to koniec tego roku.
Wszystkim Wam i sobie samemu życzę, aby... spełniło się choć w części (najlepiej dużej) to o czym marzycie. Żebyście mieli powody do uśmiechu każdego dnia i żeby zawsze był ktoś kto Was zrozumie i Was wesprze. Wszystkiego dobrego.