II Siemianowicki Charytatywny Bieg Sylwestrowy
Niedziela, 30 grudnia 2018
· Komentarze(2)
Kategoria Bieganie, śląskie, W towarzystwie, Zawody
Miało już nie być biegania w tym roku, ale... dostaliśmy info, że koleżanka chce wystartować w Siemianowickim Biegu Sylwestrowym. Wraz z kolegą, który wczoraj do nas przyjechał postanowiliśmy jej towarzyszyć. Ostatecznie okazało się, że Ona nie dojedzie, ale my już postanowiliśmy wystartować. Tym bardziej, że cel jest szczytny. Oryginalna jest też otoczka. Nie ma pomiaru czasu, nie ma wpisowego, dostaje się numerki z imprez, które.... odbyły się kiedyś... A na mecie... można sobie kupić medal z imprezy organizowanej przez MK Team. Pomysł super. Medale i tak zostały organizatorom i nie ma co z nimi zrobić, a dochód z medali zostanie przeznaczony na rehabilitację chłopczyka z autyzmem.
Przyjeżdżamy na start. Chłodno, ale nie zimno. Na szczęście nie pada. Odbieramy numerki. Na twarzach wszystkich uśmiechy. Krótka rozgrzewka i ruszamy. Tomek na szybko, ja swoim tempem. Biegnie się spokojnie. Nie szaleję, choć im bliżej końca tym chciałbym szybciej. Dystans 5 km, jedno okrążenie. Trochę błotka na trasie, ale myślałem, że będzie gorzej.
Mijam dinozaury. Tomek był tu wcześniej.
Kiedy dobiegam do stawu przed metą Tomek, który wygrał już czeka i mnie dopinguje.
Ja mam jeszcze końcówkę.
Po chwili też jestem na mecie.
Czas wrzucić coś do skarbonki i wybrać medal.
Wybieram Hercklekoty :-) Bo przecież mam je zawsze jak biegam ;-)
Jeszcze zdjęcie z "lampką" szampana.. Oczywiście bezalkoholowego.
Czas wracać. Super impreza. Zebraliśmy w sumie 10 033 zł. Ładnie :-) Na pewno się przydadzą...
Przyjeżdżamy na start. Chłodno, ale nie zimno. Na szczęście nie pada. Odbieramy numerki. Na twarzach wszystkich uśmiechy. Krótka rozgrzewka i ruszamy. Tomek na szybko, ja swoim tempem. Biegnie się spokojnie. Nie szaleję, choć im bliżej końca tym chciałbym szybciej. Dystans 5 km, jedno okrążenie. Trochę błotka na trasie, ale myślałem, że będzie gorzej.
Mijam dinozaury. Tomek był tu wcześniej.
Same dinozaury© djk71
Kiedy dobiegam do stawu przed metą Tomek, który wygrał już czeka i mnie dopinguje.
Jest i zwycięzca© djk71
Ja mam jeszcze końcówkę.
Jeszcze kawałek© djk71
Po chwili też jestem na mecie.
I jest meta© djk71
Czas wrzucić coś do skarbonki i wybrać medal.
Wybieram Hercklekoty :-) Bo przecież mam je zawsze jak biegam ;-)
Parkowe hercklekoty© djk71
Jeszcze zdjęcie z "lampką" szampana.. Oczywiście bezalkoholowego.
Czas na szampana© djk71
Czas wracać. Super impreza. Zebraliśmy w sumie 10 033 zł. Ładnie :-) Na pewno się przydadzą...