Wpisy archiwalne w kategorii
Na bieżni
Dystans całkowity: | 1285.50 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 143:59 |
Średnia prędkość: | 8.89 km/h |
Maksymalna prędkość: | 15.84 km/h |
Maks. tętno maksymalne: | 199 (98 %) |
Maks. tętno średnie: | 191 (94 %) |
Suma kalorii: | 99206 kcal |
Liczba aktywności: | 202 |
Średnio na aktywność: | 6.36 km i 0h 42m |
Więcej statystyk |
AktywnośćBieganie
Dystans3.01 km
Czas w ruchu00:25
Vśrednia8:18 min/km
VMAX5:12 min/km
AktywnośćBieganie
Dystans5.41 km
Czas w ruchu00:41
Vśrednia7:34 min/km
VMAX5:31 min/km
Przed śniadaniem na bieżni
Jako, że mamy w hotelu siłownię to przed śniadaniem robię trening na bieżni.

Z widokiem na rzekę.

Tak można biegać na bieżni© djk71
Z widokiem na rzekę.
AktywnośćBieganie
Dystans8.30 km
Czas w ruchu01:03
Vśrednia7:35 min/km
VMAX5:29 min/km
Spalić ciacha
Po świątecznym obżarstwie trzeba było pójść pobiegać.
Kalendarz treningowy mówił to samo.
Pogoda była przeciwna (strasznie mi ostatnio pogoda przeszkadza, chyba się starzeję).
Wyjściem była bieżnia na siłowni, ale tu z pomocą przyszedł olbrzymi korek na zjeździe... :-)
Ostatecznie jednak zjechałem kolejnym zjazdem, zawróciłem i dojechałem.
Już pierwszy interwał pokazał, że jestem dziś słaby. Niewiele brakło żebym zszedł. Nie, nie tak zupełnie... po prostu z bieżni. Wizja zbliżających się zawodów (tych, których miało w tym roku nie być) przemówiła jednak do rozsądku i zrobiłem cały trening.
Kalendarz treningowy mówił to samo.
Pogoda była przeciwna (strasznie mi ostatnio pogoda przeszkadza, chyba się starzeję).
Wyjściem była bieżnia na siłowni, ale tu z pomocą przyszedł olbrzymi korek na zjeździe... :-)
Ostatecznie jednak zjechałem kolejnym zjazdem, zawróciłem i dojechałem.
Już pierwszy interwał pokazał, że jestem dziś słaby. Niewiele brakło żebym zszedł. Nie, nie tak zupełnie... po prostu z bieżni. Wizja zbliżających się zawodów (tych, których miało w tym roku nie być) przemówiła jednak do rozsądku i zrobiłem cały trening.
AktywnośćBieganie
Dystans8.19 km
Czas w ruchu01:01
Vśrednia7:26 min/km
VMAX5:21 min/km
Ciężko na bieżni
Muszę jeszcze popracować nad klatą :-)
Wczoraj przyjechałem na siłownię i... w szatni zorientowałem się, że zapomniałem spakować koszulki.
Spojrzałem w lustro i stwierdziłem, że to jeszcze nie pora na paradowanie po siłowni z gołą klatą :-) Wróciłem do domu.
Dziś już torba była poprawnie spakowana więc nie było wymówek.
Choć zmienione założenia do treningu (dostosowany cel, w efekcie w teorii nieco lżejszy trening) to wcale łatwo nie było.
Na szczęście udało się zrobić całość. I tak trzeba będzie trzymać.
Nic nie wyszło z planów... żeby nie startować w tym roku. Adaś namówił na długi bieg jesienią. Ja dodałem od siebie kilka krótszych więc... do roboty ;-)
Wczoraj przyjechałem na siłownię i... w szatni zorientowałem się, że zapomniałem spakować koszulki.
Spojrzałem w lustro i stwierdziłem, że to jeszcze nie pora na paradowanie po siłowni z gołą klatą :-) Wróciłem do domu.
Dziś już torba była poprawnie spakowana więc nie było wymówek.
Choć zmienione założenia do treningu (dostosowany cel, w efekcie w teorii nieco lżejszy trening) to wcale łatwo nie było.
Na szczęście udało się zrobić całość. I tak trzeba będzie trzymać.
Nic nie wyszło z planów... żeby nie startować w tym roku. Adaś namówił na długi bieg jesienią. Ja dodałem od siebie kilka krótszych więc... do roboty ;-)
AktywnośćBieganie
Dystans5.01 km
Czas w ruchu00:37
Vśrednia7:23 min/km
VMAX5:43 min/km
Trochę na bieżni
Od tygodnia lenistwo. Ale trzeba z tym skończyć...
Adaś rzucił pomysł... a ja tradycyjnie to łyknąłem.. No bo to jesienią... Czyli dużo czasu żeby się przygotować...
Jak zawsze czasu dużo :-) Jak będzie... Zobaczymy... Jeszcze dużo czasu :-)
Dziś pobiegane chwilę na bieżni.
Adaś rzucił pomysł... a ja tradycyjnie to łyknąłem.. No bo to jesienią... Czyli dużo czasu żeby się przygotować...
Jak zawsze czasu dużo :-) Jak będzie... Zobaczymy... Jeszcze dużo czasu :-)
Dziś pobiegane chwilę na bieżni.
AktywnośćBieganie
Dystans4.03 km
Czas w ruchu00:31
Vśrednia7:41 min/km
VMAX5:44 min/km
Plecy? :(
W planach był rower i bieganie. Na prośbę dziecka modyfikuję plany i zostaje tylko czas na jedną aktywność. W dodatku jestem w okolicach siłowni więc idę na bieżnię.
Od rana czuję niepokój w plechach i... bolące nogi. Po czym? Po wczorajszych górach i spacerze po mieście? Dziwne. Przecież było lajtowo...
W trakcie rozgrzewki na bieżni próbuję rozruszać plecy. Nie udaje się. Z każdą kolejną minutą gorzej. Boli. Trudno, nie będzie długiego biegu :-(
Od rana czuję niepokój w plechach i... bolące nogi. Po czym? Po wczorajszych górach i spacerze po mieście? Dziwne. Przecież było lajtowo...
W trakcie rozgrzewki na bieżni próbuję rozruszać plecy. Nie udaje się. Z każdą kolejną minutą gorzej. Boli. Trudno, nie będzie długiego biegu :-(
AktywnośćBieganie
Dystans8.42 km
Czas w ruchu01:01
Vśrednia7:14 min/km
VMAX5:14 min/km
Ciężkie interwały po ciężkiej nocy
Zwykle nie mam problemów ze snem. Dziś miałem. Za dużo myśli.
W efekcie noc krótka i z wieloma przerwami, choć Garmin nawet mocno nie krzyczał :-)
W drodze na siłownię kilkukrotnie mnie kusiło żeby zawrócić. Nawet kiedy już zaparkowałem przed siłownią myślałem, czy nie odjechać.
W końcu jednak poszedłem. Interwały. Ciężkie. Zbyt ciężkie na dziś ale udało się je zrobić. Czasem dobrze jest mieć plan.
A może nie czasem, tylko zawsze... Najlepiej zapisany. Gdziekolwiek... Ja lubię w komputerze.
Bez względu na to jak ten komputer wygląda. Czy jest schowany w zegarku, czy jest trochę większy... Jak ten w hotelu w Dreźnie... :-)

W efekcie noc krótka i z wieloma przerwami, choć Garmin nawet mocno nie krzyczał :-)
W drodze na siłownię kilkukrotnie mnie kusiło żeby zawrócić. Nawet kiedy już zaparkowałem przed siłownią myślałem, czy nie odjechać.
W końcu jednak poszedłem. Interwały. Ciężkie. Zbyt ciężkie na dziś ale udało się je zrobić. Czasem dobrze jest mieć plan.
A może nie czasem, tylko zawsze... Najlepiej zapisany. Gdziekolwiek... Ja lubię w komputerze.
Bez względu na to jak ten komputer wygląda. Czy jest schowany w zegarku, czy jest trochę większy... Jak ten w hotelu w Dreźnie... :-)

W hotelu w Dreźnie© djk71
AktywnośćBieganie
Dystans8.71 km
Czas w ruchu01:03
Vśrednia7:13 min/km
VMAX5:28 min/km
Przed pracą interwały na bieżni
Dziś trening przed pracą. Ciężki. Ale do końca dałem radę. To znaczy, że regularność robi swoje.
AktywnośćBieganie
Dystans7.97 km
Czas w ruchu01:16
Vśrednia9:32 min/km
VMAX6:02 min/km
Bez siły
Dziś miało być dłuższe bieganie. Zimno więc na bieżni. W kinie.
Mimo wolnego tempa biegło się ciężko. Wychodzi długi, ciężki tydzień...
A może to PESEL? A propos wieku...
Mimo wolnego tempa biegło się ciężko. Wychodzi długi, ciężki tydzień...
A może to PESEL? A propos wieku...
Miałem dziś dylemat. Serce walczyło, czy oglądać przed telewizorem szczypiornistów Górnika, czy na stadionie dopingować Górnika w klasyku ale... wygryła dusza mówiąc: IDŹ POD PRĄD!!! Wieczorem pojechaliśmy do Katowicach na koncert KSU z okazji ich... 45-lecia!!!
Aż się nie chce wierzyć. Jeszcze niedawno byliśmy, a właściwie mieliśmy być na koncercie z okazji ich 30-lecia w Ustrzykach... Czemu mieliśmy być... poczytajcie na blogu, który prowadzę już od... ponad 15 lat...
A dziś... Trochę nostalgicznie, pogowanie zostawiliśmy młodszym , tym razem...
Ale i tak było pięknie...

45 lat KSU© djk71
Aż się nie chce wierzyć. Jeszcze niedawno byliśmy, a właściwie mieliśmy być na koncercie z okazji ich 30-lecia w Ustrzykach... Czemu mieliśmy być... poczytajcie na blogu, który prowadzę już od... ponad 15 lat...
A dziś... Trochę nostalgicznie, pogowanie zostawiliśmy młodszym , tym razem...

45 lat KSU© djk71
Ale i tak było pięknie...
AktywnośćBieganie
Dystans8.29 km
Czas w ruchu01:01
Vśrednia7:21 min/km
VMAX5:15 min/km
Po długim dniu pracy
Dziś długi dzień na targach.

Po powrocie nie mamy sił, ani chęci żeby gdziekolwiek się ruszyć. To kolejny z tych wyjazdów, gdzie człowiek widzi zestaw obowiązkowy:
- autostrada
- hotel
- fabryka klienta / targi / etc
- hotel
- autostrada
Nawet nie chce nam się wyjść nigdzie coś zjeść, o zwiedzaniu nie ma mowy.
Długo się zastanawiam, czy nie przełożyć zaplanowanego na dziś treningu na jutro. Ostatecznie idę spróbować.
Dziś nie jestem sam, kiedy przychodzę ktoś już robi trening na bieżni. Na szczęście są dwie ;-)
O dziwo mimo zmęczenia udaje się zrobić kompletny ponad godzinny trening.

Targi w Niemczech© djk71
Po powrocie nie mamy sił, ani chęci żeby gdziekolwiek się ruszyć. To kolejny z tych wyjazdów, gdzie człowiek widzi zestaw obowiązkowy:
- autostrada
- hotel
- fabryka klienta / targi / etc
- hotel
- autostrada
Nawet nie chce nam się wyjść nigdzie coś zjeść, o zwiedzaniu nie ma mowy.
Długo się zastanawiam, czy nie przełożyć zaplanowanego na dziś treningu na jutro. Ostatecznie idę spróbować.
Dziś nie jestem sam, kiedy przychodzę ktoś już robi trening na bieżni. Na szczęście są dwie ;-)
O dziwo mimo zmęczenia udaje się zrobić kompletny ponad godzinny trening.