Wpisy archiwalne w kategorii

Na bieżni

Dystans całkowity:1299.02 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:145:27
Średnia prędkość:8.89 km/h
Maksymalna prędkość:15.84 km/h
Maks. tętno maksymalne:199 (98 %)
Maks. tętno średnie:191 (94 %)
Suma kalorii:100400 kcal
Liczba aktywności:205
Średnio na aktywność:6.34 km i 0h 42m
Więcej statystyk

Uciekając przed słońcem na bieżnię

Wtorek, 15 sierpnia 2023 · Komentarze(0)
Zupełnie nie mam chęci do treningów, żadnych. 
Po czerwcowym półmaratonie w Rybniku były tylko dwa marszobiegi w Raytyzbonie, nieudany półmaraton w Piekarachtruchtanie na PolAndRock Festiwal

Mimo, że był czas, pogoda, nawet towarzystwo, to żadnych chęci, żadnej motywacji... 

Dziś zmusiłem się żeby pójść na siłownię. Na dzień dobry info, że po tylu latach i tylu spędzonych tu godzinach trzeba będzie od listopada zmienić obiekt, bo... nie będą wspierali kart Multisport :-( 

Kończy się przygoda z SmartGym :( © djk71

Słuchawki na uszy i przetruchtałem 5 km. 

Spalić ciacha

Wtorek, 11 kwietnia 2023 · Komentarze(0)
Po świątecznym obżarstwie trzeba było pójść pobiegać. 
Kalendarz treningowy mówił to samo. 
Pogoda była przeciwna (strasznie mi ostatnio pogoda przeszkadza, chyba się starzeję).
Wyjściem była bieżnia na siłowni, ale tu z pomocą przyszedł olbrzymi korek na zjeździe... :-) 

Ostatecznie jednak zjechałem kolejnym zjazdem, zawróciłem i dojechałem. 

Już pierwszy interwał pokazał, że jestem dziś słaby. Niewiele brakło żebym zszedł. Nie, nie tak zupełnie... po prostu z bieżni. Wizja zbliżających się zawodów (tych, których miało w tym roku nie być) przemówiła jednak do rozsądku i zrobiłem cały trening. 

Ciężko na bieżni

Środa, 5 kwietnia 2023 · Komentarze(0)
Muszę jeszcze popracować nad klatą :-)
 
Wczoraj przyjechałem na siłownię i... w szatni zorientowałem się, że zapomniałem spakować koszulki.
Spojrzałem w lustro i stwierdziłem, że to jeszcze nie pora na paradowanie po siłowni z gołą klatą :-) Wróciłem do domu.

Dziś już torba była poprawnie spakowana więc nie było wymówek.
Choć zmienione założenia do treningu (dostosowany cel, w efekcie w teorii nieco lżejszy trening) to wcale łatwo nie było.
Na szczęście udało się zrobić całość. I tak trzeba będzie trzymać.

Nic nie wyszło z planów... żeby nie startować w tym roku. Adaś namówił na długi bieg jesienią. Ja dodałem od siebie kilka krótszych więc... do roboty ;-)


Trochę na bieżni

Niedziela, 2 kwietnia 2023 · Komentarze(0)
Od tygodnia lenistwo. Ale trzeba z tym skończyć... 
Adaś rzucił pomysł... a ja tradycyjnie to łyknąłem.. No bo to jesienią... Czyli dużo czasu żeby się przygotować... 
Jak zawsze czasu dużo :-) Jak będzie... Zobaczymy... Jeszcze dużo czasu :-) 

Dziś pobiegane chwilę na bieżni. 

Plecy? :(

Niedziela, 19 marca 2023 · Komentarze(0)
W planach był rower i bieganie. Na prośbę dziecka modyfikuję plany i zostaje tylko czas na jedną aktywność. W dodatku jestem w okolicach siłowni więc idę na bieżnię. 
Od rana czuję niepokój w plechach i... bolące nogi. Po czym? Po wczorajszych górach i spacerze po mieście? Dziwne. Przecież było lajtowo... 

W trakcie rozgrzewki na bieżni próbuję rozruszać plecy. Nie udaje się. Z każdą kolejną minutą gorzej. Boli. Trudno, nie będzie długiego biegu :-( 

Ciężkie interwały po ciężkiej nocy

Wtorek, 14 marca 2023 · Komentarze(0)
Zwykle nie mam problemów ze snem. Dziś miałem. Za dużo myśli. 
W efekcie noc krótka i z wieloma przerwami, choć Garmin nawet mocno nie krzyczał :-) 

W drodze na siłownię kilkukrotnie mnie kusiło żeby zawrócić. Nawet kiedy już zaparkowałem przed siłownią myślałem, czy nie odjechać. 

W końcu jednak poszedłem. Interwały. Ciężkie. Zbyt ciężkie na dziś ale udało się je zrobić. Czasem dobrze jest mieć plan. 
A może nie czasem, tylko zawsze... Najlepiej zapisany. Gdziekolwiek... Ja lubię w komputerze. 
Bez względu na to jak ten komputer wygląda. Czy jest schowany w zegarku, czy jest trochę większy... Jak ten w hotelu w Dreźnie... :-) 


W hotelu w Dreźnie © djk71