Wpisy archiwalne w kategorii

W towarzystwie

Dystans całkowity:30093.27 km (w terenie 8553.43 km; 28.42%)
Czas w ruchu:2252:29
Średnia prędkość:13.97 km/h
Maksymalna prędkość:183.00 km/h
Suma podjazdów:63035 m
Maks. tętno maksymalne:208 (144 %)
Maks. tętno średnie:191 (100 %)
Suma kalorii:321253 kcal
Liczba aktywności:911
Średnio na aktywność:36.26 km i 2h 28m
Więcej statystyk

Bieg dla WOŚP

Niedziela, 26 stycznia 2025 · Komentarze(0)
Uśmiech, miłość, przyjaźń, pomaganie... czyli WOŚP. 
Gdy zacząłem biegać to, miesiąc później wystartowałem w pierwszym zorganizowanym biegu. To był bieg dla WOŚP. Dziś już nawet nie wiem, który to bieg dla WOŚP. I kolejny z uśmiechem na twarzy... nie tylko mojej, ale wszystkich wokół. 

Kolejny rok z WOŚP © djk71

Potruchtałem w towarzystwie małżonki idącej z kijami. 

Znów było pięknie.

Styczniowa Prowokacja

Sobota, 25 stycznia 2025 · Komentarze(0)
Kolejny sezon z Gliwicką Parkową Prowokacją Biegową rozpoczęty. Dziś odbieramy statuetki za poprzedni sezon. Anetka srebrną, ja złotą. 

Statuetki za ubiegły sezon Prowokacji © djk71

Dziś ciepło, choć na trasie mokro i ślisko. Przed startem spotkanie z wieloma znajomymi. 

Etisoft Running Team © djk71

Kolejne numerki © djk71

W końcu ruszamy. Anetka sama z kijkami, a my z Adasiem biegiem. Dwa okrążenia, drugie trudniejsze, więcej marszobiegu. Ale daliśmy radę :-) 

Było pięknie. 

Zabrzański Bieg dla WOŚP

Sobota, 25 stycznia 2025 · Komentarze(2)
Po Prowokacji, było nam mało i kolejny raz zawitaliśmy na Zabrzańskim Biegu dla WOŚP :-) 

Medal WOŚP © djk71


Dużo nas na starcie © djk71

Powoli, towarzysząc małżonce idącej z kijami. Zero ścigania, ot po prostu kilka km w słusznym celu :-)   

Medal i dyplom WOŚP © djk71

Było pięknie i wyjątkowo ciepło w tym roku.

Bieg Cyborga

Środa, 1 stycznia 2025 · Komentarze(0)
Ósmy rok z rzędu rozpoczęty aktywnie z Cyborg - Śląski Maraton Noworoczny. Wcześniej zawsze zaczynałem rok rowerowo

Tym razem bardzo mi się nie chciało, ale żona była nieugięta :)
Ostatecznie pojechaliśmy i już w drodze na start spotkaliśmy pierwszych znajomych, i od razu pojawił się pierwszy uśmiech. Na starcie kilka kolejnych znajomych twarzy, kilka rozmów i już było ok.

Wystartowałem z biegaczami, ale na trasie zaczekałem na idącą z kijkami małżonkę żeby to jedno symboliczne kółko (7 km) pokonać wspólnie. Koło Zoo niesamowitą niespodziankę zrobił nam Adaś i nawet nie wiem kiedy przetruchtałem całą trasę.

© djk71

Na mecie oprócz spotkania kolejnej znajomej twarzy czekał nas pyszny poczęstunek, a finałem była przygotowana przez Adasia w polowych warunkach wietnamska kawa

Lubię taki początek roku

Wszystkiego dobrego i aktywnego Wam wszystkim życzymy w tym Nowym Roku