Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2011

Dystans całkowity:18.74 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:00:57
Średnia prędkość:19.73 km/h
Maksymalna prędkość:34.18 km/h
Liczba aktywności:1
Średnio na aktywność:18.74 km i 0h 57m
Więcej statystyk

Blog Roku 2010

Czwartek, 13 stycznia 2011 · Komentarze(5)
Kategoria Ble ble ble
Blog Roku 2010
Przypomniało mi się (a właściwie to Kajman mi na forum przypomniał) jak dwa lata temu mój blog brał udział w konkursie na Blog Roku 2008. Dzięki głosom znajomych oraz wielu BS-owiczów trafił on do dziesiątki najlepszych w kategorii "Moje zainteresowania i pasje" - 6 miejsce (spośród 744 blogów) oraz zajął 22 miejsce w klasyfikacji generalnej (9132 blogi). Jeszcze ślad pozostał :) Przegrał ze stanikami i kuchnią :) Ech to były czasy :) Mile to wspominam.

Dziś również widzę, że w konkursie startuje kilka blogów z naszej małej społeczności.

Chciałbym rekomendować blog Eli - niradhary . Ci, którzy Ją znają wiedzą dlaczego :-) Ci, którzy nie mieli okazji Jej jeszcze poznać niech… żałują. Oby wszyscy byli tacy jak Ona :-) Zresztą wystarczy przeczytać kilka wpisów by poczuć jakie ciepło bije z Jej stron… jedyne co mam Eli za złe, to te widoki gór, którymi wszystkich drażni ;)

Jeśli ktoś nie miał okazji zerknąć na Jej stronkę to zapraszam. I zapraszam do zagłosowania na ten blog w plebiscycie BLOG ROKU 2010.



Nominowanie blogów (głosowanie SMS) trwać będzie w dniach od 11.01.2011 godz. 15.00 do 20.01.2011 godz. 12.00 Należy wysłać SMS o treści H00538 na numer 7122. Koszt SMS to tylko 1,23zł brutto.

Do kolejnego etapu przechodzi 10 najlepszych blogów, a blog Eli jest już wysoko. Oprócz tego, że możemy sprawić Eli przyjemność (a potrzebuje tego po poprzednim roku) to dodatkowo jest to promocja BIKESTATS.PL, a dochód z SMS-ów zostanie przeznaczony na turnusy rehabilitacyjne dla osób niepełnosprawnych.

Z góry w imieniu i Eli i swoim dziękuję :-)

Pusta kartka

Niedziela, 9 stycznia 2011 · Komentarze(13)
Pusta kartka
Dziś miał być rower, wczoraj miał być rower… Miał, jak wiele innych rzeczy...

Fajnie rozpoczął się ten rok. Aktywnie. Jak lubię. Udało mi się zabrać do wielu tematów, które leżały odłogiem. Trwało to przez… tydzień. I znów jest "normalnie". Szlag by to trafił. Nie da się. Nie chce się. Niczego się nie chce. Niczego się nie da.

Przez dwa dni byłem na szkoleniu. Takim, na którym chciałem być, a które okazało się być zupełnie inne. Nie żałuję choć większość z tych rzeczy wiedziałem. Nie żałuję, bo jak zwykle ciekawie było poobserwować innych uczestników. Nie żałuję choć znów się dowiedziałem, że jestem "inny".

Przeraziło mnie tylko ostatnie zadanie w trakcie zajęć. Na czystej kartce papieru mieliśmy wypisać swoje marzenia. Nawet te najbardziej szalone, zwariowane… Mogliśmy napisać co chcieliśmy, bo tych kartek nikt nie miał oglądać, nie mieliśmy o tym dyskutować… I… kiedy wszyscy wpisywali: 1 mln EURO, domy, samochody, podróże… itp. ja… nie potrafiłem niczego wymyślić. Siedziałem nad pustą kartką. Długo tak siedziałem…



I’m gonna close my eyes...

Inauguracja 2011

Niedziela, 2 stycznia 2011 · Komentarze(8)
Inauguracja 2011
W ubiegłych latach Nowy Rok witałem na rowerze. Wczoraj, choć w sumie była taka możliwość, jakoś nie było chęci. Nic na siłę. Mimo to dzień był całkiem udany. Dziś również od rana aktywnie (choć przy komputerze) :-) W końcu jednak decyduję się choć na krótką przejażdżkę. Nie chce mi się walczyć z terenem. Asfalt wygląda przyzwoicie więc szybka rundka po szosie.

Fajnie się jeździ kiedy człowiek nie myśli o problemach, kiedy odrzuca to co go męczy, boli… Próbuję po raz kolejny oddzielać prywatne tematy od pracy i odwrotnie. Prywatne rzeczy też próbuję selekcjonować, zajmować się tym co ważne lub tym co lubię i… nie mieszać kilku tematów jak to zdarzało mi się ostatnio dość często. Zobaczymy jak długo się tak uda.

Ptakowice, Zbrosławice… fajnie się jedzie choć dziś zabrakło kominiarki i zbyt chłodne powietrze wdziera się do płuc. Mam nadzieję, że nie skończy się to źle.

Ciekawe czy w tym roku uda mi się w końcu pojeździć więcej w zawodach PP. Chciałbym bardzo. Mam nadzieję, że życie po raz kolejny nie zmusi mnie do weryfikacji tych planów. Zobaczymy.

W Wieszowej chwila postoju na łyk czegoś ciepłego i rzut oka na budowę węzła na A1.

Budowa węzła Wieszowa na A1 © djk71


Ściemnia się więc pora włączyć przednią lampkę (tylna od dawna jest włączona). Pora… gdyby baterie działały. Tego się nie spodziewałem. Trudno. Jakoś dojadę.

Jeszcze tylko podjazd z Rokitnicy i dom. Lubię się tak spocić, dziwne, że to może sprawiać przyjemność, ale tak jest. Obym sobie częściej sprawiał taką przyjemność...