Wpisy archiwalne w kategorii

Bieganie

Dystans całkowity:6847.98 km (w terenie 1488.15 km; 21.73%)
Czas w ruchu:826:35
Średnia prędkość:8.28 km/h
Maksymalna prędkość:183.00 km/h
Suma podjazdów:52792 m
Maks. tętno maksymalne:210 (108 %)
Maks. tętno średnie:193 (100 %)
Suma kalorii:441869 kcal
Liczba aktywności:867
Średnio na aktywność:7.90 km i 0h 57m
Więcej statystyk

Evening Run

Czwartek, 16 stycznia 2025 · Komentarze(0)
Pod domem chlapa. Nie zachęca do wyjścia z domu. Przez chwilę zastanawiam się, czy nie pojechać na siłownię na bieżnię. 
Ostatecznie jednak stwierdzam, że na tak krótki trening nie ma to żadnego sensu. 
W rzeczywistości okazuje się, że nie jest źle. Tylko w nielicznych miejscach trochę mokro.

Wieczorny bieg z ćwiczeniami

Wtorek, 14 stycznia 2025 · Komentarze(0)
Po pracy, zmęczony, ale od razu, bo bałem się, że potem już może być ciężko się zebrać.
Ślisko. Bardzo ślisko, ale dałem radę.

Zabrze - Trening z ćwiczeniami

Środa, 8 stycznia 2025 · Komentarze(0)
Chciałbym przestawić się jak niegdyś na poranne treningi, dziś nie wyszło. Wieczorem też mi się nie chciało, ale co zrobić... poszedłem i było spoko :-) 

Evening Run

Poniedziałek, 6 stycznia 2025 · Komentarze(0)
Kolejny trening. Długo się zbierałem ale w końcu wyszedłem. Zrobione. Dziś cieplej. 

Bieg wzorcowy

Czwartek, 2 stycznia 2025 · Komentarze(0)
Jest pomysł na start, a właściwie dwa więc trzeba zacząć ćwiczyć. Dziś bieg wzorcowy. Słabo, ale bez zaskoczenia.

Bieg Cyborga

Środa, 1 stycznia 2025 · Komentarze(0)
Ósmy rok z rzędu rozpoczęty aktywnie z Cyborg - Śląski Maraton Noworoczny. Wcześniej zawsze zaczynałem rok rowerowo

Tym razem bardzo mi się nie chciało, ale żona była nieugięta :)
Ostatecznie pojechaliśmy i już w drodze na start spotkaliśmy pierwszych znajomych, i od razu pojawił się pierwszy uśmiech. Na starcie kilka kolejnych znajomych twarzy, kilka rozmów i już było ok.

Wystartowałem z biegaczami, ale na trasie zaczekałem na idącą z kijkami małżonkę żeby to jedno symboliczne kółko (7 km) pokonać wspólnie. Koło Zoo niesamowitą niespodziankę zrobił nam Adaś i nawet nie wiem kiedy przetruchtałem całą trasę.

© djk71

Na mecie oprócz spotkania kolejnej znajomej twarzy czekał nas pyszny poczęstunek, a finałem była przygotowana przez Adasia w polowych warunkach wietnamska kawa

Lubię taki początek roku

Wszystkiego dobrego i aktywnego Wam wszystkim życzymy w tym Nowym Roku