Wpisy archiwalne w kategorii

do 50km

Dystans całkowity:18271.00 km (w terenie 5573.23 km; 30.50%)
Czas w ruchu:1063:23
Średnia prędkość:17.18 km/h
Maksymalna prędkość:65.37 km/h
Suma podjazdów:17997 m
Maks. tętno maksymalne:210 (115 %)
Maks. tętno średnie:183 (100 %)
Suma kalorii:76148 kcal
Liczba aktywności:716
Średnio na aktywność:25.55 km i 1h 29m
Więcej statystyk

Z synem testowanie SPD

Wtorek, 30 marca 2021 · Komentarze(2)
Dziś krótka, bo późna przejażdżka z synem. Z konieczności postanowił przetestować jazdę w SPD. Chyba nie do końca była to Jego bajka.

Rower rowerem, ale telefon ważny jest ;-) © djk71

Fajnie, że spróbował, fajnie, że znowu udało się choć chwilę wspólnie pokręcić. 
Słońce niestety szybko zaszło i trzeba było wracać.

Ciemność nadchodzi © djk71


Nie poznaję siebie

Sobota, 6 marca 2021 · Komentarze(2)
Nie poznaję siebie. Nie tylko na zdjęciu...

To naprawdę ja? © djk71

Ale ogólnie... Pogoda w sumie nie najgorsza, kilka dni było nawet fajnego ciepła, a ja nic. Na rowerze w tym roku byłem raz!!! Drugiego stycznia. Od tego czasu nic. Biegać też nie biegałem od dwóch tygodni. O ćwiczeniach w domu, rolowaniu i rozciąganiu, które tak mi się spodobały w czasie kwarantanny też już zapomniałem... Kiepsko.

Dziś udało się wyjść na godzinkę na rower i... jak zawsze było fajnie... Choć brudno, to bawiłem się jak dziecko. Chociaż w sumie to dzieci się najlepiej bawią jak jest brudno ;-)

Lubię takie miejsca © djk71

Zastanawiałem się kiedy ostatni raz byłem na zawodach na orientację... Prawie dwa lata temu. Na Orient Akcji. Poza tym były jeszcze chyba z dwa Tropiciele, z dwie imprezy biegowe i jakieś pojedyncze starty... Tak naprawdę regularne starty skończyły się jakieś 5-6 lat temu... Szkoda... Może pora wrócić? Ale jak skoro pierwsza impreza w Pucharze od razu odwołana... Może i dobrze, bo najpierw trzeba zacząć jeździć :-)

Kiedyś mi nie przeszkadzała pogoda, ciemność... a teraz... czyżby to kwestia wieku? Nie... nie może być... :-)

Podsumowanie roku 2020

Czwartek, 31 grudnia 2020 · Komentarze(2)
Zakończenie roku jak zawsze (chyba) aktywne ;-) Mimo, że dzień spędziłem w pracy to po powrocie udało się wyskoczyć na chwilkę pokręcić. Chłodno, mokro, a na końcu ciemno. Do tego cały czas mgliście. Ale warto było.

Jezioro krokodyli? © djk71

Jezioro krokodyli? © djk71

Klimatycznie © djk71


No i czas na tradycyjne podsumowanie roku. Roku innego bo z wielką wyrwą na koronawirusa, a co za tym idzie przerwą jeśli chodzi o starty w zawodach.


2020 w pigułce © djk71

styczeń
Tradycyjnie już powitanie nowego roku na Biegu Cyborga.

Medal Cyborga © djk71

Potem dość aktywnie na bieżni, spinningu (test FTP), ale też w terenie na rowerze.

I start w biegu dla WOŚP.

ETISOFT RUNNING TEAM dla WOŚP © djk71

Niestety zaraz potem plecy uziemiły mnie na kilka tygodni.

Ciąg dalszy kuracji :( © djk71

Zaraz jak tylko zacząłem się ruszać wróciłem na siłownię i... na schody... bo wcześniej, wijąc się z bólu, podjąłem decyzję o starcie... w 24 godzinnym chodzeniu po schodach :-)

luty
Świeżo po kontuzji zacząłem od jednego z najdziwniejszych biegów w jakich brałem udział: Everest Run;-)

Zrobiliśmy to! Powyżej oczekiwań! © djk71
Z medalami i certyfikatami © djk71

Dalej start w Parkowych Hercklekotach.

Z medalami na szyjach © djk71

marzec
Marzec to debiut na nartach :-)

Łatwo nie jest © djk71

Wizyta Młynarza u nas i rowerowanie po Śląsku :-)

Zostaw Go!!! © djk71

A potem tylko krótkie biegania i rowerek bo pandemia koronawirusa sprawiła, że musieliśmy pozmieniać wszystkie plany.

kwiecień
Izolacji społecznej ciąg dalszy. Na przekór wszystkiemu zaczynam dojeżdżać do pracy rowerem.

Do lasu nie wolno © djk71

Trochę więcej roweru, w tym mi.in. testowanie naszych firmowych maseczek w towarzystwie Adama z aparatem :-)

Na zakręcie © djk71

maj
Pierwsza połowa maja to zupełny kryzys psychiczny i zero ruchu.
W końcu Anetka mnie prawie siłą wyrzuca żebym pobiegał z Adamem w górach. Było świetnie :)

I wszystko jasne © djk71

Selfie musi być © djk71


czerwiec
W czerwcu, zainspirowany jedną z krótkich wycieczek po mieście żeby zmusić się do kręcenia wymyślam projekt ARBUZ - Alfabetyczne Rowerowe Błądzenie Ulicami Zabrza

Dziś jest nawet lokomotywa © djk71



Zaczynam kręcić, wracam siłownię i próbuję trochę biegać, choć to trochę za późno.
Za późno jak na przygotowanie się do największego wyzwania w tym miesiącu, czyli do debiutu na Festiwalu Rzeźnika w Bieszczadach, czyli do Rzeźniczka.

Szczęśliwie udaje się ukończyć bieg.

Zrobiłem to! © djk71

Choć łatwo nie było :-)

Jaki kolor miały buty? © djk71


Jest i medal :-) © djk71

lipiec
Lipiec to głównie odkrywanie miasta w ramach ARBUZA.

Kto nie zgasił światła? © djk71

Oraz piękny urlop w Górnej Austrii.

Jak tu po niemiecku zagadać? © djk71

Ślicznie tu © djk71

sierpień
To fantastyczny wypad z Piotrkiem w Góry Stołowe (po lekkiej korekcie planów).

Ślicznie tu © djk71


Chwila odpoczynku © djk71

Mimo braku treningów udało się również wystartować na odbywającej się w ramach Ultra Janosika Zbójnickiej Ślebodzie, czyli jak dotychczas najdłuższym moim dystansie w górach.

Zaraz ruszamy © djk71

Zmęczony na Janosiku © Walusza Fotografia

I oczywiście ARBUZa ciąg dalszy :-)

Ładny domek przy ul. Boboli © djk71

Tekla otwarta © djk71

Ktoś znów mnie śledzi © djk71

wrzesień
Powrót do treningów biegowych i oczywiście kontynuacja ARBUZa.

Banda Osiedlowa © djk71

Pierwsze treningi z ReShape Runners.

Zabrzańskie graffiti © djk71

Wyjazd rowerowy na Jurę.

Zamek w Smoleniu © djk71

Czyli po naszemu: Ordnung muß sein © djk71

Bieganie w Górach Opawskich.

Na Biskupiej Kopie © djk71

październik
Po raz kolejny Silesia Marathon, choć w tym roku tylko na dystansie półmaratonu. I było fajnie, wystarczająco.

Już na stadionie © djk71

Był też niespodziewany wyjazd w Bieszczady...

Piękny poranek © djk71


Idziemy © djk71

... oraz start w Ultramaratonie Bieszczadzkim.

Dałem radę :-) © djk71

W górach, na szlaku, na "streecie" © djk71

Były też Mistrzostwa Świata w Półmaratonie, które pobiegłem sam na bieżni, czyli 53 x 400m.

Medal z Mistrzostw Świata © djk71

listopad
Listopad, czyli druga fala pandemii, do tego ciemno, zimno i nic mi się nie chciało. W każdym razie w kwestii aktywności...
Pozytywnym akcentem były II Mistrzostwa Świata w biegu 48h na bieżni mechanicznej - udało się pobiec w sztafecie razem z ReShape Runners.

Dwie bieżnie dalej biegnie Patrycja B... © djk71

i symbolicznie uczcić 11 listopada...

11.11 © djk71

grudzień
W grudniu próba powrotu do biegania z Adamem. Bez szału, ale udało się ruszyć i kilka razy odwiedzić DSD.

I co robię w takiej pozycji? © djk71

Ale był też rower na zakończenie roku :-)

Kręcić? © djk71


======================================

Podsumowanie statystyczne
Rower - 58 razy - 1802,52 km (103:20 h)
Bieganie - 73 razy - 682,07 km (89:59 h) - w tym na bieżni: 33 razy - 234,80 km (25:45 h) - połowa tego co w roku ubiegłym.
Pływanie - 0 razy - 0 km (00:00 h) - porażka :-(
Siłownia - 63 razy - 43:03 h (nie licząc czasu na bieżni)

Jak dobrze policzyłem to tylko 9 razy udział w zawodach i to tylko biegowych. Rok temu było 26!!!

W sumie wszystkich aktywności: 236:22 h, czyli średnio raptem ok. 38,75 minut dziennie :-) Mało prawda?

W porównaniu do ubiegłego roku mniej biegania, dzięki ARBUZowi trochę więcej roweru, siłownia podobnie, za to zero pływania, niestety :-( 
Mimo to jestem zadowolony, że w roku pandemii i tak udało się utrzymać aktywność fizyczną na jako takim poziomie.
Jak będzie w przyszłym roku? Strach planować :-)

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!

minARBUZ #028 przy okazji

Niedziela, 1 listopada 2020 · Komentarze(0)
Wczoraj mieliśmy pojeździć z Markiem, ostatecznie umówiliśmy się jednak na dziś. Spotkanie przy stadionie Gwarka w Biskupicach o ósmej rano.
Chłodno. Zmieniłem rower na fulla i... jedzie się wolniej ;-)
Na drogach zupełna pustka i cisza, zupełnie inaczej niż co roku.

Przyjeżdżam przed Markiem więc mam jeszcze chwilę czasu żeby zerknąć za bramę stadionu. W tle szpitalne lądowisko.

Stadion Gwarka z lądowiskiem (po sąsiedzku) © djk71

Po chwili jest i mój towarzysz. Okazuje się, że nie widział nigdy naszego zamku więc podjeżdżamy tam na chwilę.

Zamek w Biskupicach © djk71

Dalej zaliczyć kolejną wg alfabetu ulicę w moim Alfabetycznym Rowerowym Błądzeniu Ulicami Zabrza. Jest tuż obok, bo na Bozywerku. Jedna z kilku prawie identycznych uliczek. O tej porze jeszcze pusta.

ul. Kempki na Bozywerku © djk71

Patrząc w domu na mapę wydawało się, że na końcu uliczki jest mostek pozwalający przekroczyć tu Bytomkę. Jest. Mocno prowizoryczny z niespodziewaną dziurą na końcu.

"Mostek" z niespodzianką © djk71

Okazuje się, że jest strzeżony.

Ja tu rządzę © djk71

Wjeżdżamy na hałdę.

Biskupice - Lubię ten widok © djk71

Lubię ten widok, ten klimat, to miejsce ma potencjał...

Biskupice © djk71

Jedziemy na drugi koniec hałdy.

Widok z innej strony hałdy © djk71

Niestety zjazd tu jest mocno poza naszym zasięgiem.
Badamy kilka innych ścieżek i Marek daje radę. Ja jednak wciąż mam opory ;-)


Kawałek dalej ścieżka wydaje się kończyć, ale na szczęście kawałek dalej da się już normalnie jechać.
Odkrywam nieznaną mi wcześniej drogę na Zandkę.

Chwilę się kręcimy między domami, pokazuje markowi stalowy dom, potem cmentarz żydowski... Czas jednak wracać. Częściowo nad Bytomką, potem już drogą.
Rozstajemy się na Bobrku. Postanawiam pojechać przez las i Brandkę.

Brandka © djk71

Zaczynam czuć zmęczenie.
Po drodze jest okazja żeby odpocząć, tzn. pofocić :-)

Takie bazgroły to ja lubię © djk71

Dobrze jest :-) © djk71

Zmęczony, ale zadowolony wracam do domu.

Lucky © djk71


*) Co to jest ARBUZ? Poczytaj tutaj :-) Tam też trochę statystyk z wyzwania :-)

ARBUZ #027, czyli znów zdrowy

Sobota, 31 października 2020 · Komentarze(2)
Dwa tygodnie przerwy. Coś strzeliło w karku, nie wiem, czy przewiało, czy co innego, ale przez kilka dni skutecznie mnie wyłączyło ze wszelakiej aktywności. Już jest lepiej więc dziś powrót do ARBUZa.

Dziś w tle zamknięte cmentarze...

Wydawałoby się niemożliwe © djk71

W drodze z Biskupic na Zaborze zaskoczenie... Jeszcze nie dawno tu był singiel, a teraz proszę, dzieje się...

Budują rowerówkę? © djk71

Kawałek dalej niestety jeszcze po staremu :(

Fragment trasy rowerowej (a może kajakowo-rowerowej) © djk71

ul. Kalinowa
Blokowisko na Zaborzu, nic ciekawego. Oprócz bloków kilka domków.

Domki przy Kalinowej © djk71

ul. Kamienna
Tuż obok Alei Boh. Monte Cassino.  Cała uliczka to... ten jeden dom.

ul. Kamienna © djk71

ul. św. Kamila
Jedna z uliczek na os. Jodłowa. Domy jak wiele innych na sąsiednich uliczkach.

Bloki przy św. Kamila © djk71

ul. Wacława Karczewskiego
Dalej Zaborze.

Szkoła przy Karczewskiego © djk71
Oprócz miliona bloków na Zaborzu pojawiają się też ciekawsze budynki ;)

Na roku Korczoka i Karczewskiego © djk71

ul. Jana Karłowicza

Ulica w pobliżu Placu Krakowskiego. Cieszy, że zaczyna być odnawiana, bo budynki całkiem, całkiem...

Remonty na Karłowicza © djk71

Gdy robiłem zdjęcia zaczepił mnie jeden z mieszkańców pytając czy mi się podoba. Bo sam był zachwycony. Chyba tam mieszkał bo opowiadał o szczegółach remontu...

Ładnie odnowione © djk71

Gdyby tak wszystko było odnowione...

Gdyby tak wszystko odnowić © djk71

Można by było spacerować zadzierając głowy do góry...

Szczególiki © djk71

A któż to spogląda? © djk71

Wejście do kamienicy od strony Karłowicza, na rogu Brysza, a na sklepie adres Placu Krakowskiego...
Nie wnikam... Ale ładna kamienica...

Na rogu Karłowicza i Brysza © djk71

Ciekawe, jakie są pokoje w tej wieży...

Wieżyczka? © djk71

ul. Karolinki
Króciutka uliczka przy Korczoka, przy wjeździe na Zaborze.

Krótka ul. Karolinki © djk71

ul. Jana Kasprowicza
Łącznik Hagera z Biskupicami.
Ciekawe co tu kiedyś było?

Co tu kiedyś było? © djk71

Tu gdzieś chyba kiedyś był Transgór...

Trochę szpecące... © djk71

Kapliczka przy drodze...

Kapliczka © djk71

ul. Kasztanowa
Grzybowice. Ślepa uliczka, na której końcu czaił się pies. Nawet go widziałem, ale sobie po prostu leżał. Kiedy zawróciłem zaczął mnie gonić. Gdyby nie krzyk właścicielki to bym nawet nie zauważył. Znów puls mi skoczył...

Kasztanowa © djk71

ul. Kaszubska
Konia z rzędem temu kto wie gdzie ta uliczka...
To... przedłużenie Franiszkańskiej (tam gdzie dochodzi do Gdańskiej). Samochodem nie da się tam wjechać. Jedynie rowerem lub pieszo, a na końcu i tak lądujemy na ścieżce obok Poczty Polskiej.

Na Kaszubskiej tylko zdesperowani piesi i rowerzyści © djk71

ul. Adama Kawika

Kolejne bloki na Zaborzu.

Bloki przy Kawika w Zabrzu © djk71

Plac Kazimierza Wielkiego
Kolejne miejsce z tych, których nazwę mało kto zna. Plac przy miejscu gdzie Grunwaldzka łączy się z Trocera.

Plac Kazimierza Wielkiego © djk71

ul. Kaźni Oświęcimskiej
Krótka uliczka w okolicach Guido.

Jedyny chyba blok przy Kaźni Oświęcimskiej © djk71


*) Co to jest ARBUZ? Poczytaj tutaj :-) Tam też trochę statystyk z wyzwania :-)

ARBUZ #026, czyli co wspólnego ma Karol Marks z Michaelem Jordanem?

Niedziela, 18 października 2020 · Komentarze(0)
Coraz mniej czasu na rower, bo szybko ciemno, bo pogoda coraz gorsza... Nie mam problemu z jeżdżeniem w takich warunkach (oprócz chęci czasem), ale chciałbym przy okazji zwiedzania zabrzańskich ulic zobaczyć coś przy okazji, a ciemności i deszcz nie ułatwiają tego. Wczoraj nie udało się pokręcić, za to dziś postanowiłem sprawdzić jak zareagują moje łydki, bo po wczorajszym czułem lekkie zmęczenie.


ul. prof. Fryderyka Joliot-Curie
Krótka uliczka na Helence. Wciąż mam wątpliwości, czy powinno się mówić "na" czy "w" :-)

Ul. Joliot Curie w Zabrzu © djk71


ul. dr. Henryka Jordana
Jeszcze raz Helenka i Rokitnica. Dawna ulica Karola Marksa. Pamiętam kiedy zmieniono patronów ulic i Marksa zamieniono na Jordana to mnóstwo osób mówiło "dżordana". I nie było to dla żartu. Nic dziwnego Michael Jordan odnosił wtedy największe koszykarskie triumfy. I naprawdę trudno było przekonać ludzi, że chodzi jednak o Henryka Jordana i że powinni to bardziej kojarzyć z ogródkami jordanowskimi niż z koszykówką :-)

Kościół na Helence © djk71

przy ul. Jordana w Zabrzu © djk71


SP 31 w Zabrzu © djk71


Między Helenką, a Rokitnicą znajduje się Śląski Uniwersytet Medyczny, na który i tak większość osób mówi Akademia w nawiązaniu do starej nazwy.  :-)

Śląski Uniwersytet Medyczny w Zabrzu © djk71

Śląski Uniwersytet Medyczny w Zabrzu © djk71
Śląski Uniwersytet Medyczny w Zabrzu © djk71

Śląski Uniwersytet Medyczny w Zabrzu © djk71

ul. Jowisza
Wciąż budujące się osiedle domków w sąsiedztwie Os. Kopernika.

ul. Jowisza cay czas się buduje © djk71

ul. św. Józefa
Krótka uliczka obok kościoła św. Józefa. Sam kościół ma adres Roosevelta, więc do niego jeszcze wrócimy ;-)

ul. św. Józefa w Zabrzu © djk71

ul. Kacza
Krótka uliczka obok ul. Matejki.

ul. Kacza, Zabrze © djk71

Rondo im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego
Rondo na skrzyżowaniu Gdańskiej i Korfantego.

Rondo Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Zabrzu © djk71

Chyba trzeba wrócić do grubszych opon, bo chyba miejscami zaczyna być ślisko.

Na rowerówce trzeba uważać © djk71


*) Co to jest ARBUZ? Poczytaj tutaj :-) Tam też trochę statystyk z wyzwania :-)

ARBUZ #025, czyli rozjazd po półmaratonie

Niedziela, 4 października 2020 · Komentarze(0)
Po porannym półmaratonie biegowym zjadłem obiad i... postanowiłem rozruszać nogi. A tak poważnie żal mi było ładnej pogody i postanowiłem zrobić kolejną część ARBUZa :-)

Co prawda pogoda trochę straszyła deszczem, ale postanowiłem spróbować.

Będzie padać, czy nie? © djk71

Najpierw musiałem jednak wrócić, bo zapomniałem bidonu, a bałem się, że po bieganiu może mnie suszyć ;)

ul. Jaśminowa
Żeby nie było za łatwo to kolejna wg alfabetu ulica znajduje się w Makoszowach, czyli na drugim końcu miasta.
Uliczka między autostradą, a torami kolejowymi.

Przy autostradzie © djk71

Widok z Jaśminowej © djk71

Pełna nijakich domków- klocków.

Klocki na Jaśminowej © djk71

ul. Jaworowa
Helenka, krótka, spokojna uliczka.

Jaworowa w Zabrzu © djk71

ul. św. Jerzego
Krótka uliczka za kościołem św. Anny.

ul. św. Jerzego w Zabrzu © djk71

ul. Jesienna
Kończyce, krótka, wąska uliczka. Prawie wcale śladów jesieni.

ul. Jesienna © djk71

ul. Jesionowa
Wczoraj os. Janek, dziś tak samo... Nic mnie tu nie zauroczyło, ale też niczego się nie spodziewałem.

Jesionowa na Janku © djk71

ul. Jodłowa
Jedna z uliczek na... os. Jodłowa :-)

Jodłowa, Zabrze © djk71


Dziś dużo kilometrów, a mało ulic. Tak też bywa. W trakcie powrotu już chłodno, musiałem założyć wiatrówkę.
I w końcu poczułem zmęczenie ;-)

*) Co to jest ARBUZ? Poczytaj tutaj :-) Tam też trochę statystyk z wyzwania :-)



ARBUZ #024, czyli mój arbuz - moje pestki

Sobota, 3 października 2020 · Komentarze(0)
Dwa tygodnie bez ARBUZa. Nie było czasu, a do tego dni coraz krótsze.
W końcu się ruszyłem. Nie do końca jestem pewien, czy to najlepszy moment - dzień przez półmaratonem biegowym, ale to już nie pierwszy raz tak robię. Do tej pory było ok. Jak będzie jutro? Zobaczymy, tym razem połówka na Silesii, a nie cały, ale rozsądek podpowiadał, że to lepsze wyjście kiedy się nie trenuje :-)

Kiedy rano wyjeżdżam jest... wietrznie... A jutro ma ponoć wiać jeszcze mocniej. Na początek ulice, które ostatnio przegapiłem i musiałem uznać za zaliczoną tylko jedną.

ul. Hutnicza
Biskupice. Krótka uliczka starych domów.

Przy Hutniczej © djk71

Miejscami niebezpiecznie

Niebezpieczne doniczki © djk71

W sumie nic dziwnego...

Niebezpieczna dzielnica © djk71

Plac Hutniczy
No właśnie... Jest w rejestrze ulic, jest na mapach Googla, na OSM-ie, a w rzeczywistości widzę tu tylko bloki przy Kossaka. I co teraz? We właściwym miejscu byłem tylko... placu nie widziałem :-(

Tu gdzieś ma być Plac Hutniczy © djk71

ul. Park Hutniczy
To druga z dzisiejszych wątpliwości. Powtórzę to co napisałem we wpisie z ostatniego ARBUZa:
Miałem problem, czy uznać ją, że zaczyna się na P, czy na H. Skoro jednak przez wiele lat wydawało mi się, że Park Hutniczy nosi taką nazwę, bo to miejsce jest w parku, a dopiero teraz dowiedziałem się, że to ulica to uznałem, że niech hutnicy będą razem (w końcu coraz ich mniej) i niech będzie to na H.

Poza tym to mój arbuz więc moje zasady, znaczy się pestki...

Ktoś chce kupić? © djk71

Uliczka w samym centrum miasta, tuż obok teatru. Krótka, ale pełna pięknych budynków.

Ciekawa ta okolica © djk71

Ładne © djk71

W jednym z nich ma siedzibę Filharmonia Zabrzańska.

Filharmonia Zabrzańska © djk71

I takie rzeczy można wypatrzeć.

Orzełek © djk71

Ciekawe © djk71


ul. Salomona Isaaca
Krótka i jeszcze słabo zagospodarowana uliczka na skraju strefy ekonomicznej.

Jeszcze pawie pusta Isaaca na strefie © djk71

Za to patron ulicy wydaje się być ciekawą postacią.

ul. Tadeusza Jabłońskiego
Uliczka w Rokitnicy. z jednej strony domki, z drugiej niskie bloki.

Domki przy Jabłońskiego © djk71

ul. św. Jacka
Część ulicy to stare domy, cześć nowe. Osiedle Jodłowa. Ot taka mieszanka.

Stara część św. Jacka © djk71

Nowa cześć św. Jacka © djk71

Trochę własnej zieleni © djk71

ul. Jagiellońska
Ulica łącząca Wolności z Gdańską.

Dom przy Jagiellońskiej © djk71

Dziwne galerie tu są

Hmmm... © djk71

Jagiellońska © djk71

Z odcieniem zieleni © djk71

Choć ulica stara to wciąż coś tu się dzieje.

Śląskie Centrum Chorób Serca © djk71

Kiedyś tu był hotel robotniczy © djk71

Wygląda jak kaplica... © djk71

Kolejny dom przy Jagiellońskiej © djk71


ul. Jagodowa
Bloki na Janku.

Bloki przy Jagodowej © djk71

A co to za drzewo © djk71

ul. Jałowcowa
Kilka domków na Zaborzu.

Jałowcowa na Zaborzu © djk71

ul. św. Jana
Uliczka w Biskupicach. Tuż obok... Palcu Hutniczego :-)

ul. św. Jana w Biskupicach © djk71

Kiedyś dbali o szczegóły © djk71

ul. Jana III Sobieskiego
Mieszanina starych kamienic, nowszych (lub odnowionych bloków) i wieżowców.

Starsza część Sobieskiego © djk71

Mnie kojarzy się głównie z klubem PASTEL

Klub Pastel © djk71

Blok przy Sobieskiego © djk71

Ładnie © djk71


ul. Wincentego Janasa
Krótka ulica w Kończycach obok (i z tyłu) restauracji u Greka.

ul. Janasa © djk71

ul. ks. Pawła Janika
Zaborze. Adres znany z zakładu karnego, który w okresie stanu wojennego był jednym z największych obozów internowania na Śląsku.

Zakład karny na Zaborzu © djk71

Mury zakładu karnego © djk71

Pamiętamy © djk71

Na murze zakładu karnego © djk71

Pamiętamy © djk71

ul. Jarzębia
Kolejne bloki na Janku.

Blok przy Jarzębiej © djk71

ul. Jaskółcza
Przy ulicy znajduje się stadion Walki, gdzie nie tak dawno pierwszy raz biegałem.

Stadion Walki © djk71

I kościół, którego jakoś nigdy nie zauważałem.

Kościół przy Jaskółczej © djk71

Pamięci górników © djk71

Dzwonnica © djk71

ul. Jasna
Uliczka domków trochę na południe od Roosevelta.

Jasna © djk71

ul. Jastrzębia
Krótka uliczka w pobliżu Jaskółczej i Matejki.

Jastrzębia © djk71

ul. Jaszczury
Zaiste interesująca nazwa ulicy. Ciekawe skąd się wzięła. Kończyce.

ul. Jaszczury © djk71

Jak równo przycięte © djk71

Wyszło prawie 50 km.

Rowerówkę mi psują © djk71

Ciekawe kiedy znów tak długo.

Zaczyna się robić kolorowo © djk71



*) Co to jest ARBUZ? Poczytaj tutaj :-) Tam też trochę statystyk z wyzwania :-)

ARBUZ #022 w towarzystwie

Niedziela, 13 września 2020 · Komentarze(4)
Uczestnicy
Dzisiejszy wyjazd to już dwudziesty drugi w trakcie alfabetycznego zwiedzania Zabrza. I pierwszy... w towarzystwie. I to jakim :-) Piotr musiał przejechać spod Głuchołaz żebym w końcu mógł pokręcić w towarzystwie :-)

Dziś krótki etap, bo przed nami jeszcze wyjście na mecz Górnika :)

ul. dr. Bronisława Hagera
Nie do końca jestem pewien czy uda się wjechać od strony Mikulczyc, bo trwa remont wiaduktu, ale udaje się bez problemu.

Wjeżdżamy na Hagera © djk71

Ulica przypomina o górniczych tradycjach Zabrza.

Już zabytek © djk71

Gmach robi wrażenie © djk71

Śladów górnictwa tu nie brakuje © djk71

Niektórych miejsc nigdy wcześniej nie zauważyłem.

Śliczne © djk71

Wszędzie górnictwo © djk71


ul. gen. Józefa Hallera
Krótka wizyta w Grzybowicach na jednej z kilku generalskich ulic - tej głównej.

Świetlica dzielnicowa w Grzybowicach © djk71


ul. Handlowa
Ulica z Grzybowic w stronę Mikulczyc. Stefa przemysłu.

Firmy przy Handlowej © djk71

Jedzie Piotrek po Handlowej © djk71

ul. Harcerska
Kiedyś tu mieszkałem. Ulica "starych" domów w "nowej" części Helenki.

Plac zabaw widziany z ul. Harcerskiej © djk71

ul. ks. Andrzeja Hauptmana
Jedna z ulic na osiedlu Jodłowa.

Domy przy Hauptmana w Zabrzu © djk71

ul. Księcia Henryka Pobożnego
Rokitnica, osiedle Ballestrema.

ul. Księcia Henryka Pobożnego, Rokitnica © djk71

Piękna zabytkowa część miasta. Lubię te uliczki.

ul. Księcia Henryka Pobożnego, Rokitnica © djk71

ul. Karola Hermisza
Głównie znana z wieżowców przy drodze z os. Kopernika do os. Curie Skłodowskiej.

ul. Hermisza © djk71

Też ul. Hermisza © djk71

ul. Jana Heweliusza
"Obwodnica" os. Kopernika.

Domki przy Heweliusza © djk71

Przy niej kościół...

Kościół św. Wojciecha © djk71

i krzyż papieski.

Krzyż papieski © djk71

Trochę dalej park. im. Jana Pawła II.

W parku © djk71

Po drodze zahaczamy jeszcze o tunel kolei piaskowej.


Tunel kolei piaskowej © djk71

a po obiedzie lądujemy na stadionie Górnika, gdzie ten pokonuje w świetnym stylu Lechię Gdańsk 3:0.

Wygrywamy z Lechią © djk71


Super udany dzień.


*) Co to jest ARBUZ? Poczytaj tutaj :-) Tam też trochę statystyk z wyzwania :-)