Podsumowanie 2015
Słaby rok. Fatalny rok. Najlepiej zaplanowany i… najgorzej wykonany. Życie sprawiło (a właściwie wciąż sprawia) zbyt wiele niespodzianek :-( Czy kolejny będzie lepszy? Na razie się nie zapowiada. :( Nie ma sensu też robić żadnych planów, szkoda narażać się na kolejne rozczarowania...
Dziś też nie będzie tradycyjnej jazdy na koniec roku, najpierw praca, potem szpital, więc nie będzie mi się już wieczorem chciało... Tak więc wpis podsumowujący rok już teraz. Na szczęście był już przygotowany wcześniej, bo zrobiłem go już kilka miesięcy temu wiedząc, że nici z jeżdżenia, potem tylko uzupełniłem kilkoma zdaniami.
Styczeń
Styczeń to bieganie, siłownia, spinning, pływanie i trochę roweru…
W międzyczasie zdążyłem jeszcze spłodzić tekst o
Idealnym Maratonie na Orientację, który potem
mi kilkukrotnie wypomniano (a przynajmniej wspomniano o nim) :-)
Największym
wydarzeniem (dla mnie) był jednak pierwszy (i jak dotąd jedyny)
start w zawodach biegowych.
Biegnę
© djk71
Luty
W lutym ciąg dalszy
intensywnych treningów oraz
badania wydolnościowe.
No to kręcimy
© djk71
Marzec
W marcu trochę
choroby i pierwsze zawody
KoRNO
"Królewska" wieża ciśnień
© djk71
i
Róża Wiatrów
Pamiątka z imprezy
© djk71
Poszło powyżej
oczekiwań.
Kwiecień
Kwiecień to udany
start na
Bike Oriencie w Kamieńsku.
Ciekawy widok
© djk71
I mniej udany
Harpagan
Nie dość, że pod górkę to jeszcze wieje
© djk71
Oraz świetna
firmowa wycieczka do mikołowskiego Ogrodu Botanicznego.
Po naszymu
© djk71
Maj
To miesiąc, o którym
chciałbym zapomnieć… Nie tylko rowerowo….
Opony czekają
© djk71
Czerwiec
To był miesiąc pod
znakiem
wyjazdu firmowego do Wisły… Oj działo się :-)
Ostatnie zdjęcie przed startem
© djk71
Gdyby nie to, to
pewnie bym się wcale nie ruszył z domu :-(
No dobra był jeszcze
wycisk na
Bike Oriencie w Przysusze…
Sztolnia, ale nie ta
© djk71
Lipiec
Jeszcze gorzej niż w
maju… 77km w sumie :-(
Chce się jechać
© djk71
Sierpień
Porażka na
Śnieżce
Nie mam siły, ani powodu żeby się cieszyć
© djk71
I brak sił na
BO w dorzeczu Warty i Widawki
Tu było płytko
© djk71
Wrzesień
Właściwie jedyny
pozytywny akcent to
firmowa wycieczka po okolicy. Fajnie było
:)
Kilkanaście osób, a tylko jeden ma kufel :-)
© djk71
Październik
Kolejny miesiąc bez
roweru. Zawisł na ścianie
Rower wisi
© djk71
No dobra, była jeszcze
próba jazdy po Jurze... zupełnie nieudana :-(
W tle Góra Zborów
© djk71
Listopad
Listopad, czyli próba powrotu do biegania oraz
nowy rumak w stajni - Tadeusz :-)
Pierwszy raz z baranem
© djk71
Grudzień
Koniec roku i kolejne problemy.
Dziura
© djk71
Właściwie chęć
zamknięcia bloga...
Nie tak to miało wyglądać... Oby przyszły rok był choć trochę lepszy. Czego sobie i Wam życzę!
Mam nadzieję, że do zobaczenia, tak tu, jak i gdzieś na trasie.
Komentarze (10)
limit
Oby...
niradhara
Dziękuję Elu i Wam również wszystkiego dobrego!
Goofy601
Oby...
Najlepszego!
djk71 14:46 piątek, 1 stycznia 2016
Będzie dobry, zobaczysz :)
Najlepszego!!!
Goofy601 14:04 piątek, 1 stycznia 2016
Szczęśliwego Nowego Roku, Darku! Z pewnością będzie lepszy, niż ten, który minął :)
niradhara 09:07 piątek, 1 stycznia 2016
Ja tam zawsze wolę powiedzieć, że byle przyszły nie był gorszy ;-p
limit 22:16 czwartek, 31 grudnia 2015
Jurek57
Zawsze może być gorzej i zawsze może być lepiej.
Dzięki i wzajemnie... Może w końcu znów się spotkamy w nowym roku...
biber
Dzięki i wzajemnie :)
Gość
Oby tak było. Szczęśliwego Nowego Roku!
noibasta
Najlepszego... Do zobaczenia gdzieś w terenie...
amiga
Czy najgorsze za mną, tego nie wiem, obawiam się, że nie...
Czołowa piątka... No to się ubawiłem :-)
Mam nadzieję, że uda się gdzieś wspólnie pojechać w przyszłym roku, może właśnie ONW...
Wszystkiego dobrego!
djk71 19:16 czwartek, 31 grudnia 2015
A ja myślę, że najgorsze masz już za sobą, szkoda, że wszystko tak się posypało... myślałem jeszcze w kwietniu, że będziesz w czołowej 5-ce w Pucharze włożyłeś masę wysiłku i pracy... W maju miał być wyjazd Oder-Neiße-Radweg i... wszystko poszło... ale... na pocieszenie Nysa dalej płynie, Odra też jest... i nie chodzi mi o chorobę... Może uda się to zaliczyć w 2016 roku... Może nie tak jak planowaliśmy, może inaczej... Oby wszystko wróciło na właściwe tory... Może nie te stare... ale na właściwe... czego Wam życzę :)
amiga 18:09 czwartek, 31 grudnia 2015
Najlepszego w Nowym Roku, nie odpuszczaj.
noibasta 18:07 czwartek, 31 grudnia 2015
lepszego, zadowalającego 2016. Musi przecież kiedyś zaświecic światełko w tym rowerowym tunelu. Zdrowia życzę.
Gość 16:24 czwartek, 31 grudnia 2015
Wiatru w plecy na cały Nowy Rok!
biber 11:33 czwartek, 31 grudnia 2015
Będzie dobrze !
Pamiętaj że mogło być gorzej ... :-)
Najlepszego ... na Nowy Rok !
Jurek57 10:11 czwartek, 31 grudnia 2015
djk71
Zabrze
Rower, bieganie, marzenia o pływaniu, turystyka, rekreacja, maratony na orientację... i trochę marudzenia na różne tematy :-)
Dystans całkowity | 52887.28 km |
Dystans w terenie
| 14668.11 km (27.73%) |
Czas w ruchu
|
163d 17h 53m |
Suma w górę |
117228 m |
Prędkość średnia: | 14.28 km/h |
Baton statystyk
|
|
Profil | Profil bikera |
Więcej statystyk | Statystyki rowerowe |
Wykres roczny