Pierwsze zawody biegowe

Niedziela, 11 stycznia 2015 · Komentarze(15)
Gdyby ktoś mi dwa miesiące temu powiedział, że będę  biegał to bym go wyśmiał. A jednak 7 grudnia zacząłem treningi biegowe. Miesiąc później wbrew oczywiście zdrowemu rozsądkowi postanowiłem wystartować w IV Gliwickim Biegu Orkiestrowym na dystansie 10km. Nigdy w życiu tylu nie przebiegłem, ale w końcu kiedyś musi być ten pierwszy raz :-)

Ładny medal © djk71


Celem głównym było ukończenie wyścigu. Kolejnym - przebiec to bez zatrzymywania się, ani bez przejścia w marsz. Celem marzeniem było ukończyć wyścig w czasie poniżej 60 min. Wcześniejsze (krótsze) dystanse na to nie wskazywały.

Rano wyjątkowo niski puls (44), to dobrze. Budzę się, śniadanko i postanawiam pojechać do biura zawodów po pakiet startowy żeby uniknąć późniejszych kolejek. Jak się potem okaże to był dobry pomysł.

Kilka godzin później z Anetką i Igorkiem meldujemy się na starcie.

Z jednym z kibiców :-) © djk71

Reszta kibiców, czyli Wiktor z Julką dołączają do nas po chwili.

Chwila zagapienia i niechcący ustawił się w początkowej grupie na starcie.


Za chwilę start © djk71

Efekt - mimo, że próbuję biec swoim tempem biegnę szybciej niż powinienem.

I ruszamy w koszulce ETISOFT BIKE TEAM © djk71

Kolejne okrążenia (bieg to 4x2,5km) biegnę już swoim tempem.

Biegnę © djk71

Puls cały czas wysoki, ale od początku równy... ok. 184.

Jeszcze jedno kółko © djk71

Po trzecim okrążeniu już wiem, że dam radę... tylko czy zmieszczę się w czasie?

Zmieściłem się :-) 0:56:49. W Open 448/624 (349/448 M), w swojej, jak pięknie nazwanej kategorii Forever Young - 124/164. Powyżej oczekiwań. Znacznie ;-)

Jeszcze rozciągnie i można się iść przebrać.

Będą jutro nogi bolały © djk71

Syn pomaga w rozciąganiu © djk71

Na mecie wszyscy dostali pamiątkowe medale :-) Fajnie, bo pewnie po raz kolejny na starcie biegu prędko nie stanę. Nie to, żeby mi się nie podobało, ale nie takie są cele na ten rok.

I druga strona medalu © djk71

Dzięki wszystkim za kibicowanie i trzymanie kciuków :-)

Komentarze (15)

Dzięki. O tam hałda w tle była... Nie widziałem, ani na zawodach, a nie na zdjęciu...

djk71 14:16 wtorek, 20 stycznia 2015

Wariat... Może kiedyś też pobiegnę... Gratulacje...
Hałdę w tle znam :) Czasami ją odwiedzam... tyle, że pogoda musi być ciut inna... niż to co mamy... najlepiej +15, +20 stopni... przez kilka dni z rzędu i bez deszczu

amiga 13:44 wtorek, 20 stycznia 2015

Może to i jakiś pomysł, ale nie chcę się przestawiać na biegi. Dalej rower to priorytet. Bieganie to pomysł na zimę choć kto wie co będzie dalej :-)

djk71 21:55 środa, 14 stycznia 2015

Pierwsze koty za płoty, teraz poszukaj u siebie jakichś krótkodystansowych biegowych orientacji, to świetna zabawa na zimę i niezłe ćwiczenie techniki :).

klosiu 21:29 środa, 14 stycznia 2015

keszol, noibasta
Dzięki :-)
limit
Dzięki. No to jest jakiś pomysł :-)
mandraghora
Puls mnie zaskoczył. Już na starcie, przed ruszeniem miałem ok. 148, czyli chyba adrenalina dała znać o sobie. Normalnie mam ok. 100-100.
I od pierwszej minuty skoczyło na ponad 180 i tak trzymało się do samego końca.

djk71 18:16 środa, 14 stycznia 2015

Tętno średnie 184? Ło Yezoo ale kosmos :)

mandraghora 11:22 środa, 14 stycznia 2015

Niedługo będzie tak, jak kiedyś na wpisach u Tomka, 200km na rowerku i potem jeszcze pobiegać 10km bo nogi fajnie rozgrzane ;-)
Gratulacje!

limit 10:34 wtorek, 13 stycznia 2015

no, no :) szacuneczek!

noibasta 12:07 poniedziałek, 12 stycznia 2015

Gratulacje!!

keszol 21:05 niedziela, 11 stycznia 2015

Nie szkodzi ... :-)

Jurek57 19:23 niedziela, 11 stycznia 2015

Zawsze niesie adrenalina, tym lepiej :D

igosz 19:23 niedziela, 11 stycznia 2015

Jurek57
Ale ja w butach pobiegłem... :)

djk71 19:08 niedziela, 11 stycznia 2015

Dariusz - o ty mój Bikilo Abebe ... ! :-)
Świetnie !!!

Jurek57 18:57 niedziela, 11 stycznia 2015

igosz
Wielkie dzięki. Dla mnie to była pierwsza impreza i pewnie adrenalina mnie niosła :-)

djk71 17:44 niedziela, 11 stycznia 2015

Brawo, jak na debiut i to w takim czasie, to naprawdę super :)) Też biegłąm i mimo teoretycznie dłuższego stażu poszło mi gorzej, więc jeszcze raz podziwiam i no cóż, życzę więcej biegowych sukcesów :)
Pozdrawiam!

igosz 15:57 niedziela, 11 stycznia 2015
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa szeby

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]