Dziś zamiast treningu udział w warsztatach dot. badań wydolnościowych i ich wykorzystania w treningu w ramach Akademii Rowerowej Cezarego Zamany. Interesujące, choć nie wszystko do końca rozumiałem, szczególnie ba początku.
Częścią warsztatów było organizowane przez 4Sport Lab badanie, którego dzięki wygranej w konkursie stałem się bohaterem/królikiem doświadczalnym :-)
Ciekawe doświadczenie. Przez chwilę trzeba było przywyknąć do maski. Początkowo spoko, później coraz ciężej, ale wciąż spokojnie. Spodziewałem się, że w pewnym momencie odetnie mi oddech. Okazało się jednak, że to nogi nie miały siły już kręcić i z tego powodu musiałem przerwać.
Teraz czekam na wyniki i opis. Pytanie, czy i jak uda się to wykorzystać.
Komentarze (7)
Jurek57 Ty się śmiej :-) mandraghora Ja się przymierzałem do tego w tym roku i wygrana przyszła w sam raz... Teoretycznie wiem coś, ale... praktyka to co innego... Oj tam, oj tam... ja ćwiczę, a Ty jeździsz... a Bart też pewnie nie próżnuje...
Ale zazdroszczę... już chyba trzeci rok próbuję wygrać takie coś i się nie udaje :( Jak wykorzystać? - poczytaj Friela, tam masz trening rozpisany kawa na ławę wg stref tętna... czyli w przyszłym roku Was nie dogonimy ;-)
Po prostu napisałem dużymi literami bo przy takiej PRO-aparaturze wyglądasz jakby wzięli Ciebie do zawodowego peletonu :) Znając Ciebie to PRO-sem byłeś, jesteś i będziesz, o ile nie odstawisz roweru :)