Wpisy archiwalne w kategorii

Samotnie

Dystans całkowity:21585.71 km (w terenie 5808.48 km; 26.91%)
Czas w ruchu:1576:37
Średnia prędkość:14.75 km/h
Maksymalna prędkość:175.00 km/h
Suma podjazdów:51821 m
Maks. tętno maksymalne:210 (115 %)
Maks. tętno średnie:186 (98 %)
Suma kalorii:418539 kcal
Liczba aktywności:1409
Średnio na aktywność:17.68 km i 1h 07m
Więcej statystyk

Rowerowe spotkanie, ale jednak bieganie

Niedziela, 14 grudnia 2014 · Komentarze(0)
Rowerowe spotkanie, ale jednak bieganie

Weekend w rowerowym gronie, ale wyjątkowo bez rowerów. Nie udało się też nikogo namówić na bieganie. W związku z tym dopiero po wyjeździe przyjaciół ubieram się i ruszam na kolejny wieczorny trening biegowy.

Ciepło. Biegnie się fajnie. Wręcz jakiś niedosyt. Chciałoby się pobiec więcej, szybciej, dalej, ale trzymam się planu.

4x5B-3M

Spinning - udana wizualizacja

Sobota, 13 grudnia 2014 · Komentarze(0)
Spinning - udana wizualizacja

Wczoraj odpuściłem trening, do gardła doszedł katar. Dziś jednak nie mogłem sobie odmówić spinningu.
Dziś wyjątkowo prosta była wizualizacja kiedy usłyszałem: w lesie, giną ścieżki, nie wiadomo gdzie jesteś... Nie musiałem sobie niczego wyobrażać, wystarczyło sobie przypomnieć jedną z wielu takich sytuacji.

W planach było jeszcze bieganie. Ale po pierwsze brakło czasu, a po drugie dziś czuję nogi. Dostałem w kość. Oczywiście po części to moja wina, bo w końcu sam sobie ustawiam opór. Ale fajnie było.

Walka z gardłem

Czwartek, 11 grudnia 2014 · Komentarze(4)
Walka z gardłem


Gardło dalej daje o sobie znać. Dziś sprawiło, że mój głos był wyjątkowo odmieniony. Rano zaspałem na siłownię, ale za to po pracy pposzedłem na spinning. Znów się nieźle spociłem. Ciekawe, czy to dobra metoda na przegonienie przeziębienia.

Bieganie i gardło

Środa, 10 grudnia 2014 · Komentarze(6)
Bieganie i gardło

Od wczorajszego ranka czuję lekki ból gardła. Do tego nikt mi nie powiedział do jakiej temperatury powinno się biegać na dworze. Andretti pokazuje, że jest -6 (nawet z lekkim kawałkiem).

Trudno idę. A właściwie biegnę (i idę). I wciąż jest całkiem ok. Nawet chłód mi nie przeszkadza. Podejrzane to, ciekawe gdzie jest haczyk...



Pobiegałem, a teraz do samochodu © djk71

Opis pogody na Endomondo: Częściowo pochmurna noc.
W sumie ciemno było, ale żeby pochmurno?

4x5B-3M

Zadowolony po siłowni

Wtorek, 9 grudnia 2014 · Komentarze(6)
Kategoria Samotnie, Siłownia
Zadowolony po siłowni

Podoba mi się, to kiedy rano przyjeżdżam do firmy po siłowni, pełen energii, zadowolony, że już coś dla siebie zrobiłem, a inni zaczynają się dopiero budzić, szukać pierwszej kawy...

O poranku © djk71

Spinning - da się

Poniedziałek, 8 grudnia 2014 · Komentarze(0)
Spinning - da się

Rano miała być siłownia, ale w nocy był niespodziewany wyjazd do szpitala. Po powrocie niepotrzebnie się o 4 rano położyłem jeszcze spać i... zaspałem.

Za to był kolejny spinning. Pełna salka. Wciąż mokry, ale już z niższym pulsem. Wciąż mnie zadziwia jak łatwo udaje się kręcić przez godzinę, czy też półtorej godziny. W domu, czy samotnie na siłowni był z tym straszny problem, a tu da się. I ani przez chwilę się nie nudzi. Przynajmniej mnie.

Wczoraj na lodowisku mimo nogi w gipsie niektórzy też dali radę się bawić...

Noga w gipsie nie przeszkadza na lodzie © djk71

Spinning - trening mentalny

Sobota, 6 grudnia 2014 · Komentarze(6)
Kategoria Samotnie, Spinning
Spinning - trening mentalny

Dziś po raz drugi na spinningu. Tym razem dłużej i w ciekawej atmosferze. Choć znów skończyłem mokry to miałem wrażenie, że lepiej panowałem nad pulsem. Zdziwiłem się, kiedy w pewnym momencie kontrolując puls zerknąłem na czas ćwiczeń i okazało się, że już minęła godzina kręcenia. Po skończeniu czułem, że bez problemu mógłbym jeszcze pedałować.

Zdjęcie nie z treningu, ale nie mogłem się powstrzymać. Tym bardziej, że wpisuje się w dzisiejszy trening :)

Dzięki Ewelina za fotkę :-)

Brzmi nieźle :-) © djk71

Siłownia i szermierka

Środa, 3 grudnia 2014 · Komentarze(10)
Siłownia i szermierka

Kolejny poranek na siłowni. Lubię to uczucie kiedy człowiek wchodzi przed ósmą do biura i wie, że już coś już dziś dla siebie zrobił, że jest już pełen energii, kiedy inni dopiero szukają kawy żeby się obudzić. :-)

I migawka z niedzielnej wizyty w Tychach na Mistrzostwach Polski w szermierce klasycznej. Jeszcze raz dziękujemy Szkole Fechtunku Aramis za zaproszenie, a szczególnie Basi za komentarze, bo bez tego podejrzewam, że niewiele byśmy zrozumieli z tego co tam się działo :)


Szermierka klasyczna © djk71

Siłowni ciąg dalszy

Poniedziałek, 24 listopada 2014 · Komentarze(0)
Kategoria Siłownia, Samotnie
Siłowni ciąg dalszy

Dziś było ciężej :-) I to dosłownie. Ale fajnie. Ćwiczenia dobrane, przetestowane więc... pora na zabawę. Zobaczymy jak dużo starczy sił i silnej woli.

Marchewkowo...

Niedziela, 23 listopada 2014 · Komentarze(4)
Marchewkowo...

Po wczorajszej siłowni czuję ból mięśnia w okolicach lewej łydki. Czyżby bieżnia? Mimo to korzystając z ładnej pogody ruszam na rower. Wstępnie w planach był wyjazd z ekipą z Leśnej Rajzy w kierunku źródeł Małej Panwi, ale niestety nie udało się tego ogarnąć organizacyjnie.

Jadę sam. Najpierw rundka po Piekarskich Dołach - ten teren wciąż jest mi mało znany. Potem Nakło, Chechło, by w końcu szlakiem LR dotrzeć w okolice Żyglina. Tu mała niespodzianka...

Marchewki © djk71
Buraki pastewne (?) © djk71

Dokarmianie, czy zwabianie zwierzyny?

McLas © djk71

Potem zamiast jechać głównymi ścieżkami to oczywiście niesie mnie w krzaki.

Wycinka, tylko po co? © djk71

Ciekawe czy to przedświąteczna wycinka choinek, czy planują tu jakąś drogę?

Jadę przez las bez mapy. Mam czas. Wydaje mi się, że wiem gdzie wyjeżdżam z lasu, ale nie chcę skręcać w lewo do znanego mi mostka, tylko skręcam w prawo. Droga (?) przez zarośnięte pole staje się coraz mniej wyraźna. Miejscami jej prawie nie ma.

I wywiodło mnie w pole © djk71

Po lewej stronie cały czas Brynica. W końcu jest jakiś mostek i dojeżdżam do normalnej drogi.

Wydaje mi się znajoma, ale to chyba niemożliwe. A jednak po chwili mijam mostek, o którym wcześniej wspominałem. Okazało się, że dotarłem trochę bardziej na wschód niż się spodziewałem.

Stąd już znaną drogą w kierunku Świerklańca.

Klimat wakacyjny © djk71

A potem już prosto (w miarę) do domu.

Kadencja: 83