Zadowolony po siłowni
Podoba mi się, to kiedy rano przyjeżdżam do firmy po siłowni, pełen energii, zadowolony, że już coś dla siebie zrobiłem, a inni zaczynają się dopiero budzić, szukać pierwszej kawy...
O poranku© djk71
O poranku© djk71
Będzie siła, a potem znów nas objedziecie ;-)
djk71 08:49 czwartek, 11 grudnia 2014
Ale trzymaj kciuki :)
6 rano robi swoje, tam gdzie ja chodziłam na spinning po kilku grupach to nawet klima nie dawała rady ;-)
mandraghora 21:38 środa, 10 grudnia 2014
Podziwiam za poranne wstawanie i ćwiczenie. Trzymam kciuki za wytrwałość, będzie siła w przyszłym sezonie!
Zapach tak, a smak... kiedyś piłem kawę dla smaku, a ostatnio spróbowałem i... nie smakuje mi. A co do zapachu na siłowni to jakoś go nie zauważyłem. Może dlatego, że jest duża, że jest klima i... że chodzę o 6 rano...
djk71 17:28 środa, 10 grudnia 2014
Placebo, nie placebo, ale jaki smak i zapach... :))) Z pewnością lepszy niż na siłowni ;-)
mandraghora 15:03 środa, 10 grudnia 2014
Mają problem :-)
djk71 12:00 wtorek, 9 grudnia 2014
Ja po ponad 20 latach rzuciłem kawę i żyję. Tak naprawdę i tak nie działała na mnie pobudzająco. To był raczej poranny rytuał i efekt placebo.
Dzięki. Zobaczymy na ile wystarczy (motywacji).
A co mają powiedzieć ci co kawy nie piją? :P Pogratulować motywacji :)
Goofy601 11:12 wtorek, 9 grudnia 2014