Wpisy archiwalne w kategorii

do 50km

Dystans całkowity:18349.28 km (w terenie 5573.23 km; 30.37%)
Czas w ruchu:1068:39
Średnia prędkość:17.17 km/h
Maksymalna prędkość:65.37 km/h
Suma podjazdów:18982 m
Maks. tętno maksymalne:210 (115 %)
Maks. tętno średnie:183 (100 %)
Suma kalorii:79661 kcal
Liczba aktywności:722
Średnio na aktywność:25.45 km i 1h 28m
Więcej statystyk

Bez rogów

Sobota, 15 listopada 2014 · Komentarze(3)
Bez rogów

Ostatnio było bez kasku, dziś jest bez rogów i lemondki. Tak dla testu.

Odnowiony Elzab © djk71

Na pierwszej prostej odruchowo chcę się położyć na lemondce...

W Reptach na małym podjeździe sięgam po rogi.

W Segiecie też pełno liści © djk71

Oczywiście bez problemu wjechałem i bez nich ale dopiero w takich momentach człowiek zdaje sobie sprawę z tego co miał, a co mu odebrano. Tak samo było niedawno z komputerem. Po wymianie płyty głównej przestał działać jeden klawisz - strzałka w prawo. Gdyby wcześniej mnie ktoś spytał jak często go używam, pewnie odpowiedziałbym: czasami. Jeden dzień wystarczył by się okazało, że znacznie częściej niż myślałem. Po pierwsze dlatego, że w trakcie edycji tekstu i pracy w arkuszach klawisz ten się naprawdę przydaje, a po drugie... jestem maniakiem klawiatury, a myszki używam wtedy gdy muszę... Na szczęście kolejna wymiana płyty naprawiła usterkę.

Niezbyt długa przejażdżka, ale mimo dnia wolnego mogłem wyjść na rower dopiero około 15-tej. Najpierw zimno, potem ciemno... Nie lubię...

Kadencja: 89

Po Kampinosie - chwila prawdy

Niedziela, 9 listopada 2014 · Komentarze(2)
Po Kampinosie - chwila prawdy

Rano odkrywam źródło wczorajszych problemów z napędem. Przed wyjazdem wyczyściłem napęd i... nie nasmarowałem go. Wczorajszy piach i deszcz zrobiły resztę. Przywracam rower do stanu używalności i ruszam z Damianem w teren. Od początku czuję gdzie mnie poprowadzi i nie mylę się...

Kilka lat temu tu umierałem. Rok temu też nie było łatwo.

Dziś też łatwo nie było. Wciąż brakuje mi oddechu. Ale o dziwo, udało się pokonać wszystkie zjazdy. Przed ostatnim co prawda się zatrzymałem ale zjechałem. Dostałem w kość, ale podobało mi się. Niestety znów poczułem plecy. I dobrze, że nie patrzyłem na pulsometr, bo widząc 200 pewnie bym zaczął odpuszczać...


Kadencja: 81

Bicie rekordu Polski

Sobota, 8 listopada 2014 · Komentarze(6)
Bicie rekordu Polski

Wizyta na Mazowszu. Wczoraj fantastyczny koncert Kultu. Nie sądziłem, że będę się bawił aż tak dobrze. I to mimo, że nie poszedłem w TAN... :-)

Dziś pada. Mimo to krótki wypad na rower. Po Kampinosie. Nie jest łatwo. Do tego napęd coś dziwne odgłosy wydaje... Szczególnie jak mocniej nacisnę... Nie lubię tego.

Krótko, bo potem wizyta na welodromie w Pruszkowie. Andrzej Bartkiewicz podejmuje próbę bicia rekordu Polski w godzinnej jeździe na torze. To, że pobije rekord (po 41 latach) to było pewne od pierwszych okrążeń. Pytanie brzmiało jak bardzo.

Na welodromie © djk71

Pobił... i to bardzo. Wynik - 47,618 km.
Na imprezie spotkanie z dawno nie widzianym Goro.

Po imprezie wizyta w naleśnikarni i pogaduchy z Che... Niestety Niewe przed nami się ukrył.

Naleśnik, czy Pancake? © djk71

Przy okazji: Dzięki za wszystkie głosy. Jeszcze głosujemy do 14 listopada. Dzięki Waszym głosom Szansa awansowała z 31 miejsca na 23... Jeszcze trochę i trafi do TOP 20. Głosujmy. Te dzieci potrzebują tego!


Sorry za zdjęcia: komórka

Kadencja: 72

Mieć wszystko w d...

Środa, 15 października 2014 · Komentarze(3)
Mieć wszystko w d...

Jak to wygodnie... Mieć wszystko w d... I oczywiście tego nie widzieć... I nie wiedzieć jak bardzo jest to zaraźliwe... I dziwić się, że inni też mają wszystko w d... I jeszcze mieć o to pretensje... I udawać przed innymi, a może i przed samym sobą, że wszystko jest ok.

Do dupy z tym wszystkim... Po co to wszystko? Ile to można ciągnąć... Po co? Bez sensu...

Utwardzone... nie wierzę © djk71

Kadencja: 68

Po deszczu

Wtorek, 14 października 2014 · Komentarze(1)
Po deszczu

Pogoda zgodnie z zapowiedziami. Po powrocie z pracy ma przestać padać i tak się dzieje. Szybka i nieco krótsza niż planowałem rundka.

Do przodu © djk71

Przed meczem trzeba jeszcze było załatwić parę spraw, a teraz trzymamy kciuki :-)

Kadencja: 91

Do Jacka

Piątek, 10 października 2014 · Komentarze(2)
Do Jacka

Harpagan się zbliża więc krótkie spotkanie organizacyjne z Jackiem. W jedną stronę asfaltem, powrót lasem, ciemno, ale Amiga tak chciał ;-) I tak czułem się bezpieczniej niż na drodze...

Wchodząc do windy w Miechowicach, jedna z mieszkanek bloku od razu zagadała: Pan do Jacka? :-)

Na twardo

Czwartek, 9 października 2014 · Komentarze(2)
Na twardo

Krótki trening na twardych przełożeniach... Nie było co pstrykać, nuda na trasie więc nie ma o czym pisać...

Kadencja: kabelek z licznika urwany ;-(

Pisać się nie chce

Środa, 8 października 2014 · Komentarze(1)
Pisać się nie chce
Brak słów... Brak pomysłów... Brak opisu... Życie...

Po serwisie

Wtorek, 7 października 2014 · Komentarze(2)
Po serwisie

Rower już bardzo domagał się serwisu. Zaryzykowałem i oddałem po sąsiedzku do nowego punktu w Rokitnicy. Choć sklep nastawiony raczej na rowery miejskie to właściciel wzbudzał zaufanie i sprawiał wrażenie, ze wie czym się zajmuje. Zobaczymy.

Nowy sklep, zobaczymy jak się sprawdzi © djk71

Szybka diagnoza, szybka naprawa, trzeba więc zrobić test.

Dziś bardzo lekki trening, właściwie spóźniony rozjazd po weekendowej Galicji. Rower sprawuje się bez zarzutów. Już zapomniałem, że przerzutki mogą tak działać. Wygląda, że zostało zrobione co chciałem i tak jak chciałem. Oby tak dalej. Wygląda na to, że jest szansa, że się zaprzyjaźnimy z tym serwisem. Jeszcze tylko w jednej kwestii musimy się dogadać, ale to już przy następnej wizycie....

Kadencja: 73

Po przerwie

Poniedziałek, 29 września 2014 · Komentarze(1)
Po przerwie

Tygodniowa przerwa. Mnóstwo pracy i nie tylko... Ciężki okres, podobnie jak dzisiejszy trening. Do tego szybko robi się ciemno... Nie lubię tego... Ale na to też nic nie poradzę...


Kadencja: 72