Bez rogów

Sobota, 15 listopada 2014 · Komentarze(3)
Bez rogów

Ostatnio było bez kasku, dziś jest bez rogów i lemondki. Tak dla testu.

Odnowiony Elzab © djk71

Na pierwszej prostej odruchowo chcę się położyć na lemondce...

W Reptach na małym podjeździe sięgam po rogi.

W Segiecie też pełno liści © djk71

Oczywiście bez problemu wjechałem i bez nich ale dopiero w takich momentach człowiek zdaje sobie sprawę z tego co miał, a co mu odebrano. Tak samo było niedawno z komputerem. Po wymianie płyty głównej przestał działać jeden klawisz - strzałka w prawo. Gdyby wcześniej mnie ktoś spytał jak często go używam, pewnie odpowiedziałbym: czasami. Jeden dzień wystarczył by się okazało, że znacznie częściej niż myślałem. Po pierwsze dlatego, że w trakcie edycji tekstu i pracy w arkuszach klawisz ten się naprawdę przydaje, a po drugie... jestem maniakiem klawiatury, a myszki używam wtedy gdy muszę... Na szczęście kolejna wymiana płyty naprawiła usterkę.

Niezbyt długa przejażdżka, ale mimo dnia wolnego mogłem wyjść na rower dopiero około 15-tej. Najpierw zimno, potem ciemno... Nie lubię...

Kadencja: 89

Komentarze (3)

Ja zrzucam "rogi" po rykowisku ... Mamy podobnie ! :-)

Jurek57 17:29 sobota, 15 listopada 2014

Kierownicę mam wystarczająco szeroką :-)

djk71 17:23 sobota, 15 listopada 2014

ja już cały sezon bez rogów i sobie chwalę, ale to trzeba nieco szerszej kierownicy do tego, żeby zrekompensować ich brak ;)

k4r3l 17:15 sobota, 15 listopada 2014
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa jlrek

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]