A może by tak rzucić to wszystko...
Niedziela, 15 lipca 2018
· Komentarze(4)
Kategoria Bieganie, Samotnie, śląskie, Z kamerą wśród...
... i wyjechać... Nie, nie w Bieszczady... na Islandię, albo w jakieś inne sympatyczne (a najlepiej odległe) miejsce... Bieszczady są za blisko... i za wiele wspomnień przywodzą na myśl... Tak, też tych miłych i sympatycznych, ale niestety nie tylko... Również tych, których chciałbym żeby nigdy nie było... Wielu rzeczy chciałbym żeby nie było, żebym nie pamiętał, żeby mi niczego nie przypominały. Rzeczy, miejsca, ludzie, muzyka... Wiele... Zbyt wiele...
Dawno nie marudziłem? Nie wiem, nie pamiętam... pewnie nie aż tak dawno... ale tak jest kiedy demony wracają... Wtedy człowiek traci rozsądek.. traci wszystko.. Nie jest w stanie normalnie myśleć, choć wydaje mu się, że stał się już odporny, że już potrafi podchodzić z dystansem do wielu rzeczy, do wielu spraw... Że potrafi nie przejmować się innymi, że potrafi myśleć tylko o sobie...
Nie potrafi... Ja nie potrafię...
Czy to, że nagle nie potrafię przepłynąć 100m, czy przebiec 5, co ja mówię 3, 2 km... to kwestia kondycji? Pewnie w części tak, ale głównie chyba kwestia głowy...
W takich chwilach stare kawałki stają się znów bliskie...
... choć i one czasem przywodzą myśli, których chciałbym, aby nie było...
Dawno nie marudziłem? Nie wiem, nie pamiętam... pewnie nie aż tak dawno... ale tak jest kiedy demony wracają... Wtedy człowiek traci rozsądek.. traci wszystko.. Nie jest w stanie normalnie myśleć, choć wydaje mu się, że stał się już odporny, że już potrafi podchodzić z dystansem do wielu rzeczy, do wielu spraw... Że potrafi nie przejmować się innymi, że potrafi myśleć tylko o sobie...
Nie potrafi... Ja nie potrafię...
Czy to, że nagle nie potrafię przepłynąć 100m, czy przebiec 5, co ja mówię 3, 2 km... to kwestia kondycji? Pewnie w części tak, ale głównie chyba kwestia głowy...

No Future :(© djk71
W takich chwilach stare kawałki stają się znów bliskie...
... choć i one czasem przywodzą myśli, których chciałbym, aby nie było...