Krótko po lesie

Sobota, 14 lipca 2018 · Komentarze(0)
Intensywny tydzień. Nie było czasu na ruch. Chciałem też dać odpocząć nogom po urlopie.
Wczoraj krótka wizyta na basenie i kompletna porażka. Nawet nie zapisywałem treningu.
Znów nie wiem co to oddech, znów szybkie zmęczenie.

Dziś podpadłem rodzince wymigując się z obiadu u teściowej i zamiast tego krótka rundka po lesie.
Oczywiście jak to mówią, jak się człowiek śpieszy to się diabeł cieszy.

Chciałem pokręcić po najbliższej okolicy więc postanowiłem pojechać pobliską drogą, którą już nie pamiętam czy i kiedy jechałem. Droga, nie dość, że pełna kałuż to jeszcze szybko się zmieniła w wąską ściekę pełną pokrzyw, po to by.. po chwili się skończyć. wcześniej niż myślałem. jeszcze chwila przedzierania się, ale odpuściłem. Zawróciłem.

Za to za plecami zobaczyłem jakieś ruiny. Co tu kiedyś było?

Ciekawe co tu było? © djk71

Potem już było lepiej. Po znajomych ścieżkach. W prezencie krótki deszczyk.
Niby krótko, ale wróciłem zmęczony... teraz bym mógł zjeść obiad, ale czy dostanę... :-)


Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa wowac

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]