Jogging w Kampinosie
Niedziela, 8 lipca 2018
· Komentarze(0)
Kategoria Bieganie, mazowieckie, Samotnie, Z kamerą wśród...
Wczoraj był dzień odpoczynku od chodzenia. Po porannym bieganiu było tylko kilka godzin za kółkiem. Po drodze postanowiliśmy zahaczyć o Kampinos.
Dziś brat poszedł pokręcić, a ja choć chwilę potruchtać po Kampinosie. Nieco mokro po nocnych ulewach ale spokojnie można biegać. Można dopóki nie pojawi się ból.
Niestety tym razem większy niż w poprzednich dniach. Zastanawiam się czy nie zawrócić i nie pójść najkrótszą drogą do domu.
Próbuję iść dalej, choć nogi bolą. Po chwili znów lekki trucht i jakoś idzie, ale marzę, żeby być już w domu.
Przez chwilę tylko zastanawiam się, którą stroną drogi biec ;-)
Dziś brat poszedł pokręcić, a ja choć chwilę potruchtać po Kampinosie. Nieco mokro po nocnych ulewach ale spokojnie można biegać. Można dopóki nie pojawi się ból.
Niestety tym razem większy niż w poprzednich dniach. Zastanawiam się czy nie zawrócić i nie pójść najkrótszą drogą do domu.
Którędy teraz?© djk71
Próbuję iść dalej, choć nogi bolą. Po chwili znów lekki trucht i jakoś idzie, ale marzę, żeby być już w domu.
Przez chwilę tylko zastanawiam się, którą stroną drogi biec ;-)
A teraz do której miejscowości wejść?© djk71