Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2014

Dystans całkowity:108.16 km (w terenie 13.68 km; 12.65%)
Czas w ruchu:25:27
Średnia prędkość:12.34 km/h
Maksymalna prędkość:43.87 km/h
Maks. tętno maksymalne:193 (106 %)
Maks. tętno średnie:175 (96 %)
Liczba aktywności:25
Średnio na aktywność:9.01 km i 1h 01m
Więcej statystyk

Spinning przed pracą

Sobota, 20 grudnia 2014 · Komentarze(0)
Spinning przed pracą

Trzeba odpracować Wigilię (może wtedy uda się pojeździć na żywo :-)). Przed pracą jednak spinning. Puls poszedł wysoko, aż do 192, ale to na własne życzenie ;)

Coraz szybciej

Czwartek, 18 grudnia 2014 · Komentarze(0)
Coraz szybciej

I kolejny dzień, gdy obowiązki kolejno nie pozwalają mi pójść ani rano na siłownię, ani po pracy na spinning. W takim razie zostaje wieczorne bieganie. Początek bardziej męczący niż zwykle, ale potem już spokojnie. Patrząc na dotychczasowe czasy, z każdym kolejnym treningiem jest coraz szybciej, choć wciąż jest to tylko truchtanie (marszobiegi). Oczywiście wiem, że tak nie będzie w nieskończoność, ale teraz to cieszy :-)


3x7B-3M

Spinning między pracą

Środa, 17 grudnia 2014 · Komentarze(0)
Spinning między pracą

Spinning po pracy. Dziś wytrzymałość. Jak zwykle nieźle się spociłem.
Na chwilę do domu i powrót do pracy.

Poranna siłownia

Wtorek, 16 grudnia 2014 · Komentarze(3)
Poranna siłownia

I kolejna poranna siłownia. Na miejscu pytam jak okres świąteczny i noworoczny. Jak to jak? Normalnie - 24/7 :-)
Zobaczymy tylko czy ja będę miał tyle zapału :-)

Fortepianarium zamiast spinningu

Poniedziałek, 15 grudnia 2014 · Komentarze(3)
Fortepianarium zamiast spinningu

W planach była poranna siłownia, ale ponieważ lubię swoich gości to wyłączyłem budziki i... zapomniałem ich włączyć. Wieczorem miało być kręcenie w miejscu, ale wieczorek poetycki się przedłużył i nie zdążyłem. Ale nie żałuję, że poszedłem. Oprócz dawki poezji zostałem zaskoczony miejscem. Nie dość, że w końcu po raz pierwszy miałem okazję gościć w Domu Kawalera to jeszcze okazało się, że mieści się tam ponoć jedyne w Polsce Fortepianarium. Najstarszy z instrumentów pochodzi z ok. 1790 roku! Ponoć jest to najstarszy, działający instrument tego typu w Polsce.

Aż żal, że nie wziąłem ze sobą aparatu, musiała wystarczyć komórka.

Organy elektroniczne „HAMMOND COMMODORE” © djk71

Coś mi to przypomina © djk71

I trochę bardziej klasycznie © djk71


Żeby nie tracić dnia, wieczorem kolejne bieganie. Tym razem trochę zmienione proporcje. Wciąż daję radę :-)


3x7B-3M

Rowerowe spotkanie, ale jednak bieganie

Niedziela, 14 grudnia 2014 · Komentarze(0)
Rowerowe spotkanie, ale jednak bieganie

Weekend w rowerowym gronie, ale wyjątkowo bez rowerów. Nie udało się też nikogo namówić na bieganie. W związku z tym dopiero po wyjeździe przyjaciół ubieram się i ruszam na kolejny wieczorny trening biegowy.

Ciepło. Biegnie się fajnie. Wręcz jakiś niedosyt. Chciałoby się pobiec więcej, szybciej, dalej, ale trzymam się planu.

4x5B-3M

Spinning - udana wizualizacja

Sobota, 13 grudnia 2014 · Komentarze(0)
Spinning - udana wizualizacja

Wczoraj odpuściłem trening, do gardła doszedł katar. Dziś jednak nie mogłem sobie odmówić spinningu.
Dziś wyjątkowo prosta była wizualizacja kiedy usłyszałem: w lesie, giną ścieżki, nie wiadomo gdzie jesteś... Nie musiałem sobie niczego wyobrażać, wystarczyło sobie przypomnieć jedną z wielu takich sytuacji.

W planach było jeszcze bieganie. Ale po pierwsze brakło czasu, a po drugie dziś czuję nogi. Dostałem w kość. Oczywiście po części to moja wina, bo w końcu sam sobie ustawiam opór. Ale fajnie było.

Walka z gardłem

Czwartek, 11 grudnia 2014 · Komentarze(4)
Walka z gardłem


Gardło dalej daje o sobie znać. Dziś sprawiło, że mój głos był wyjątkowo odmieniony. Rano zaspałem na siłownię, ale za to po pracy pposzedłem na spinning. Znów się nieźle spociłem. Ciekawe, czy to dobra metoda na przegonienie przeziębienia.

Bieganie i gardło

Środa, 10 grudnia 2014 · Komentarze(6)
Bieganie i gardło

Od wczorajszego ranka czuję lekki ból gardła. Do tego nikt mi nie powiedział do jakiej temperatury powinno się biegać na dworze. Andretti pokazuje, że jest -6 (nawet z lekkim kawałkiem).

Trudno idę. A właściwie biegnę (i idę). I wciąż jest całkiem ok. Nawet chłód mi nie przeszkadza. Podejrzane to, ciekawe gdzie jest haczyk...



Pobiegałem, a teraz do samochodu © djk71

Opis pogody na Endomondo: Częściowo pochmurna noc.
W sumie ciemno było, ale żeby pochmurno?

4x5B-3M

Zadowolony po siłowni

Wtorek, 9 grudnia 2014 · Komentarze(6)
Kategoria Samotnie, Siłownia
Zadowolony po siłowni

Podoba mi się, to kiedy rano przyjeżdżam do firmy po siłowni, pełen energii, zadowolony, że już coś dla siebie zrobiłem, a inni zaczynają się dopiero budzić, szukać pierwszej kawy...

O poranku © djk71