Coraz szybciej
Czwartek, 18 grudnia 2014
· Komentarze(0)
Coraz szybciej
I kolejny dzień, gdy obowiązki kolejno nie pozwalają mi pójść ani rano na siłownię, ani po pracy na spinning. W takim razie zostaje wieczorne bieganie. Początek bardziej męczący niż zwykle, ale potem już spokojnie. Patrząc na dotychczasowe czasy, z każdym kolejnym treningiem jest coraz szybciej, choć wciąż jest to tylko truchtanie (marszobiegi). Oczywiście wiem, że tak nie będzie w nieskończoność, ale teraz to cieszy :-)
3x7B-3M
I kolejny dzień, gdy obowiązki kolejno nie pozwalają mi pójść ani rano na siłownię, ani po pracy na spinning. W takim razie zostaje wieczorne bieganie. Początek bardziej męczący niż zwykle, ale potem już spokojnie. Patrząc na dotychczasowe czasy, z każdym kolejnym treningiem jest coraz szybciej, choć wciąż jest to tylko truchtanie (marszobiegi). Oczywiście wiem, że tak nie będzie w nieskończoność, ale teraz to cieszy :-)
3x7B-3M