Dziś przed śniadaniem krótka przebieżka... Tylko po co jak na stole oprócz śniadania stoi ciasto... :-) Ale byłem dzielny... Tylko kawałeczek :-) Ale są i inne smakołyki :-)
Wczoraj bieganie, dziś bieganie, wiec może jutro uda się choć na trochę pójść pokręcić... :)
I ponowię prośbę o Wasz głos na http://mizucycling.com/sylwetki-finalistow/ (wystarczy tylko wybrać na liście: Dariusz Kawecki i kliknąć: VOTE). Na komputerach - ankieta po prawej stronie, na komórkach - na dole strony
Powoli, ale pilnując pulsu, pobiegałem przed kolacją wigilijną i świątecznym obżarstwem. Czy uda mi się przed nim uciec. Będę próbował, ale będzie ciężko... za bardzo lubię.. ciasto :-) Życzę Wam wszystkim Wymarzonych i Spokojnych Świąt. Uśmiechajcie się do swoich bliskich i niech Oni uśmiechają się do Was :)
Korzystając z okazji chciałbym Was poprosić o pomoc. Wiem, że to już po raz kolejny, ale mam świadomość, że na Was zawsze można liczyć.
Zgłosiłem się do konkursu, w którym nagrodą jest profesjonalne wsparcie trenerskie w roku 2018. Od dziś do 30 grudnia (do godz. 18-tej) trwa głosowanie internetowe na grupę finalistów konkursu. Jeśli chcecie mi pomóc - wejdźcie na http://mizucycling.com/sylwetki-finalistow/ i zagłosujcie na mnie (wystarczy kliknąć). Na komputerach - ankieta po prawej stronie, na komórkach - na dole strony
Nie lubię świąt i tego całego zamieszania, gonitwy, ale co zrobić... Między pracą, a kolejną wyprawą do sklepu szybka rundka po osiedlu. Na szczęście nawet w Stolarzowicach da się dziś oddychać. Kilka mocniejszych akcentów.
Poranny bieg po lesie. Większość ścieżek zmrożona, ale były miejsca gdzie było błotko. Mimo to fajnie. Za wyjątkiem psich akcentów. Muszę w końcu kupić gaz.
Syn wyjeżdżał dość wcześnie rano na turniej więc był powód żeby wstać wcześniej i pójść go odprowadzić i potruchtać o poranku. Można? Można...Powoli ale grunt, że poszedłem.
Na turniej też dojechaliśmy. Chłopcy zajęli trzecie miejsce :-) Przy okazji akcent rowerowy obok restauracji, gdzie jedliśmy obiad...
Poranne pływanie z synem. Prawie, bo kiedy ja pływałem, on się grzał w rekreacyjnym, a potem nastąpiła zamiana :-) Tylko chwilę równocześnie. Ale i tak fajnie, że udało się być razem.
Wczoraj pisałem, że plany się zmieniają. Dziś też się zmieniły. Miał być dzień bez aktywności. Wczoraj wieczorem wszystko znów się zmieniło. Demony wróciły :-(
Za to dziś znalazł się czas żeby coś zrobić. Wczoraj był rower, więc dziś bieganie. W pierwszej chwili w planach był las. Bo wczoraj było pięknie.
Przed wyjściem jednak wyszły takie chmury, że wybrałem asfalt. To też nie najlepszy wybór, bo w Stolarzowicach w domkach palą :-( Mimo to udało się trochę potruchtać. Trochę tylko chłodno było.
Plany na dziś były różne, ale jak to z planami bywa, wszystko się pozmieniało i wyszedł rower. Postanowiłem wziąć Tadeusza, którego nie dotykałem od pół roku... od pamiętnej rezygnacji z wyjazdu na urlop... Jakoś nie mogłem.. obraziłem się na niego... czy coś...
Od razu wiedziałem, że dziś las. I zupełnie mi nie przeszkadzało błoto, którego było dziś wszędzie pełno. Tadek czuł się jak ryba w wodzie, choć ja sam mu do końca nie ufałem... Po 5 km zacząłem czuć ból w plecach... po 10 km przeszło, za to po 25 km zacząłem czuć ramiona. Trzeba wrócić na siłownię.
W Labiryncie Skalnym rower co prawda postanowił się pozbyć jeźdźca, ale w porę zeskoczyłem... Była przynajmniej okazja zrobić jakieś zdjęcie... ;-)
Wieczorem wizyta w kinie na Najlepszym. Mimo, że wiedziałem o czym będzie film i znałem wcześniej historię głównego bohatera, to film zrobił na nas wszystkich ogromne wrażenie. Warto pójść... choć... kto nie przeżył w jakikolwiek sposób choć części tego... ten nie do końca zrozumie wszystkie smaczki filmu, nie poczuje tego co można poczuć... Ale i tak warto...
Po wczorajszym biegu i długiej podróży do domu, dziś ciężko było wstać, ale udało się choć na chwilę przed pracą wstąpić na basen. jak zwykle o tej porze, cicho, pusto i spokojnie.
Teraz jeszcze do tego trzeba dodać rower i siłownię... Tak, trzeba... tylko trzeba już od dawna, a rower jak stał, tak stoi... Trzeba coś z tym zrobić!