Wpisy archiwalne w kategorii

Samotnie

Dystans całkowity:21585.71 km (w terenie 5808.48 km; 26.91%)
Czas w ruchu:1576:37
Średnia prędkość:14.75 km/h
Maksymalna prędkość:175.00 km/h
Suma podjazdów:51821 m
Maks. tętno maksymalne:210 (115 %)
Maks. tętno średnie:186 (98 %)
Suma kalorii:418539 kcal
Liczba aktywności:1409
Średnio na aktywność:17.68 km i 1h 07m
Więcej statystyk

Zmęczenie i omdlenie

Czwartek, 2 lipca 2020 · Komentarze(0)
Przedwczoraj "robiłem nogi", wczoraj czułem się z tym całkiem dobrze, więc godzinkę pobiegałem dość szybko (jak na mnie). Na efekt nie trzeba było długo czekać. Dziś już nogi czułem... W związku z czym dziś tylko góra :-) W dodatku zupełnie samotnie.

Wieczorem w domu jeszcze syn skłonił mnie to kilku ćwiczeń z wykorzystaniem prezentu jaki od Niego dostałem :-)

I wszystko spoko, tylko potem... nagłe omdlenie, pierwszy raz od bardzo dawna. Zmęczenie, ciepło, duszność, czy nagłe wstanie? Nie wiem... Ale wystraszyłem się, Igor chyba też...
Mam nadzieję, że to nic poważnego... jakaś jednorazowa akcja... hipotonia ortostatyczna?

Lepiej ciepło czy duszno?

Środa, 1 lipca 2020 · Komentarze(0)
Na dworze upał. W siłowni ciepło i duszno. Co wybrać.
Jednak bieżnia na siłowni. Przynajmniej nie mam słońca.

W tle muzyka Kultu. Biegnie się dobrze, ale kończę przemoczony jak po jakiejś ulewie.

(Zbyt) Krótko na bieżni

Poniedziałek, 29 czerwca 2020 · Komentarze(0)
Kiedyś czytałem gdzieś, że żeby trenować trzeba mieć czystą głowę. Czystą, uporządkowaną, pozbawioną problemów... I chyba coś w tym jest. 
O ile czasem wychodzę pobiegać, pokręcić żeby właśnie oczyścić myśli, przestać choć na chwilę myśleć to nie sprawdza się to w trakcie treningów.

Na treningu, przy pierwszej cięższej chwili, złe myśli powracają ze zdwojoną prędkością oraz siłą i skutecznie potrafią przerwać ćwiczenia. Tak było dziś przy próbie powrotu do interwałów. Nogi były na bieżni, a głowa gdzieś daleko. Spotkały się przy pierwszym zmęczeniu i powiedziały dość. A ja po raz kolejny dałem się przekonać do przerwania treningu. 

Ledwo zdążyłem się wykąpać, a kolejna informacja dorzuciła swój kamyczek do nastroju.

Dobrze, że wieczorem udało się popracować chwilę przy tablicy wyników i poobserwować syna na boisku. Jest dobry :-)

Nie zawsze jest remis © djk71

Choć cały mecz wygrywali to spotkanie skończyło się remisem. Tak bywa. Na boisku, w biznesie,  w życiu...
Ten remis w starciu ze starszymi i bardziej doświadczonymi kolegami można uznać za sukces...
Czasem remis to po prostu kompromis...  A czasem nawet przegrana...


Powoli na bieżni

Poniedziałek, 22 czerwca 2020 · Komentarze(0)
Dziś pogoda mnie w konia zrobiła. Zgodnie z planem padało. Padało, ale tylko do momentu kiedy wszedłem na siłownię. Potem przestało, ale ja już byłem przebrany. W efekcie zamiast biegania na powietrzu dusiłem się pod dachem.

I to dusiłem prawie dosłownie... Nie dość, że klima była wyłączona, to jeszcze bieżnia bez nawiewu.
I choć biegło mi się całkiem fajnie to z każdym kolejnym kilometrem byłem coraz bardziej mokry.

W pewnym momencie koszulka była tak mokra i ciężka, że miałem wrażenie, że biegnę z plecakiem.

Biegłem wolno, ale i tak się zmęczyłem... W sumie skończyłem wcześniej niż planowałem. Trochę źle, ale ogólnie czułem, że było uczciwie.

Powoli do... celu... © djk71

Grunt to wrócić do regularności i... powoli do celu...

ARBUZ #003, czyli co jest najważniejsze

Poniedziałek, 15 czerwca 2020 · Komentarze(0)
Po powrocie z bieszczadzkiej krainy czas na szarą codzienność. Wracamy do projektu ARBUZ :)
Dziś mało czasu więc dwie ulice stosunkowo niedaleko domu.

Zaczynamy od Rokitnicy. I tu od razu niespodzianki...

ul. gen. Władysława Andresa

Zabrze - Andersa - co jest najważniejsze? © djk71
Wiecie kto to powiedział? Jeśli nie to poczytajcie dalej...

Andersa to spokojna uliczka, trochę bloków....

Zabrze - Andersa - Kolorowe bloki © djk71

Zabrze - Andersa - Kolorowe bloki © djk71

Trochę innej zabudowy.

Zabrze - Andersa - domki © djk71

Zabrze - Andersa - zabudowa jest tu różnorodna © djk71

Ulica jest najbardziej chyba znana z popularnej "czwórki', czyli IV Liceum Ogólnokształcącego

Zabrze - Andersa - Czwarte liceum ogólnokształcące... jak to ktoś śpiewał... © djk71

Za to mało kto wie, że znajduje się tutaj...

Zabrze - Andersa - Centrum Szensztackie © djk71

Dziś nie wchodziłem do środka, zerknąłem tylko przez bramę...

Zabrze - Andersa - Centrum Szensztackie © djk71

Jeśli ktoś chce się więcej dowiedzieć czegoś więcej o tym miejscu i o Sanktuarium Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej, Matki Jedności, w Rokitnicy to zapraszam np. tutaj: https://szensztatrokitnica.pl.tl/Sanktuarium.htm. Tam też można znaleźć więcej zdjęć tego miejsca.

A na murach...

Zabrze - Andersa - Na ścianie Szensztatu © djk71

To ponoć autor słów z pierwszego zdjęcia :-)

ul. Anyżowa
Jedna z nowych uliczek między Mikulczycami, a Osiedlem Kopernika (a może jeszcze w Mikulczycach).
Anyżu nie znalazłem. Asfaltu jeszcze też nie położyli.

Zabrze - Anyżowa © djk71

I tyle na dziś ;-)

*) Co to jest ARBUZ? Poczytaj tutaj :-)

Arbuz #002, czyli 3xk i 5xA

Poniedziałek, 8 czerwca 2020 · Komentarze(3)
Wczoraj dzień w domu, choć finalnie okazało się, że nie zrobiłoby to wielkiej różnicy gdybym poszedł pokręcić lub pobiegać.
Dziś czasu mało, ale jest okienko żeby zrobić rundkę po kolejnych ulic. Okienko okienkiem, ale trzeba jeszcze sprytnie ustawić trasę żeby zaliczyć kolejne pozycje  z alfabetycznej listy i zmieścić się w czasie.

Próbujemy. W planach 3 ulice krótkie - takie po 150-300m i 5 alei - nie wiedziałem, że tyle mamy. Dwie aleje długie, ale z zakazem jazdy dla rowerzystów więc mogę tylko pstryknąć fotkę z góry :-)

ul. Agrestowa

Zaczynamy od Zaborza, tam czeka na mnie ul. Agrestowa. Wczoraj umyłem rower, a dziś nie dość, że pryska od asfaltu to jeszcze wymyśliłem sobie terenowe skróty. Super :-)
Dojeżdżam do celu. Na skrzyżowaniu Olchowej z Agrestową wita mnie górniczy akcent.

Górniczy akcent na skrzyżowaniu Agrestowej z Olchową © djk71

Sama uliczka krótka, chyba pięć bloków i jakieś sklepiki między nimi.

Agrestowa w Zabrzu © djk71

Nic ciekawego. Jadę dalej.

ul. Agricoli

Wymyślonym, ale na szczęście istniejącym skrótem docieram do ul. Georgiusa Agricoli. W niektórych zestawieniach jest pod "g", nie wiem czemu, skoro nawet na ulicy widzę napis Agricoli... Krótka uliczka, gdzie z jednej strony mieści się Okręgowa Stacja Ratownictwa Górniczego, a z drugiej budynek Muzeum. Ciekawe, nigdy tu nie byłem, ciekawe co jest w środku.

Zabrze ul. Agricoli - jeden z budynków muzeum © djk71

Zabrze ul. Agricoli - wiele takich wózków stoi na Śląsku © djk71

ul. Akacjowa
Kolejny punkt znajduje się na oś. Janek - tu do zaliczenia kolejna krótka uliczka, głownie z domkami jednorodzinnymi. Akacji mało, ale i tak chyba więcej niż agrestu na Agrestowej :-)

Zabrze, ul. Akacjowa © djk71

Aleja Bohaterów Monte Cassino

Zawracam i docieram do Alei Bohaterów Monte Cassino. Tu też się zastanawiałem gdzie je ułożyć w alfabecie. Na przykład: Aleja św. Jana Pawła II - pod "a", "ś", "j", czy "p"? Ostatecznie wszystkie aleje wylądowały pod "a" :-)

Zabrze - pomnik Bohaterom Monte Cassino © djk71

Przy końcu Alei biurowiec, ciekawy jestem czy jeszcze funkcjonujący.

Zabrze - Jakiś krzywy mi wyszedł ten biurowiec (albo to co z niego zostało) © djk71

Robi się późno, na szczęście pozostało już niewiele i to w drodze do domu.

Aleja J. Nowaka-Jeziorańskiego
To tzw. "ósemki", czyli DK88. Na szczęście jest tam zakaz jazdy dla rowerów więc zdjęcie z wiaduktu.

Zabrze - "ósemki" - Aleja J. Nowaka-Jeziorańskiego © djk71

Na szczęście, bo nie lubię nią jeździć nawet samochodem. Jedna z najbardziej niebezpiecznych dróg na Śląsku. W dużej mierze dzięki głupocie kierowców.

Aleja Szczęście Ludwika

Czemu ta króciutka droga w Mikulczycach nosi nazwę Alei? Nie wiem. Chętnie bym się dowiedział. Krótka, wąska, taki łącznik między dwoma główniejszymi drogami. Nic tu prawie nie ma, kilka małych firm, żłobek i mini centrum handlowe.

Zabrze - żłobek przy Alei Szczęście Ludwika © djk71

Aleja św. Jana Pawła II

Wcześniej jeszcze przejechałem nad tzw. "średnicówką", czyli Drogową Trasą Średnicową - długo realizowaną, ale potrzebną  kilkupasmową trasę z Gliwic do Katowic. To jedna z dwóch dróg gdzie nie można jeździć rowerem więc było tylko szybkie zdjęcie z góry.

Rzut oka na średnicówkę - Al. św. Jana Pawła II © djk71

Aleja Wojciecha Korfantego

Pamiętam kiedy to była droga donikąd. Kiedy patrzyło się na nią z centrum to oświetlona wieczorem wyglądała jak pas startowy.
Gdy potem otworzono Makro to ruch się zrobił taki, że w dniu otwarcia tego marketu była kolizja za kolizją, bo ludzie nie potrafili z niej skręcić w lewo. Siedziałem wtedy u rodziny na balkonie i obserwowaliśmy co się dzieje. W pewnym momencie laweta, która odwoziła uszkodzone samochody wracała, ustawiała się w zatoczce i czekała. Krótko ;-)
Teraz są tam porobione ronda, ale i tak nie wszyscy sobie radzą.

Jest też basen, niestety chyba jeszcze zamknięty.

Zabrze - Basen przy Alei Wojciecha Korfantego © djk71

Ubrudzony wracam do domu. Fajnie, że udało się zaliczyć wszystkie ulice, które sobie zaplanowałem. Drugi wyjazd i 11 odhaczonych, ponad 1,5% :-)

*) Co to jest ARBUZ? Poczytaj tutaj :-)

ARBUZ #001

Sobota, 6 czerwca 2020 · Komentarze(3)
Dziś w południe pobiegałem, potem chwila odpoczynku i zakupy.
Po powrocie ruszam na pierwszą wycieczkę w ramach ARBUZa. Niestety trochę za późno. W efekcie odwiedzam tylko trzy pierwsze ulice.

Opis i/lub jakieś komentarze będą może kiedyś... Nie dziś... Dziś dzień się skończył szybciej niż miał. I inaczej niż miał.
Miał być powrót do normalności, miał być powrót do zawodów, miał być urlop w górach... i chyba znów nic z tego. Tak naprawdę to już od 5 dni miałem być w górach, wkrótce miał być ciąg dalszy. Może ja nie powinienem planować urlopów, nie planować niczego... :-(

Dobra, wróćmy do ARBUZa.
-
ul. 1 Maja

ul. 1 Maja, Zabrze - dawny wydział paszportowy © djk71

ul. 1 Maja, Zabrze - "tegiet" połączony z komendą Policji © djk71

ul. 1 Maja, Zabrze - kamienica © djk71

ul. 11 Listopada

ul. 11 Listopada, Zabrze - blok © djk71

ul. 11 Listopada, Zabrze - blok © djk71

ul. 11 Listopada, Zabrze - blok © djk71

ul. 11 Listopada, Zabrze - domek © djk71

ul. 11 Listopada, Zabrze - rozdzielnia? © djk71

ul. 3 Maja

ul. 3 Maja, Zabrze - wiadukt © djk71

ul. 3 Maja, Zabrze - kamienica © djk71

ul. 3 Maja, Zabrze - czy to jeszcze działa? © djk71

ul. 3 Maja, Zabrze - kamienica © djk71

ul. 3 Maja, Zabrze - kamienica © djk71

ul. 3 Maja, Zabrze - kamienica © djk71

ul. 3 Maja, Zabrze - bank © djk71

ul. 3 Maja, Zabrze - wieża przy szpitalu © djk71

ul. 3 Maja, Zabrze - kamienica © djk71

ul. 3 Maja, Zabrze - skwer z Pstrowskim (byłym) © djk71

ul. 3 Maja, Zabrze - Muzeum Górnictwa © djk71

ul. 3 Maja, Zabrze - Muzeum Górnictwa © djk71

ul. 3 Maja, Zabrze - na Muzeum Górnictwa © djk71

ul. 3 Maja, Zabrze - kościół św. Anny © djk71

ul. 3 Maja, Zabrze -sąd © djk71

ul. 3 Maja, Zabrze - kamienica © djk71

ul. 3 Maja, Zabrze - zdobienia © djk71

ul. 3 Maja, Zabrze - komisariat © djk71

ul. 3 Maja, Zabrze - kamienica © djk71

ul. 3 Maja, Zabrze - kamienica © djk71

ul. 3 Maja, Zabrze - zdobienia © djk71

ul. 3 Maja, Zabrze - kamienica © djk71

ul. 3 Maja, Zabrze - Guido o zachodzie słońca © djk71

ul. 3 Maja, Zabrze - Miejski Ośrodek Kultury © djk71

ul. 3 Maja, Zabrze - strażnik parku im. Pileckiego © djk71

ul. 3 Maja, Zabrze - pomnik rotmistrza Pileckiego © djk71


Pierwsze wnioski:
- jazda ze zdjęciami trwa dłużej niż jazda bez zdjęć (nawet jeśli część jest robiona bez zatrzymywania się)
- ciężko się dokładnie przyjrzeć różnym szczegółom w trakcie jazdy, szczególnie jedną z głównych ulic...
- już zaczyna mnie denerwować że przejeżdżam obok ulic nr 5,6,7 i nie zaliczam ich, bo wiem, że dziś nie zaliczę ulicy nr 4, a miało być po kolei :-( I będę musiał tu wrócić. To się skończy jakąś... super kondycją :-)
- muszę się nauczyć robić zdjęcia architektury, a szczególnie trzymania pionu/poziomu :)
- Zabrze jednak jest ładne :-) I tego się będę trzymał, nawet jeśli będę pokazywał te mniej ciekawe jego strony :-)


*) Co to jest ARBUZ? Poczytaj tutaj :-)

Zabrzańskie klimaty

Czwartek, 4 czerwca 2020 · Komentarze(12)
Nie bardzo chciało mi się dziś jechać znów tą samą drogą w teren. Czasu niezbyt dużo więc i opcji niewiele. Coś mnie podkusiło i ruszyłem w drugą stronę - do miasta. Zwykle nie lubię jeździć po mieście, szczególnie w tygodniu, w ciągu dnia, ale dziś coś mnie tam skierowało. Tym bardziej, że chciałem zajrzeć w kilka miejsc. Ostatnio rzadko jeżdżę po mieście więc trzeba sprawdzić co nowego.

Ogólnie jest porządek. wszyscy przestrzegają zaleceń. Nawet Pstrowski.

Trzeba dbać o zdrowie © djk71

W sumie to już nie Pstrowski. Pomnik uratowano przed rozbiórką... zmieniając mu nazwę :-)

Pstrowski kiedyś... © djk71

Pojawiło się nowe graffiti. Szkoda tylko, że chyba tego samego dnia komuś się nudziło i je zniszczył częściowo.

Nowe graffiti © djk71

Runda obok tzw. Domitu...

Dom Muzyki i Tańca (a może Dańca) © djk71

Pusto, zero imprez... :-(

Nieopodal ładnie ozdobiona kamienica

Ładnie © djk71

Opłotkami docieram w okolice Wiatraka. Dawno tu nie imprezowałem... Już nawet nie pamiętam na czym byliśmy tu ostatnio...

Pusto w Wiatraku © djk71

Teraz kolej na... kolej... piaskową... A właściwie na to co pozostało po tunelu kolei piaskowej...

Tunel kolei piaskowej © djk71

Pomyśleć, że tak często jestem w pobliżu, a nie wiedziałem o jego istnieniu.

Zamknięte © djk71

Czas wracać.
Rzut oka na likwidowany areszt.

Likwidowany areszt © djk71

Kiedyś był duży ośrodek internowania...


Dawny ośrodek internowania © djk71

To miejsce wiele pamięta © djk71

Powrót przez Biskupice. Dawno nie byłem na hałdzie.

Widok z hałdy na Biskupice © djk71

Lubię ten klimat... z daleka :-) © djk71

Kościół w Biskupicach © djk71

Miasto chciało chyba coś tu zdziałać przy okazji rewitalizacji terenów nad Bytomką.

Miało być interesująco... wyszło jak zawsze © djk71

Niestety komuś przeszkadzało.

Komuś przeszkadzało © djk71

I nawet wyraził swoje zdanie w tym temacie... :-(

Opinia mieszkańców? © djk71

Jeszcze rzut oka na Biski i jadę dalej...

Wolę jednak popatrzeć dalej © djk71

Koło dawnej kopalni Pstrowski moja ulubiona miejscówka.

I moje ulubione miejsce © djk71


Dziś jest nawet lokomotywa © djk71

I powrót wyremontowaną dróżką z Osiedla Młodego Górnika.

Wyremontowana dróżka © djk71

Udany wyjazd.

Przy okazji przyszedł mi do głowy pomysł na motywację do regularnej jazdy rowerem. Już kiedyś o tym myślałem, ale wtedy nawet nie zacząłem.
Ktoś podejrzewa co mam na myśli? :)




Międzynarodowy Dzień Biegania

Środa, 3 czerwca 2020 · Komentarze(0)
Miałem chęć pobiegać zaraz po pracy, ale głód wygrał, a zaraz po tym sen.
Kolejny raz usnąłem snem kamiennym. Kiedy się obudziłem nie miałem ochoty już wychodzić z domu. W końcu jednak wyszedłem (chyba trochę pod wpływem żony, ale nie jestem pewien, bo chyba wciąż spałem) :) Zwykle najgorzej jest mi się zebrać. Kiedy już jestem na dworze to jest ok. Dziś nawet sprzed domu chciałem zawrócić.

W końcu ruszyłem. I o dziwo biegło mi się całkiem przyjemnie. Zero bólu. Tempo wolne, ale pilnowałem pulsu i... pewnie spokojnie bym mógł tak biec dłużej niż godzinę... Nie wiem skąd ten kryzys dwa dni temu.

Po skończonym biegu nawet nagrodę dostałem. Od Garmina :-)



Nawet nie wiedziałem, że jest taki dzień ;-)