Wpisy archiwalne w kategorii

Z kamerą wśród...

Dystans całkowity:45694.95 km (w terenie 13501.58 km; 29.55%)
Czas w ruchu:3182:13
Średnia prędkość:14.67 km/h
Maksymalna prędkość:92.52 km/h
Suma podjazdów:108980 m
Maks. tętno maksymalne:210 (144 %)
Maks. tętno średnie:193 (100 %)
Suma kalorii:559155 kcal
Liczba aktywności:1503
Średnio na aktywność:31.69 km i 2h 07m
Więcej statystyk

Bukowe Berdo jednak rządzi :)

Piątek, 7 października 2022 · Komentarze(0)
Wczoraj było pięknie ale i męcząco. :-) Ale to było piękne zmęczenie. 
Dziś różne pomysły. Ostatecznie wygląda Bukowe Berdo w wersji nietypowej dla nas, bo z powrotem tą samą drogą. Ale przecież czasem może być inaczej. 

I było warto. 

Bieszczady © djk71

I było pięknie. 

Bieszczady © djk71

To chyba najpiękniejsze miejsce w Bieszczadach. 

Bieszczady © djk71

Dziś więcej ludzi. 

Bieszczady © djk71

Więcej schodów. 

Bieszczady © djk71

Ale też więcej pięknych widoków. 

Bieszczady © djk71

Docieramy na Tarnicę. Tam szybkie zdjęcie w tłumie ludzi i powrót. 

Bieszczady © djk71

Niestety powrót do domu. Do szarej rzeczywistości. 

Trzeba będzie wracać © djk71

A może by tak rzucić wszystko i...

Czwartek, 6 października 2022 · Komentarze(0)
... i wyjechać w Bieszczady. 
Jak teraz, bez wcześniejszych planów, bez konkretnych celów. Ok, padły od razu jakieś pomysły tras, ale bez musu, z możliwością zmiany w dowolnym momencie. 

Prosto z pracy ruszam do Lutowisk. Dopiero chyba po drodze dociera do mnie, że w ten weekend jest Maraton Bieszczadzki, stąd chyba problem z noclegami. 
Bardzo późnym wieczorem docieram na kwaterę. Chwilę później dojeżdża brat. Jak na mnie siedzimy dość długo, ale też nie ma planu aby wstawać wcześnie rano. Wyłączamy budziki, jak wstaniemy, to ruszymy. 

Rano śniadanko i jedziemy do Ustrzyk. Zostawiamy samochód upewniając się, czy oprócz opłaty wjazdowej na parking nie ma przypadkiem jeszcze wyjazdowej :-) 
Ruszamy na Połoninę Caryńską. Z tej strony podejście pamiętam jeszcze z czasów podstawówki. Wtedy mnie zmęczyło. Teraz początek też męczy, bo brat narzucił niezłe tempo :-) 
Tym razem jednak wiem co czeka mnie u góry i nie męczy mnie to psychicznie. 

Jest pięknie. Chce się iść. 

Bieszczady © djk71

Szczególnie wtedy gdy ludzi niezbyt wielu. 

Bieszczady © djk71
Bieszczady © djk71


Czasem chce się odpocząć

Chwila odpoczynku © djk71

A w końcu coś zjeść :-) 

Naleśnik w nagrodę © djk71


Interwały i wały... przeciwpowodziowe

Czwartek, 29 września 2022 · Komentarze(0)
Jeszcze nie zdążyłem odpocząć po ostatniej tygodniowej delegacji, a już kolejna. 
Dziś i jutro Mielec. Miasto, w którym jak informują nas miejscowi nie ma do zobaczenia nic. 

Po pracy szyki trening. Dziś interwały. Na wałach, które są obok hotelu.

Mielec - na wałach © djk71

W trakcie rozgrzewki wbiegam na chwilę do Parku Oborskich. Mijam stojący tam dworek, jedyną jak się zdaje atrakcję.

Mielec - dworek © djk71

No cóż... Trzeba zrobić trening, wykąpać się i znaleźć coś do zjedzenia zanim wszystko zamkną.

Już w kraju, po biegu na który nie zdążyłem wczoraj

Poniedziałek, 26 września 2022 · Komentarze(0)
Wczoraj cały dzień w drodze i zero biegania. 
Do hotelu w Niemczech dotarliśmy przed północą i rano nie było zupełnie chęci ruszyć się z łóżka. 
Do domu dotarliśmy wieczorem. Bite siedem dni. Prawie pięć tysięcy km w samochodzie. 

A dziś od rana w pracy. Dlatego bieg dopiero wieczorem. 

ZaBieg dla Serca © djk71

Wczoraj był bieg na osiedlu, w którego organizację chyba nawet coś wniosłem, ale nie zdążyłem wrócić żeby wystartować lub choć pokibicować.
Ponoć się udało - ponad 200 startujących i pozytywne opinie.

Znów Francja, ciemno, ale ciepło. I pięknie :(

Sobota, 24 września 2022 · Komentarze(0)
Carcassonne - miejsce kojarzące mi się głównie z grą :-) 

Carcassonne © djk71

Nie przypuszczałem, że uda mi się tu zawitać.

Carcassonne © djk71

Ale było po drodze do domu, a gdzieś trzeba się było przespać. 

Carcassonne © djk71

W nocy udaje się zobaczyć oświetlony zamek, niestety kosztem zupełnego przemoczenia. 

Carcassonne © djk71

Rano dłuższe wybieganie, obok zamku i po starej części miasta.

Carcassonne © djk71


Carcassonne © djk71

Ładnie, tylko... ciemno. Ciemno, bo po śniadaniu trzeba się zbierać do domu, a droga daleka... 

Hiszpania - między meczem z Barceloną, a śniadaniem

Piątek, 23 września 2022 · Komentarze(0)
W hotelu około północy. Padamy. 
Rano szybkie bieganie. Nawet mi się nie chce kombinować z trasą. Po najbliższej, już znanej okolicy na obrzeżach Barcelony.

Na obrzeżach Barcelony © djk71

Potem szybkie śniadanie i do klienta. Kto wymyślił tak wczesną porę spotkania? :-)

Spacerek

Czwartek, 22 września 2022 · Komentarze(0)
Spacerkiem od klienta do hotelu. 

Wieczorem kolejny spacer, ale już nie rejestrowany, bo... nawet nie było czasu o tym myśleć. W drodze na mecz piłkarzy ręcznych w ramach Ligi Mistrzów - Barcelona - Łomża Kielce. 
Dobrze, że udało się wcisnąć burgera przed meczem, bo byśmy umarli z głodu. 

Burger Champions League © djk71

Jedyna atrakcja w trakcie wyjazdu. Mecz, nie burger :-)

Wciąż Francja - ciemno, ale to chociaż ciepło

Czwartek, 22 września 2022 · Komentarze(0)
Perpignan - zdaje się, że ładne miasteczko nad Morzem Śródziemnym. 
Zdaje się, bo lądujemy w hotelu w pobliżu autostrady, jakieś 15-20 km od morza. Dzielnica chyba mocno przemysłowa. Po długim dniu nawet nie mamy ochoty myśleć o zwiedzaniu. 
Chcemy tylko coś zjeść. Wcale nie jest to proste. Lądujemy... w Mc Donald's. Super :-(

Rano ciemno. Ale chociaż ciepło. Niestety już wczoraj zauważyliśmy, że latarnie w okolicy wygaszone.

Na obrzeżach Perpignan © djk71

Zaplanowana wcześniej trasa też prowadzi mnie w ciemne tereny. Muszę na bieżąco modyfikować. Średnio mi się to podobało. Nie ma czasu narzekać. Kąpiel, śniadanie i ruszamy na spotkanie z dostawcą.

Francja - ciemno, zimno, z podbiegami, przed śniadaniem

Środa, 21 września 2022 · Komentarze(0)
Néris-les-Bains - niespełna trzytysięczne miasteczko gdzieś we Francji.
Mnie skojarzyło się z Nałęczowem, Olkowi z Ciechocinkiem. W hotelu mówią w trzech językach - pod warunkiem, że jest to po francusku. W restauracjach też. W końcu udaje nam się coś zamówić przed zamknięciem.

Néris-les-Bains - jest jedzenie :-) © djk71

Rano zimno jak diabli.

Néris-les-Bains - wcześnie © djk71

Szybko rozgrzewam się jednak na pierwszym podbiegu.

Néris-les-Bains © djk71

Néris-les-Bains © djk71

Néris-les-Bains © djk71

Néris-les-Bains © djk71

Trzeba się spieszyć, bo wcześnie rano jesteśmy umówieni z klientem, a tu jeszcze trzeba zjeść śniadanie i dojechać na miejsce.