Wpisy archiwalne w kategorii

śląskie

Dystans całkowity:38153.24 km (w terenie 9220.57 km; 24.17%)
Czas w ruchu:2684:30
Średnia prędkość:15.15 km/h
Maksymalna prędkość:183.00 km/h
Suma podjazdów:68571 m
Maks. tętno maksymalne:210 (144 %)
Maks. tętno średnie:191 (100 %)
Suma kalorii:553057 kcal
Liczba aktywności:1921
Średnio na aktywność:22.79 km i 1h 23m
Więcej statystyk

ARBUZ #009 i odkopany bunkier

Środa, 12 sierpnia 2020 · Komentarze(0)
Wieczorem wróciłem z Gór Stołowych. Za mną ponad 125 km wędrówki, wspinaczki po nowych, dla mnie, terenach. Czas jednak wrócić do rzeczywistości. Rano pobudka i kolejny ARBUZ. Dawno nie jeździłem na rowerze (w Bardzie żałowałem, że go nie miałem ze sobą).


ul. gen. Bora-Komorowskiego
Grzybowice, jedna z bocznych uliczek gen. Hallera. I jedna z ładniejszych. Zadbana, robiące warunki domki, czy raczej wille. Nie wiedziałem, że tak tu jest. Jestem pod wrażeniem.

ul. gen. Bora-Komorowskiego , Zabrze © djk71

ul. Borowa
Ulica w Rokitnicy, równoległa do Krakowskiej i w przeciwieństwie do tamtej bardzo spokojna, praktycznie bez większego ruchu.

ul. Borowa, Zabrze © djk71

Kilkanaście podobnych do siebie mniej lub bardziej zadbanych domów.

ul. Borowa, Zabrze © djk71

ul. Borowikowa
Znów Grzybowice. Choć szutrowy wjazd na uliczkę nie obiecuje wiele to okazuje się, że jest tu kilka ładnych,, nowych domków.

ul. Borowikowa, Zabrze © djk71

Ładne miejsce się robi z tej dzielnicy.

ul. Alberta Borsiga
To część strefy ekonomicznej (ponoć już wypełnionej w 90% - póki co jeszcze nie do końca to widać, ale pewnie w artykule, z którego wziąłem wspomnianą wartość chodziło o sprzedaż terenów.

ul. Borsiga, Zabrze (strefa) © djk71


ul. Botaniczna
Do Botanicznej prowadzi mnie nowa droga rowerowa, świetnie oznaczona przy okazji budowy ronda.

Przejazd rowerowy do ul. Botanicznej © djk71

Obok stojak rowerowy, niestety to tzw. wyrwikółko, szkoda.

Nie lubię takich stojaków © djk71

Niby naturalnie, obok parkingu, ale trudno mi sobie wyobrazić, że ktoś tu będzie zostawiał rowery. Szczególnie, że wejście do ogrodu jest od strony Piłsudskiego.

Wejście do Ogrodu Botanicznego jednak nie od ul. Botanicznej © djk71

No chyba, że tu będzie siedział strażnik.

Miejsce dla stróża? © djk71


W czasie robót przy budowie ronda łączącego ul. Piłsudskiego i Roosevelta wykonawca m.in. wydobył, zabezpieczył i wyeksponował przy rondzie niewielki bunkier wartowniczy z czasu II wojny światowej.

Uliczka krótka.

ul. Botaniczna, Zabrze © djk71

Wyjazd tylko w prawo, w stronę Sośnicy. Żeby pojechać do Zabrza trzeba dojechać do kolejnego ronda i zawrócić, chyba, że jest mały ruch to można próbować wcześniej.

Wyjazd tylko w prawo © djk71

Ogród Botaniczny, Zabrze © djk71


ul. Tadeusza Boya-Żeleńskiego
Zastanawiam się ile osób zna nazwę tej ulicy.

ul. Boya-Żeleńskiego, Zabrze © djk71

Bo wiele tędy przejeżdża, ale pewnie nikt nie zwraca na to uwagi.

ul. Boya-Żeleńskiego, Zabrze © djk71

To naturalny łącznik między centrum (od strony os. Kopernika) do północnych dzielnic (Rokitnica, Helenka). Miedzy działkami, miedzy domami, zamiast spokoju, mieszkańcy mają "przelotówkę".

ul. Bracka
Krótka ulica w  pobliżu kościoła św. Józefa.

ul. Bracka, Zabrze © djk71

Niezbyt charakterystyczna, ale rożnie tu... tulipanowiec.

Tulipanowiec © djk71

Pewnie nie zwróciłbym na niego uwagi, szczególnie, że już nie kwitnie, ale dostałem cynk, że tu jest więc się rozglądałem ;-) Dziękuję za info p. Krzysztofie.

Liście tulipanowaca © djk71

ul. Bratków
Krótka, "ślepa" uliczka w Mikulczycach, raptem kilka domków.

ul, Bratków, Zabrze © djk71

Gdzieś po drodze mijam czynną fontannę. Niby nic nadzwyczajnego, ale w wielu miejscach ostatnio odwiedzanych niestety fontanny były nieczynne.

Przejeżdżam obok czynnej fontanny © djk71

Przez całą drogę (no dobra, może tylko w jednym miejscu) miałem wrażenie, że ktoś mnie obserwuje...

Ktoś mnie znów obserwuje © djk71


Niby tylko trzydzieści kilka kilometrów, ale wróciłem zmęczony, chyba piesze kilometry z ostatniego tygodnia dały mi w kość ;)

*) Co to jest ARBUZ? Poczytaj tutaj :-) Tam też trochę statystyk z wyzwania :-)

ARBUZ #008, czyli ciemna strona miasta

Poniedziałek, 3 sierpnia 2020 · Komentarze(2)
W domu, na urlopie więc kolejny ARBUZ.

Dziś zupełnym przypadkiem wyszły ulice w... dzielnicach, które powszechnie nie są uznane za najbezpieczniejsze :-) Biskupice, Zandka, okolice Lompy, czy też okolice Buchena zamieszkałe przez ludność narodowości romskiej... Czyli... szybka trasa :-)

ul. Wojciecha Bogusławskiego
Wojciech Bogusławski herbu... Świnka. Nie wiedziałem, że takowy istniał.
Krótka uliczka w okolicach Lompy.

ul. Bogusławskiego, Zabrze © djk71

Nic ciekawego... no może oprócz lokomotywy :-)


Odjazd! © djk71


ul. Bohaterów Warszawskich


Część ulicy to stare, duże wille.

Zandka, Bończyka © djk71

A część to zwykłe budynki częściowo zamieszkałe przez Romów. Nie brakuje ich tu, niestety nie mam dobrych wspomnień z kontaktów z nimi więc przejeżdżam tamtędy dość szybko.

Mur aresztu © djk71

Budynek na terenie szpitala widzany z Bohaterów Warszawskich © djk71

ul. Bolesława Chrobrego
Biskupice. ulica o dwóch obliczach.

Chrobrego, Zabrze © djk71

W jednej części budynki o nieco zagadkowej przeszłości.

Wygląda jakby garaże straży pożarnej © djk71

A tu co było? © djk71

Z drugiej, na końcu ulicy nowe domki.

Nowa część ul. Chrobrego © djk71

W sumie ciekawie.

Ładne bramy przy Chrobrego © djk71

ul. Bolesława Śmiałego

Boczna Roosevelta, ciągnąca się, aż do wieżowców przy Sobieskiego. Uliczka ma jakby dwa oblicza, dwie strony... jak w Arahji Kultu.
Jedna strona odnowiona, druga jeszcze nie.

Dwa oblicza ul. Bolesława Śmiałego © djk71

No prawie nie.

Odnowiony fragment kamienicy © djk71

ul. ks. Norberta Bończyka
Zabrzańska Zandka. Piękne i... zaniedbane osiedle... Wierzę, że kiedyś będzie wizytówką miasta... Dziś... jeździ się tam szybko :-)

Zandka, Bończyka © djk71

Zandka, Bończyka © djk71

Mało kto wie, że tu jest taki kościół. W sumie niezbyt pasujący do reszty.

Kościół na Zandce © djk71

Udało się wykorzystać okienko pogodowe ;)

*) Co to jest ARBUZ? Poczytaj tutaj :-) Tam też trochę statystyk z wyzwania :-)

ARBUZ #007, czyli nowe mini osiedla

Niedziela, 2 sierpnia 2020 · Komentarze(0)
Wieczorem wróciliśmy z urlopu, w ciągu dnia zaplanowana komunia w Rybniku, ale jest jeszcze wolny ranek. Więc na rower i ciąg dalszy ARBUZa. Tam gdzie byliśmy rowerzystów mnóstwo, choć przy najmniej połowa jeździła na elektrykach... My zero kręcenia, nie starczyło na to czasu.

Choć ruszam później niż planowałem to na dworze... chłodno.

ul. Beskidzka
To ulica łącząca Kończyce z Makoszowami.

Krzyż przy Beskidzkiej © djk71

Niby taka przeciętna, trochę nijaka, ale można tu spotkać ciekawe domki...

Zabrze, Beskidzka © djk71

zieloną odnogę...

Zielona odnoga Beskidzkiej © djk71

... czy w końcu przychodnię bracką,

Przychodnia Bracka w Makoszowach © djk71

a na końcu ulicy widok na kopalnię Makoszowy.

Kopalnia Makoszowy © djk71

Zgubić się tu trudno, ale jakby co to jest i pomoc. Tutaj po niemiecku.

Fahrtrichtung © djk71

W Grzybowicach było po polsku.

ul. Stanisława Bieniasza
Nowe osiedle ładnych domków w Kończycach. Cicho, spokojnie i blisko zarówno do centrum, jak i do autostrady.

Zabrze, ul. Bieniasza © djk71


ul. Pawła Biniasa
Krótka uliczka z tyłu kościoła św. Józefa.

Zabrze, Biniasa © djk71

ul. Józefa Blani
Krótka i nijaka uliczka w Biskupicach.

Zabrze, ul. Blani © djk71

Zabrze, ul. Blani © djk71


ul. św. Andrzeja Boboli
Samo centrum Zabrza, mam wrażenie, że ta uliczka jest coraz ładniejsza.

Ładny domek przy ul. Boboli © djk71

ul. Bocianów
Kolejna z uliczek, których Google jeszcze nie pokazuje. Kolejne mini osiedle ładnych domów w Mikulczycach, obok miejsca gdzie kiedyś istniała firma Sport Hofer znana z produkcji plecaków.

Zabrze ul. Bocianów © djk71

Zabrze ul. Bocianów © djk71


ul. Boczna
Choć to uliczka raptem 2-3 km od mojego domu to nie wiedziałem, że trak się nazywa. "Ślepa", donikąd więc nigdy nie było powodu tu skręcać. W jej połowie wiadukt, którym chyba kiedyś jeździł tramwaj.

W oddali wiadukt nad Boczną © djk71

Po drodze mijam takie magiczne klimaty.

Magiczny klimat © djk71

*) Co to jest ARBUZ? Poczytaj tutaj :-) Tam też trochę statystyk z wyzwania :-)

6:4 :)

Niedziela, 26 lipca 2020 · Komentarze(0)
W tzw. międzyczasie udało się dziś jeszcze wyskoczyć na siłownię. Igor dociera tam z basenu i... szybki pojedynek przy stole. Tym razem ja wygrywam 6:4.
A wieczorem, kiedy wydawało mi się, że na dworze jest już zupełnie ciemno... spoglądam za okno, a tam... czerwono. Przynajmniej częściowo.


Co się stało na niebie? © djk71

ARBUZ #006, czyli uliczki, których prawie nie ma

Niedziela, 26 lipca 2020 · Komentarze(0)
Czas na kolejną cześć ARBUZA.

W Rokitnicy zatrzymują mnie światła więc rozglądam się wokół.

Już wkrótce © djk71

Ciekawe jak to będzie wyglądało od strony kibiców w tym roku...

ul. Bankowa

Bardzo krótka uliczka w centrum Zabrza między pl. Krakowskim i Warszawskim. Dwa albo trzy budynki.

Krótka uliczka Bankowa © djk71

ul. Bankowa, Zabrze © djk71

ul. św. Barbary


To jedna z tych ulic, gdzie zastanawiałem się, czy uwzględniać ja na literę: b, czy: ś. Z uwagi na fakt, że nawet na budynkach jest napis: ulica Barbary został ten pierwszy wariant.

Zabrze, ul. Barbary © djk71

Ścisłe centrum Zabrza, między deptakiem na ul. Wolności, a dworcem autobusowym.

Zabrze, ul. Barbary © djk71

Z daleka widoczne, charakterystyczne wieżowce.

Wieżowce przy ul. Barbary © djk71

ul. Norberta Barlickiego

Zaborze. Jedna ulica, a jakby dwie i dwa światy.

Starsza część:

Domki przy Barlickiego © djk71

Zabrze, ul. Barlickiego © djk71

Chyba czas na remont © djk71

I nowsza część:

Nowsza część Barlickiego © djk71

Co tu się stało? © djk71

ul. Bażantów


To ulica, której nie widzą jeszcze mapy Googla. Ale jest. W wykazie, na OSM-ie...
W praktyce są tu póki co dopiero garaże...

Zabrze ul. Bażantów (przyszła) © djk71

ul. prof. Roberta Bednorza

Krótka, "ślepa" uliczka domków w Grzybowicach. Imię tego śląskiego rzeźbiarza nosi pobliska szkoła.

Zabrze, ul. Bednorza © djk71

ul. gen. Józefa Bema

Czasem zastanawiam się kto i czym się kierował nadając patronów ulicom.
Bo wydaje mi się, że postać taka jak generał Józef Zachariasz (kto wiedział. że tak miał na drugie imię?) Bem zasługuje na coś więcej niż niecałe 50m szutru dojazdowego do działek.
Co więcej te kilkadziesiąt metrów jest boczną uliczki o prawie takiej samej długości.
Gdyby nie mapa to bym nawet się nie domyślił, że to oddzielna uliczka.

Ulica (??) Bema w Zabrzu © djk71

Strasznie ciepło, niecałe czterdzieści kilometrów, a wracałem padnięty.

*) Co to jest ARBUZ? Poczytaj tutaj :-) Tam też trochę statystyk z wyzwania :-)

Początek urlopu

Sobota, 25 lipca 2020 · Komentarze(2)
Czas rozpocząć urlop. Wczorajsza wieczorna kawa została przerwana przez burzę i ulewę... 
Czy to jakaś wróżba?

Chmury nad TG © djk71

Graffiti? © djk71

Oby nie...

Dziś z Igorem na siłowni głównie pojedynek przy stole. Wygrywałem, ale końcówka należała do syna. 7:8 :-)
Potem chwila treningu siłowego, zakupy i wizyta na sparingu chłopaków w Stolarzowicach. Wygrali 3:2 :-)


Wycisk z trenerem

Czwartek, 23 lipca 2020 · Komentarze(0)
Podczas jednej z ostatnich wizyt na siłowni podszedł do mnie jeden z trenerów i zaproponował darmowe konsultacje. Zgodziłem się, umówiliśmy się na czwartek.
Byłem wcześniej więc kwadrans na orbitreku i spotkanie.
Tradycyjne omówienie celów (w tym roku chyba wszystkie gdzieś odleciały), kilka pytań o dietę... Ponoć wygląd wskazuje, że wiem co jem ;-)
Obyło się bez ważenia... choć waga była w pobliżu...


Czas sprawdzić wagę © djk71

A potem się zaczęło. Nie sądziłem, że kilka prostych (?) ćwiczeń będzie w stanie mnie tak wykończyć.
Nie nadążałem ocierać potu z czoła i po raz kolejny odkryłem nowe mięśnie... aż za bardzo...
Skończyliśmy chyba wcześniej niż Marek planował...


Old school © djk71

Kiedy my kończyliśmy pojawił się Igor więc jeszcze dałem się namówić na kilka setów w tenisa stołowego. Udało się nawet wygrać 6:4 choć łatwo nie było. Najtrudniej było się schylić po piłeczkę...

Źle, coraz gorzej...

Poniedziałek, 20 lipca 2020 · Komentarze(0)
Kiedyś był taki serial: Blisko, coraz bliżej... U mnie krótko, coraz krócej, czyli źle, coraz gorzej...

Dziesięć minut rozgrzewki, a potem... niecały kwadrans biegu w wolnym tempie... w sumie niecałe... 2 km...
Już nawet włączyłem sobie jakiś film akcji żeby odegnać myśli... nie pomogło...  nawet zły nie byłem kiedy zszedłem z bieżni... Po prostu wykąpałem się... pojechałem do sklepu, zjadłem obiad i... poszedłem spać... żeby potem wstać i męczyć się do północy, albo nawet dłużej...

Za chwilę miał być półmaraton, potem dwa biegi górskie, potem jeszcze maraton i jakieś dwie połówki... Tylko jak, kiedy nawet dwa kilometry stanowią problem...

Cel przestał być celem...

Bieg już nie jest nawet ucieczką...


Biec, czy uciekać? © djk71