Wpisy archiwalne w kategorii

śląskie

Dystans całkowity:38153.24 km (w terenie 9220.57 km; 24.17%)
Czas w ruchu:2684:30
Średnia prędkość:15.15 km/h
Maksymalna prędkość:183.00 km/h
Suma podjazdów:68571 m
Maks. tętno maksymalne:210 (144 %)
Maks. tętno średnie:191 (100 %)
Suma kalorii:553057 kcal
Liczba aktywności:1921
Średnio na aktywność:22.79 km i 1h 23m
Więcej statystyk

A jednak deszcz

Niedziela, 16 listopada 2014 · Komentarze(0)
A jednak deszcz

Przed wyjściem wszystkie prognozy wskazują deszcz. Opóźniam wyjście oglądając wywiad z chłopakami, którzy przebiegli 4 pustynie i... wciąż nie pada. Trudno, trzeba wyjść :-)

Rundka po znanych ścieżkach, tylko dziś pusto, nawet nad Chechłem i w Świerklańcu. Z tego powodu decyduję się nawet wjechać na chwilę do parku, choć dawno tu nie byłem.


Park w Świerklańcu © djk71

W Radzionkowie dopada mnie ulewa. Nawet mi bardzo nie przeszkadza, ale szybko mam mokre buty i zaczyna mi być zimno. Mając na uwadze poranny ból gardła decyduję się wrócić do domu. Szkoda ryzykować.

Kadencja: 86

Bez rogów

Sobota, 15 listopada 2014 · Komentarze(3)
Bez rogów

Ostatnio było bez kasku, dziś jest bez rogów i lemondki. Tak dla testu.

Odnowiony Elzab © djk71

Na pierwszej prostej odruchowo chcę się położyć na lemondce...

W Reptach na małym podjeździe sięgam po rogi.

W Segiecie też pełno liści © djk71

Oczywiście bez problemu wjechałem i bez nich ale dopiero w takich momentach człowiek zdaje sobie sprawę z tego co miał, a co mu odebrano. Tak samo było niedawno z komputerem. Po wymianie płyty głównej przestał działać jeden klawisz - strzałka w prawo. Gdyby wcześniej mnie ktoś spytał jak często go używam, pewnie odpowiedziałbym: czasami. Jeden dzień wystarczył by się okazało, że znacznie częściej niż myślałem. Po pierwsze dlatego, że w trakcie edycji tekstu i pracy w arkuszach klawisz ten się naprawdę przydaje, a po drugie... jestem maniakiem klawiatury, a myszki używam wtedy gdy muszę... Na szczęście kolejna wymiana płyty naprawiła usterkę.

Niezbyt długa przejażdżka, ale mimo dnia wolnego mogłem wyjść na rower dopiero około 15-tej. Najpierw zimno, potem ciemno... Nie lubię...

Kadencja: 89

Bez kasku

Wtorek, 11 listopada 2014 · Komentarze(6)
Bez kasku

Kask został na Mazowszu :-( Trochę nieswojo się na początku czuję ale jadę. Pogoda taka, że grzech by było nie pojechać.
Głównie lasami. Fajnie się kręci, choć momentami ścieżek nie widać...

Gdzieś tu jest ścieżka © djk71
Dolomity, Nakło i droga na Chechło...

Piekna droga © djk71

Mimo, że listopad to nad jeziorem pełno ludzi.

Ładnie, ale na alejce obok tłoczno © djk71

Szybko stamtąd uciekam nad zalew w Świerklańcu. Tu też tłoczno.
Wszędzie dużo rowerzystów.

W Piekarach w końcu jakiś akcent świąteczny.

Bohaterom poległym w walce o narodowe i społeczne wyzwolenie © djk71


Kadencja: 89

Mieć wszystko w d...

Środa, 15 października 2014 · Komentarze(3)
Mieć wszystko w d...

Jak to wygodnie... Mieć wszystko w d... I oczywiście tego nie widzieć... I nie wiedzieć jak bardzo jest to zaraźliwe... I dziwić się, że inni też mają wszystko w d... I jeszcze mieć o to pretensje... I udawać przed innymi, a może i przed samym sobą, że wszystko jest ok.

Do dupy z tym wszystkim... Po co to wszystko? Ile to można ciągnąć... Po co? Bez sensu...

Utwardzone... nie wierzę © djk71

Kadencja: 68

Po deszczu

Wtorek, 14 października 2014 · Komentarze(1)
Po deszczu

Pogoda zgodnie z zapowiedziami. Po powrocie z pracy ma przestać padać i tak się dzieje. Szybka i nieco krótsza niż planowałem rundka.

Do przodu © djk71

Przed meczem trzeba jeszcze było załatwić parę spraw, a teraz trzymamy kciuki :-)

Kadencja: 91

Po śmietnikach

Niedziela, 12 października 2014 · Komentarze(6)
Uczestnicy
Po śmietnikach

Wyjeżdżam odprowadzić Darka, proponuje kierunek Osiedle Młodego Górnika. Wbijamy się na niebieski szlak rowerowy i... jedziemy nim dalej niż się spodziewałem. Na Zaborzu Amiga łapie gumę. Nie ma czemu się dziwić, drogi pozostawiają wiele do życzenia.

Tradycyjnie w Zabrzu © djk71

Wciąż nie wiem dla kogo jest ten szlak i czemu pokazuje tym, którzy go przemierzają głównie śmieci leżące wzdłuż trasy...

Po kolejnych kilku kilometrach żegnamy się i dalej jadę sam. Nic się nie zmienia. Szlak dalej wzdłuż śmietników, a ja wciąż nie potrafię wejść na odpowiedni puls. Efekt wczorajszego meczu? Pewnie tak ;-(

Po dwóch godzinach czuję zmęczenie. Jakoś dojeżdżam do domu, ale nie tak to miało wyglądać. Ten szlak też nie tak powinien wyglądać.

Szlak rowerowy © djk71


Teren i stadion

Sobota, 11 października 2014 · Komentarze(3)
Uczestnicy
Teren i stadion

Przed południem trening w terenie. Brakowało mi tego i... jeździło mi świetnie.

Na Red Rocku :-) © djk71

Przy okazji kilka nowych ścieżek i podjazdów w DSD.
Będę na nie wracał. Dzielnie towarzyszy mi Amiga.

Lubię ten las © djk71


Potem powrót na osiedle i przedłużona pizza...

Na deser z bardzo pełnymi brzuchami rundka do Zabrza. Igor chce podjechać na stadion Górnika. Po drodze zaliczamy stadion Sparty w Mikulczycach, gdzie akurat mecz zaczynały drużyny żeńskie.

Sparta Zabrze © djk71


Szybki rzut oka na budowany stadion, są postępy.

Kładą dach © djk71


I powrót. Igor dał czadu na podjeździe z Rokitnicy.

Z mistrzem © djk71


W sumie 8 godzin na - a raczej "z" - rowerami :-)

Wieczór oczywiście przed telewizorem ;-)

Do Jacka

Piątek, 10 października 2014 · Komentarze(2)
Do Jacka

Harpagan się zbliża więc krótkie spotkanie organizacyjne z Jackiem. W jedną stronę asfaltem, powrót lasem, ciemno, ale Amiga tak chciał ;-) I tak czułem się bezpieczniej niż na drodze...

Wchodząc do windy w Miechowicach, jedna z mieszkanek bloku od razu zagadała: Pan do Jacka? :-)

Na twardo

Czwartek, 9 października 2014 · Komentarze(2)
Na twardo

Krótki trening na twardych przełożeniach... Nie było co pstrykać, nuda na trasie więc nie ma o czym pisać...

Kadencja: kabelek z licznika urwany ;-(

Pisać się nie chce

Środa, 8 października 2014 · Komentarze(1)
Pisać się nie chce
Brak słów... Brak pomysłów... Brak opisu... Życie...