Wpisy archiwalne w kategorii

Zawody

Dystans całkowity:11289.86 km (w terenie 4485.90 km; 39.73%)
Czas w ruchu:853:15
Średnia prędkość:13.62 km/h
Maksymalna prędkość:71.63 km/h
Suma podjazdów:23059 m
Maks. tętno maksymalne:204 (144 %)
Maks. tętno średnie:193 (100 %)
Suma kalorii:134778 kcal
Liczba aktywności:266
Średnio na aktywność:42.76 km i 3h 13m
Więcej statystyk

Wings For Life

Niedziela, 7 maja 2023 · Komentarze(0)
Wings for Life w tym roku z aplikacją, ale na zorganizowanym biegu w Zabrzu. 
Zimno, dobrze, że dałem się żonie namówić na długie spodnie i coś pod koszulkę. 

Rano miałem wątpliwości, czy jechać, bo i czułem zmęczenie i noga po liczeniu stopni w basenie nabrała kolorów. Ostatecznie jednak jedziemy. 

Przed startem © djk71

Przyjeżdżamy tuż przed startem. Chwilę później ruszamy. 

Biegnę swoim tempem po pętli.
Czuję stopę, ale daję radę. po drugiej pętli ból stopy albo mija, albo się do niego przyzwyczajam :-) 

W lesie © djk71

Kończąc trzecią mówię żonie, ze zaraz zawracam, bo Adam Małysz zaraz mnie dogoni. Ostatecznie zanim to zrobi to robię jeszcze pół pętli. 
Potem okaże się, że zabrakło mi 50m do mojego rekordu. 13,06 km to i tak nieźle jak na moją kondycję. 

Wings for Life 2023 © djk71

Wracam na skróty, tylko coś mi źle poszło z nawigacją i trasa się wydłuża :-) Ale mam nawet siłę podbiegać :-) 



Gliwicka Prowokacja x3 pętle

Sobota, 29 kwietnia 2023 · Komentarze(0)
Czwarta już w tym roku Gliwicka Parkowa Prowokacja Biegowa. 
Znów z żoną. Dziś po kontuzji spróbuje użyć kijków. 

I z ekipą Etisoft Running Team. 

Etisoft Running Team © djk71

Pierwsza pętla z Adamem. 
Druga i trzecia z słuchawkami i "Z biegiem marzeń".

Wczoraj spacerowo poćwiczyliśmy z żoną na terenie budowanego Geoparku w Grzybowicach. 

Geopark w Zabrzu © djk71

Geopark w Zabrzu © djk71

Jest potencjał. 
Tylko ten zapach od stawu... :(  

W Geoparku w Zabrzu © djk71


Festiwal Biegowy im. W. Korfantego

Niedziela, 23 kwietnia 2023 · Komentarze(0)
Po wczorajszej wyrypie w Górach opawskich dziś wstaję w dobrym nastroju i... bez bólu. Dziwne. 
Z racji tego, że palny nam się nieco zmieniły udaje się wystartować w Festiwalu Biegowym im. W. Korfantego w Katowicach. 

Jedziemy na start by odebrać pakiet startowy. Potem chwila zastanowienia się co z autem, zostawić tutaj i wrócić tu pieszo po biegu (jakieś 2,5km), czy pojechać na metę i tam zostawić auto, a tu wrócić pieszo. Wybieramy drugą opcję. 

Przed startem © djk71

Kiedy docieramy ponownie na start czuję mocno ubite mięśnie. Będzie ciężko, tym bardziej, że temperatura nie będzie pomagała. 
Spotkamy kilkoro znajomych. Ostatecznie decyduję się spokojnie potruchtać z Tomkiem. Byle dobiec. 

Z Agą i Tomkiem © djk71

Ruszamy i prawie pól trasy biegniemy razem rozmawiając. W parku jednak postanawiam pobiec trochę szybciej niż Tomek i zostawiam go pod opieką żony :-) 

Na trasie © djk71

O dziwo dobiegam w miarę spokojnie do mety, co nie znaczy, że nie jestem zmęczony. Spodziewałem się jednak większych problemów. 

Na mecie © djk71

Fajny bieg, fajna atmosfera, przefajna koszulka :)

Piękna koszulka i medal © djk71

3x Kopa półmaraton Karlika

Sobota, 22 kwietnia 2023 · Komentarze(0)
Po ciężkim tygodniu pracy nawet nie zdążyłem zjechać do domu... Dzięki fantastycznej operacji logistycznej przyjaciół, którzy przejęli mnie na trasie z Niemiec, a kolejni udostępnili łóżko, udało się nawet odebrać pakiet startowy jeszcze wczoraj (co prawda jako ostatni, ale zdążyliśmy). Był więc czas żeby się wyspać, a ósmej rano stanąć na starcie Półmaratonu Karlika w ramach zawodów 3xKopa.

Chłopaki do końca zastanawiają się jak się ubrać. Ja po ubiegłym roku nie mam wątpliwości - na krótko :-)

Pamiątkowa fotka przed startem i ruszamy. 

Przed startem © djk71

Piotr trzy pętle - 63 km, my tylko (a może i aż) jedna. 

Trasa znana więc biegnie się dobrze. Od początku jednak czuję, że sił brak, każdy podbieg to... podejście... :-( 

Niemniej urok Gór Opawskich rekompensuje mi brak sił. 

Pogoda piękna, jednak miejscami mokro...


Jest pięknie. Gdy docieramy na Biskupią Kopę Adam postanawia podbić książeczkę KGP.

Na Biskupiej Kopie © djk71


Nie przeszkadza mi to, jest czas odpocząć. Kawałem dalej bufet z przesympatyczną obsadą. 
Namawiają do skosztowania lokalnego napitku... 

Kopówka © djk71

Mniej jednak więcej radości przynosi cola i... słone orzeszki (dzięki za nie!). 

Teraz już wiemy, że będzie tylko łatwiej. Srebrna Kopa i prawie do końca po płaskim lub w dół. Prawie :-) 

Było ciężko, ale uśmiech chyba ani na chwilę nie schodził z naszych twarzy...

Gdy my z Adamem docieraliśmy do mety Piotr rozpoczynał drugą z trzech pętli - prawdziwy twardziel.
Nam wystarczyła jedna i 1100m w górę

20, czy odważę się kiedyś na więcej? © djk71
Mamy to :) © djk71

Wiemy na jakim jesteśmy poziomie i ile nam brakuje do jesiennego planu. 


Zaliczone © djk71

Biegam z czystą przyjemnością

Sobota, 15 kwietnia 2023 · Komentarze(0)
Bieganie w Parku Śląskim niesie ze sobą mnóstwo pozytywnych wspomnień. Kiedy do tego jest meta na Stadionie Śląskim to już koniecznie trzeba pobiec :-) 

Tym razem i start i meta w Kotle Czarownic. Do tego szczytna idea - bieg promujący czysty sport wśród sportowców amatorów.

Biegam z czystą przyjemnością © djk71


Na miejscu spotykam między innymi Agę i Tomka. Chwila rozmowy.

Przed startem © djk71

Przed startem (a i po również) okazja by zamienić kilka słów i/lub z naszymi olimpijczykami, m.in. z Moniką Pyrek. 

Przed startem © djk71

Kiedy stajemy na bieżni lekkie zaskoczenie. Niby wiedziałem, że nie będzie tłumów, ale nie spodziewałem się, że będzie nas tak mało. Na 10 km ekipa mocno się rozciągnie... Zwykle biegałem tu w tłumie. Hmm... Głupio by było przybiec na końcu :-) 

Pamiętam jednak, że mocny start równa się szybka porażka :-) W moim wydaniu. Mimo to oczywiście ruszam szybciej niż planowałem :-) 

Trasa znana. Pogoda świetna. Przed startem trochę się martwiłem, że zapomniałem wziąć czegoś cieplejszego pod koszulkę, ale 11 stopni w słońcu sprawiło, że było idealnie. 

Jak zwykle większy wysiłek przy podbiegu pod zoo, ale biegłem swoje pilnując tętna i jakoś poszło. Potem zostało już tylko ostatnie cztery km :-) 
W pewnym momencie, wspominając Bieg Wiosenny sprawdzam, czy znów mnie nie dogania Aga, ale tym razem Jej nie widzę :) 

Za to pod koniec widzę moją żonę pstrykającą mi fotki :-) 

Na trasie © djk71

Chwilę później jestem znów na bieżni stadionu. 

Biegam z czystą przyjemnością © djk71

Było pięknie. Czas na odpoczynek.

Miejsce odpoczynku © djk71



Cisnymy na Wieżę po Ćmoku

Piątek, 14 kwietnia 2023 · Komentarze(0)
Półtora roku temu, jeszcze przed otwarciem świeżo wyremontowanej wieży ciśnień przy Zamoyskiego, biegłem tam po raz pierwszy. Świetna inicjatywa, świetna choć sam bieg nieco krótki, to nie to co kilka lat temu - 24h na schodach :)

Zabrzańska wieża ciśnień © djk71

Mimo to kiedy usłyszałem, że jest druga edycja... nie wahałem się ani chwili. Tym bardziej, że uważam, iż trzeba wspierać wszelkie lokalne inicjatywy. Tym bardziej, że tym razem miało być "po ćmoku". Tym bardziej, że w pakiecie znów była fantastyczna koszulka z Warsztatu Koszulkowego :-) 

Cisnymy na wieżę po ćmoku © djk71

Niestety okazało się, że w tym samym dniu wieczorem mamy mecz UKS31, na którym muszę być. Na szczęcie, dzięki przychylności organizatorów udało się wystartować na początku imprezy. I to dosłownie na początku, gdyż dostałem numer startowy... 1 :-) 

Start o 18 więc niestety dla mnie nie po ćmoku. Ale coś za coś :-) 

Na starcie spotykam kilku znajomych. To jednak małe miasto :-) 

Pamiątkowa fotka przed startem © djk71

Nie miałem czasu żeby zapoznać się z trasą, ale zakładałem, że zbyt wiele się nie zmieniła od poprzedniego razu :-) 

Przed startem © djk71

Wspólne zdjęcie i ruszamy. Ja, jak wspomniałem, jako pierwszy.

Ruszam © djk71

Ruszam © djk71

Zupełnie bez pomysłu... do przodu... Kiedy później ktoś mnie pyta czy biegłem po jednym, czy po dwa schody... nie pamiętam... :-) Chyba po kilka. 

Na trasie © djk71

Wiedziałem, że muszę dać z siebie wszystko, bo ostatnio się oszczędzałem i meta pojawiła się zbyt szybko. 

Tym razem cisnę mocniej i... ostatnie dwa piętra to już walka z oddechem. Dobiegam. Odbieram medal i wracam na dół. Szybko po wszystkim. 

Z medalem © djk71

Okazuje się, że pobiegłem 5 sekund szybciej niż poprzednio. Gdybym pobiegł jeszcze 7 sekund szybciej to miałbym szansę nawet na podium :-) 
Było super. Jestem zadowolony z wyniku, szkoda tylko, że nie mogliśy zostać do końca.

Dwa kółka na Prowokacji bez sił :(

Sobota, 25 marca 2023 · Komentarze(0)
Trzecia w tym roku Gliwicka Parkowa Prowokacja Biegowa. 
Plan - przebiec ja najwięcej czyli... jak miesiąc temu pięć kółek. 

Dziś ekipa Etisoft Running Team jeszcze liczniejsza niż ostatnio. 

Etisoft Running Team © djk71

Pierwsze kółko biegnę z Adamem. 
Drugie sam i... niestety na tym kończę. Nie mam siły. Zupełnie nie wiem czemu. 

Anetka maszeruje dwa kółka w towarzystwie Karoliny :-) 


Liszkor 150 - zajawka

Sobota, 25 marca 2023 · Komentarze(0)
Od pięciu lat praktycznie odpuściłem starty rowerowe na orientację. Było od tego co prawda kilka wyjątków, ale starty w Pucharze Polski się zakończyły. W sumie sam nie wiem czemu. Pewnie brakło czasu, gdy zacząłem biegać... 

Dziś rano bieg na Prowokacji, a popołudniu odwiedziny znajomych na jednaj z imprez, której kiedyś bym nie odpuścił. Tym bardziej, że Liszkor odbywa się w Miasteczku Śląskim więc po sąsiedzku. 

Na miejscu spotykam mnóstwo znajomych. Pada też propozycja żebym wystartował. Wszyscy wystartowali co prawda kilka godzin wcześniej ale do końca limitu jeszcze sporo czasu. 
Niestety nie mam roweru, ciuchów, kompasu, linijki i pewnie wielu innych rzeczy. Wystarcza jednak chwila zagadywania i... "Co, ja nie wystartuję? Potrzymaj mi piwo!". 

Okazuje się, że znajduje się rower, a nawet dwa...  

Szybka rozmowa z synem, instrukcja z podbijania punktów (NFC, QR, albo kod literowy) i... ruszamy. 

Z synem © djk71

Bez ciuchów (sportowych), bez kasków, bez butów SPD ale jedziemy. 

Po chwili zjeżdżamy z głównej drogi i wchodzimy na niewielkie wzniesienie... Tylko gdzie jest punkt? Czy ja na pewno pamiętam jak to się robiło? Jak to się szukało? 

Gdzie teraz? © djk71

Pamiętam ;-) 

Kiedyś lampion to był standard © djk71

Zaliczamy punkt i... wracamy do bazy. Żeby się powygłupiać wystarczy :-) 
Ale jesteśmy klasyfikowani, bo jeden zaliczony punkt do tego wystarczał. 

Po powrocie rozmowy ze znajomi. Super było Ich spotkać po tylu latach. Szkoda, że nie z każdym udało się porozmawiać.
Fajnie było znów poczuć ten klimat. 

Bieg Wiosenny

Niedziela, 12 marca 2023 · Komentarze(0)
W tym roku miałem nie biegać w zawodach. Miał być tylko Cyborg i wirtualnie Wings For Life. 
Tymczasem był jeszcze Bieg dla WOŚP i dwa starty w Prowokacji. Ekipa firmowa namówiła na start w Biegu Wiosennym. 

To mój już chyba piąty start w tym biegu. W zeszłym roku udało się pobiec z czasem 0:57:11. W tym nie ma na to szans. Wg wyliczeń wychodzi mi, że jeśli pobiegnę 1:04:00 to będzie ok. 

Na starcie spotykam mnóstwo znajomych. Super :-) 
Nie z wszystkimi udało się zrobić zdjęcie ale z Agą i Tomkiem zawsze :-) 

Przed startem © djk71

Wahałem się czy zostać w kurtce, czy pobiec na lekko. W słońcu jest ciepło, gdyby była Anetka to pewnie oddałbym jej kurtkę, a tak biegnę na ciepło :-) 
Jak się potem okaże wcale tak ciepło nie było. 

Przed biegiem Wiosennym - ERT © djk71

Początek wspólnie, wśród dłużej grupy biegaczy (1240 osób), trochę rozmów ze znajomymi. Gdy robi się trochę luźniej ekipa mi gdzieś ginie i do końca już prawie biegnę sam. 
Jakieś 3-4km przed metą wyprzedza mnie Aga i biegnie tak do mety już kilka metrów przede mną. 

Kończę z wynikiem 1:03:00, o minutę szybciej niż zakładałem, o sześć minut wolniej niż rok temu. I prawie o sześć kilo więcej. Przypadek? :-) 

Fajnie było spotkać tylu znajomych. 

5 pętli na Prowokacji

Sobota, 25 lutego 2023 · Komentarze(0)
Druga w tym roku Gliwicka Parkowa Prowokacja Biegowa.

Trudno było się do zdjęcia ustawić w komplecie. 

Etisoft Running Team © djk71

Trzeba było zdjęcia robić na raty. 

Etisoft Running Team © djk71

Znów spotkanych trochę znajomych :-) 

Anetka też miała towarzystwo i mimo kontuzji zrobiła z koleżanką trzy kółka :-) 

Pogaduszki (by Janusz Dadaś) © djk71

Ja z Adasiem dwa... miałem zrobić ale postanowił jeszcze kawałek ze mną zrobić i zaliczył trzy :-) 

Biegniemy (by Janusz Dadaś) © djk71

A ja z rozpędu pobiegłem dalej i przebiegłem pięć, czyli ponad 20 km. 

Radość z biegania (by Janusz Dadaś) © djk71

Na ostatnim kółku już było ciężko, ale dogoniłem dziewczyny i jakoś dałem radę :-) 

Pogoda wbrew zapowiedziom całkiem spoko (póki się biegło) :-)