Jakoś do jogi wciąż się nie mogę przekonać, więc wybieram odpoczynek ;)
Co tu robić? Postanawiam przyjrzeć się cyferkom. Z tego pamiętam to stosunek dystansu przebiegniętego w ubiegłym roku do przejechanego rowerem wynosił 1,7!!! Gdzie te czasy, że rowerem potrafiłem wykręcić 6000 km?
Wprowadzam do Excela dane z pierwszej połowy stycznia i... jestem w szoku. Bill wciąż nie poprawił błędów w matematyce. Pamiętam jak w podstawówce mówiono: "Pamiętaj cholero nie dziel przez zero!" Myślałem, że po tylu latach i przy takim postępie ktoś już to poprawił! A tu wciąż błąd :-( Trudno postanawiam to poprawić samemu :-) Idąc na rower. Po powrocie jest lepiej :-)
W02D6B-HILLS • Warm up, 10 minutes. • Run in Z4, moderate to hard pace, 10 minutes. Run in Z2, recovery, 2 minutes. Repeat 2 times. • Run up hills if possible. • Run in Z2, easy, 10 minutes. • Cool down, 5-10 minutes. • Stretch.
Po porannej przebieżce czas na pracę. W pracy pada hasło: pizza. Odmawiam. Zaraz po pracy jeszcze trening więc z pełnym brzuchem byłoby ciężko. Z doświadczenia wiem, że po pizzy dwie godziny przerwy to za mało. Ekipa zbiera chętnych i... brakuje im jednego, bo... będzie nierówno :-) Chyba mam słabą silną wolę :-) Zgadzam się. Najwyżej trening zrobię wieczorem.
Kiedy wychodzę z pracy wydaje się, że w żołądku już jest ok. No prawie. Niestety na bieżni czuć obiadek... Z trudem ale udaje się zrobić trening. Nie było to jednak komfortowe. Muszę popracować nad silną wolą :)
W02D6a-Recovery Run • Run in Z2, easy, 30 minutes. • Cool down, 5-10 minutes. • Stretch.
Po wczorajszym treningu czułem lekkie zmęczenie. Kiedy obudziłem się przed piątą wydawało się, że odpocząłem. Na dworze ciepło, to znaczy na plusie :-) Na drugi zakres wchodzę dopiero po minięciu 500 m. Większość biegu w dolnej strefie drugiego zakresu. Przyjemne przebieżka. Pod samym domem gdy chcę "dokręcić" do równej piątki wybiegam wprost na stadko dzików - 10m od domu. Na wszelki wypadek zawracam :-)
W02D4-STEADY RUN • Run in Z2, easy, 20 minutes. • Run in Z3, steady, 20 minutes. • Run in Z4, threshold, 10 minutes. • Cool down, 5-10 minutes. • Stretch.
Dziś niby prosty trening, ale dał mi trochę w kość. Minus biegania na bieżni mechanicznej to brak wiatru. Akurat tu gdzie biegam bieżnie są super, ale nawiew jest okrutnie słaby :-( Za to można precyzyjnie sterować prędkością i dzięki temu łatwo pilnować stref tętna.
W01D2B-INTERVALS • Warm up, 10 minutes. • Run in Z4, threshold pace, 5 minutes. Run in Z2, recovery, 60 seconds. Repeat 5 times. • Cool down, 5-10 minutes. • Stretch.
Dzisiejsze poranne bieganie przy -4 stopniach było całkiem przyjemne. Pozytywnie naładowany przyjechałem do firmy. A po pracy siłownia i interwały. Ja jednak lubię mieć wszystko zaplanowane i rozpisane. Tak jest dużo prościej :-)
Jeśli do tego da się to sprytnie zautomatyzować to już zupełnie świetnie. Dziś się dało zaprogramować bieżnię zgodnie z planem. A potem wykonać ten plan.
Oczywiście wymagało to czasem drobnej korekty, bo momentami trudno było wyjść na czwarty zakres, a potem na minutę spaść na drugi, ale ogólnie udany trening. Pewnie gdybym go nie miał rozpisanego, a potem nie miał przed oczami to... bym szybko zrezygnował... bo łatwo nie było :-) A tak skończyłem trening w pełni zadowolony.
Coraz częściej dostrzegam, że lubię plany, że lubię cyferki, że lubię automatyzację... Zawsze tak było, tylko czemu dopiero na starość człowiek zauważa takie rzeczy... :-)
W02D2a-Recovery Run • Run in Z2, easy, 30 minutes. • Cool down, 5-10 minutes. • Stretch.
Pierwszy dziś trening. Z rana. Chłodno. Choć nie jest mi zimno. Ubrany jestem właściwie - w stosunku do weekendu dodałem koszulkę. W każdym razie na pół godziny biegania wystarczy. Biegło się przyjemnie, aż żałowałem, że trzeba kończyć. Ale po pierwsze taki plan treningu, a po drugie trzeba iść do pracy.
W02D1a-Recovery Run • Run in Z2, easy, 30 minutes.
• Cool down, 5-10 minutes.
• Stretch.
Po weekendowym bieganiu w terenie dziś też miał być poranek na dworze. Niestety zaspałem. Wobec tego po pracy siłownia i bieżnia mechaniczna. Biegło mi się całkiem fajnie tylko co chwilę musiałem obniżać tempo, bo puls wchodził w trzeci zakres. Za to był czas popracować nad sylwetką :-)
W01D7-Long Run • Run in Z2, easy, 90 minutes. Run off road if possible.
• Cool down, 5-10 minutes.
• Stretch.
Po wczorajszym Szczeblu długo się zastanawiałem gdzie zrobić lekkie wybieganie w drugim zakresie. Tak mi się spodobało, że najchętniej bym tam wrócił, ale wiedziałem, że nie utrzymać drugiego zakresu na zbiegach i podbiegach. Mając jednak świadomość, że nie wiadomo kiedy znów będę miał okazję tam biegać to wybieram Szczebel :)
Tym razem nikt mi nie chce towarzyszyć więc jadę na start sam.
W planie spokojny bieg. W uszach Roman Ficek opowiada o Łuku Karpat. Tak się zasłuchałem, że zbiegłem ze ścieżki i wylądowałem na asfalcie. Na szczęście wiem, że za chwilę znów będę mógł wbiec do lasu więc się tym nie martwię.
Nawrotka jak wczoraj i biegnę dalej. Nie szaleję ani na podbiegach ani na zbiegach ale i tak momentami jak się spodziewałem przechodzę w trzecią strefę. Nie szkodzi. :-)
Super klimat, super widoki. Mógłbym tu biegać bez końca.