Samochody i błotko

Sobota, 11 września 2010 · Komentarze(10)
Samochody i błotko

Wczoraj nie udało mi się dotrzeć na Zabrzańską Masę Krytyczną. Tzn. dotarłem ale... autem. Ale i tak miło był zobaczyć znajomych. Może następnym razem będzie lepiej.

Dziś chciałem całe przedpołudnie przeznaczyć na rower. Niestety od bladego świtu leje. W tej sytuacji wpakowałem chłopaków do samochodu i zrobiliśmy sobie męski dzień. Samochody... ;)

Czar starych aut © djk71


Czar starych aut © djk71


Czar starych aut © djk71


Czar starych aut © djk71


Czar starych aut © djk71


Było fajnie. Chłopcy byli zachwyceni.

Skończyliśmy na II Targach Turystyki Dziedzictwa Przemysłowego. Spodziewałem się czegoś więcej ale nie nudziłem się.

Uciąłem sobie ciekawą pogawędkę z Dariuszem Waleriańskim, który prezentował książkę „Zabrze krok po kroku”. Znam to już ale miło było pogawędzić o śląskich zabytkach techniki, o trasach rowerowych (i ich braku)... Niesamowity człowiek.

Pół godziny gawędziliśmy również z Tomaszem Zubilewiczem, który prezentował pozycję "Zabrze na każdą pogodę". Niestety nie było jeszcze możliwości kupna, ale ma mnie powiadomić jak będzie to możliwe.

Jaka będzie jutro pogoda? © djk71


Po powrocie do domku zmieniam opony. Pierwsza chyba świadoma zmiana opon.

Świadoma, bo... niby wiedziałem, że są różne ale jakoś nie miałem potrzeby zmieniać. Przednia przejechała ponad 10 tys. km. Tylna padła więc wymieniłem ponad rok temu na coś jakby semi-slicki i... o ile na drodze chyba faktycznie lepiej to błoto... masakra.

Jako, że już wkrótce Odyseja, a mając w pamięci Błotną Odyseję sprzed dwóch lat i wiosenną w tym roku... stwierdziłem, że zmiana opon jest konieczna.

Przeglądałem sporo różnych opon w necie i... kupiłem jakieś pierwsze z brzegu w miarę tanie i wyglądające, ze dadzą radę. Ruszam w teren i... pierwsza górka masakra. Błota nie zauważyłem ale brak oddechu to i owszem. Chwila odpoczynku i jadę dalej. Opony rewelka. Bez względu na to jakie jest błoto po prostu go nie zauważam. Ciekawe czy to faktycznie kwestia opon czy po prostu wmówiłem sobie, że teraz będzie dobrze... ;-)

Fajnie. Wróciłem upaćkany od stóp do głów ale nie żałuje. Tylko kto mi rower umyje?

Komentarze (10)

Oczywiście go nie zabrakło, jak i paru innych pojazdów...

djk71 21:12 piątek, 17 września 2010

Do tego towarzystwa brakuje poczciwego VW garbusa...
Pozdrawiam

benasek 17:10 piątek, 17 września 2010

amiga
Impreza w browarze jest dopiero za tydzień ;-)
misiek
Jakby był mój to i do koloru bym się przyzwyczaił ;)
DARIUSZ79
Nie da się ukryć :)
Kajman
Niestety nic nowego...
Nieanonimowy44
Wyślę ci adres gdzie stoi... :-)
A dzionek rzeczywiście fajny. I rodzinny...

djk71 05:29 poniedziałek, 13 września 2010

Darek, ja szoruję jutro swój bicykl po dzisiejszym "rodeo błotnym", to i na Twojego znajdę chwilę.
Fajnie spędziłeś dzionek, a zafundować sobie fotkę z *Zubilkiem* to ekstra rarytasik.
Pozdrówka dla całej Rodzinki.

Nieanonimowy44 18:52 niedziela, 12 września 2010

Dawali jakieś nowe mapy lub opisy tras rowerowych?

Kajman 06:58 niedziela, 12 września 2010

Piękne bryki:)

DARIUSZ79 06:41 niedziela, 12 września 2010

klik z komentarza niżej

misiek 22:18 sobota, 11 września 2010

stingray piekny ale kolor nie pasuje :P

http://www.tops-cars.fr/fichiers/images/annonces/56089/originaux/12351.jpg to jest mój ideał :)

misiek 22:18 sobota, 11 września 2010

O "imprezie" Zabrzańskiej zupełnie zapomniałem, może ra zok ...

amiga 21:44 sobota, 11 września 2010

Ja miałem okazję jeszcze dzisiaj opłukać rower, błota przywiozłem chyba kilka kg. Na wszystkim, rowerze, ubraniu itd ..., Pewie miałeś podobnie. ;)

amiga 21:42 sobota, 11 września 2010
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa okimz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]