Koniec urlopu, czy brak adrenaliny?

Czwartek, 14 sierpnia 2014 · Komentarze(3)
Koniec urlopu, czy brak adrenaliny?

Źródło Młodości, czyli miejsce, od którego powinienem chyba zacząć dzisiejszą wycieczkę, ale po kolei...

Źródło Młodości © djk71

Ostatni dzień urlopu, jeszcze tylko długi weekend i czas wracać do pracy.

Kiedy wychodzę chmurzy się jakby miało zaraz zacząć padać. Nie mam koncepcji gdzie jechać.

Wzdłuż kukurydzy © djk71

W planie około 4 godzin i pustka w głowie. Jadę do lasu, potem może powłóczę się Leśną Rajzą. Od początku jakoś ciężko się jedzie. Rundka wokół Chechła - dziś tu pustka - dzień powszedni i niezbyt ciepło.

Pusto nad Chcechłem © djk71

Jadę dalej. Leśno Rajza gęsto oznaczona, ale momentami nie wiadomo gdzie jechać.


W prawo, czy w lewo © djk71

Mam co prawda mapę, ale po pierwsze nie chce mi się co chwilę do niej zerkać, a po drugie i tak nie mam żadnego celu więc jadę "na czuja". Brakuje tu tabliczek wskazujących dokąd prowadzi szlak i jak daleko jest do celu.

Po dwóch godzinach mam dość. Nie mam zupełnie siły jechać. Zupełnie nie wiem o co chodzi. Dopiero co się świetnie czułem zarówno w Juszczynie, jak i na Ścieżce, czy Przełęczy Karkonoskiej, a dziś... nie mam siły. Brak adrenaliny, czy też świadomość, że to już koniec urlopu. Choć urlop był nieco dziwny (kilka krótkich wyjazdów) to spodobał mi się odpoczynek... Chyba mógłbym dłużej...

Mimo braku sił jadę dalej, muszę jakoś wrócić do domu. Mijam Kalety.


Ruiny papierni © djk71

Walczę z każdym kolejnym kilometrem. Nawet na prostej drodze do Głębokiego Dołu robię przerwy.
Mijam Tarnowskie Góry i robię kolejną przerwę przy wspomnianym wcześniej Źródle Młodości.


Napiłby się człowiek © djk71

Niestety tabliczka zniechęca do próbowania eliksiru młodości.


I co mi po takim Źródle Młodości? © djk71

W końcu docieram do domu. Nie wróży to dobrze przed Izerską Wyrypą :-(

Kadencja: 67

Komentarze (3)

Wojciech
Mam nadzieję, że szybko wrócisz na rower
Goofy601
Ano szkoda...

djk71 05:24 środa, 20 sierpnia 2014

No i ze Źródła Młodości zrobiło się Żródełko Mdłości... szkoda, bo kiedyś był to fajny wodopój na trasie.

Pozdrawiam serdecznie :)

Goofy601 17:43 sobota, 16 sierpnia 2014

moja ulubiona trasa, Kalety i Lubos Rajza. Niestety z powodu kolizji jestem zmuszony długi weekend siedzieć na 4 literach.

Wojciech 19:00 czwartek, 14 sierpnia 2014
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa neral

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]