Przełęcz Karkonoska

Niedziela, 10 sierpnia 2014 · Komentarze(11)
Przełęcz Karkonoska

Po wczorajszej Śnieżce dziś pora na mały rozjazd. W sumie jedyne co nam przyszło do głowy to... kolejny podjazd. Tym razem Przełęcz Karkonoska, wg bazy podjazdów to najtrudniejszy polski podjazd asfaltowy. Nie jestem pewien, czy to dobry pomysł po wczorajszym, ale spróbujemy, w zeszłym roku nie wyszło. Jedziemy Drogą Sudecką, mijamy cmentarz i zaczyna się podjazd. Od razu ścianka i... zamknięty szlaban. Trzeba zejść z rowerów, dziewczyna z pary, którą spotkaliśmy po drodze ma problem z ruszeniem na stromym podjeździe, nie wiem czy się udało, bo już ich więcej nie spotkaliśmy.

Jedziemy spokojnym tempem, puls po wczorajszym wysiłku wyjątkowo niski, około 148-155. Kolejne metry spokojnie zostają z tyłu. Końcówka bardzo stroma, ale wjeżdżam na szczyt nawet bez zadyszki.

Pp chwili dociera Amiga. Wspólna fotka i jeszcze kawałek w górę do schroniska.

Przełęcz Karkonoska © djk71

Tam mimo okropnego wiatru chwila odpoczynku na tarasie... Dziś można sobie pozwolić na trochę luzu... :-)

Chwila przerwy w schronisku © djk71

Pięknie tu.

Piękny widok © djk71


Trzeba jednak wracać...

Teraz czas na zjazd © djk71


W sumie jestem zaskoczony, spodziewałem się czegoś dużo trudniejszego (co nie znaczy, że było łatwo). Po powrocie jeszcze raz się upewniam, które odcinki były najcięższe wg opisów, ale okazuje się, że przejechaliśmy właśnie tę trudniejszą część. Fajnie, że tak łatwo poszło.


Kadencja: 67

Komentarze (11)

noibasta
Dzięki :-)
mors
:)

djk71 05:25 środa, 20 sierpnia 2014

No niby wariat ;) ale nieżywy co półtora kilometra. ;]

mors 21:39 poniedziałek, 11 sierpnia 2014

szacuneczek za oba podjazdy :) no i gratulacje za poprawiony wynik na Śnieżce :)

noibasta 19:19 poniedziałek, 11 sierpnia 2014

mors
Ty nic nie mów... Ty jesteś wariat... Jeszcze raz szacun za Twój wjazd :-)
A poważnie mówiąc to rzeczywiście patrząc na zjeździe na niektórych gości nawet na szosówkach to widać było, że mieli dość. Tak czy owak, warto podjechać.
Jurek57
Prowokator po prostu :-)

djk71 17:07 poniedziałek, 11 sierpnia 2014

I co ten Majka nawyrabiał ... ! :-)

Jurek57 16:30 poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Jak bez zadyszki to szacun.
Ja tam widziałem wielu co nie tylko robili przerwy, ale i wprowadzali.

Ale co do najtrudniejszego odcinka to on jest chyba jednak zaraz poniżej D. Sudeckiej ale w kierunku Przesieki...

mors 15:49 poniedziałek, 11 sierpnia 2014

gizmo201
Dokładnie, ale fajnie było podjechać, tym bardziej, że widoki i po drodze i na szczycie są warte tego wysiłku.
amiga
Barmanka miała rację :-)

djk71 15:22 poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Zamkowe na szczycie :) Pycha

xsadusx Jak wjedziemy tam na blacie to wtedy faktycznie nie będzie mocnych ;P

amiga 13:43 poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Ten podjazd to ludzie wyimaginowali sobie, że jest najtrudniejszy i tyle. Wcale taki straszny nie jest jak mówią, z resztą sami się przekonaliście

gizmo201 13:34 poniedziałek, 11 sierpnia 2014

xsadusx
Tam chyba nie będzie takich podjazdów...

djk71 12:24 poniedziałek, 11 sierpnia 2014
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zyokr

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]