Krótka wizyta na siłowni. Głównie górne partie - w uszach Farba, czyli druga część Inwazji. Wciąż momentami przerażająca lektura (wciąż nie wiem, czy to właściwe słowo w kontekście audiobooków).
W07D2a-Recovery Run • Run in Z2, easy pace, 30 minutes. • Cool down, 5 to 10 minutes. • Stretch.
Dziś w planach była siłownia i bieg. Ostatecznie ze względów czasowych wyszedł tylko bieg na siłowni. Dawno nie biegałem na bieżni mechanicznej. Wciąż jednak nie mam z tym problemu. Co prawda myślałem, że na siłowni będzie chłodniej niż na dworze, ale w trakcie biegu (mimo, że spokojnego) spociłem się równie mocno.
Dziś późny powrót do domu i za oknem ulewa z burzą. Bieganie przekładam na jutro i pół godziny ćwiczeń w domu. Może uda się wrócić do regularnych ćwiczeń.
Powrót po kilku miesiącach na siłownię. Dziś z synem. Początek to rozgrzewka przy stole. Jeszcze coś pamiętam - 7:3 dla mnie :-) Potem rozruszanie górnych partii. I na koniec ważenie - nie jest dobrze.