Dziś postanowiliśmy pójść z żoną do teatru. Do Studio Buffo. Na ulubiony spektakl moje żony... Metro. Artyści postanowili wykonać specjalną wersję z okazji 30 lecia musicalu. Niestety w związku z obecną sytuacją było to możliwe tylko online.
Jako, że za długie siedzenie nieco mnie męczyło postanowiłem się przy okazji trochę... porozciągać :-) Pierwszy raz to robiłem w teatrze, ale jak widać da się :-)
Treningi z kwarantanny mi się spodobały. Mimo, że zacząłem biegać, to póki co nie odpuściłem. Dziś rano przed pracą też trochę siły :-) Przed śniadaniem :-)
Po bieganiu udało się z żoną pójść na spacer. A wieczorem w trakcie meczu chciało mi się jeszcze porozciągać. Nawyk z kwarantanny pozostał :-) Ciekawe na jak długo.