Z drugiej strony przez cała lata piłem po 6-7 kaw dziennie i prawie nigdy nie miewałem skurczy. Potem rzuciłem kawę na jakieś trzy lata i też nie było różnicy. Teraz piję 1-2 dziennie.
Szukając dziś informacji na ten temat czytałem, że to prawda, ale jeszcze więcej ponoć dostarcza i ogólnie bilans jest dodatni ;-) Informacje co prawda były głównie na portalach związanych z kawą więc nie do końca jestem pewien na ile są wiarygodne ;-) Niemniej jednak moje wcześniejsze doświadczenia też nie wskazują na to, aby nadmiar kawy miał wpływ na niedobór magnezu. Szczególnie, że regularnie uzupełniam go dużą ilością gorzkiej czekolady ;-)
Więc skąd skurcze? Nie wiem :-(
Takie przemyślenia mnie naszły w... Międzynarodowym Dniu Kawy ;-)