Wpisy archiwalne w kategorii

Z kamerą wśród...

Dystans całkowity:45694.95 km (w terenie 13501.58 km; 29.55%)
Czas w ruchu:3182:13
Średnia prędkość:14.67 km/h
Maksymalna prędkość:92.52 km/h
Suma podjazdów:108980 m
Maks. tętno maksymalne:210 (144 %)
Maks. tętno średnie:193 (100 %)
Suma kalorii:559155 kcal
Liczba aktywności:1503
Średnio na aktywność:31.69 km i 2h 07m
Więcej statystyk

17:1. To był mój dzień :)

Wtorek, 28 czerwca 2022 · Komentarze(0)
Musieliśmy skrócić wyjazd urlopowy. Za to wieczorem udało się pójść z synem na siłownię. Po intensywnym weekendzie potrzebowałem odpoczynku. W efekcie poodbijaliśmy piłeczkę przez prawie godzinę. To był mój dzień. A może raczej to nie był dzień Igora. Wygrałem 17:1 :) 

Wygrałem © djk71

Gdy nie możesz spać po półmaratonie

Poniedziałek, 27 czerwca 2022 · Komentarze(0)
Sobota to doping Piotra na trasie. Niedziela półmaraton, a wieczorem Błędne Skały. 
Dziś powinienem odsypiać, a zamiast tego wstajemy po trzeciej rano i... idziemy na Szczeliniec na wschód słońca :-) 

Dobrze, że wziąłem czołówkę :-) 

Po ciemku © djk71

Wzięliśmy nawet namiot :-) 

Jest i namiot © djk71

Ale za bardzo wiało. 

Zmieniamy miejscówkę. 

Słońce dopiero się budzi © djk71

Adam przygotowuje sprzęt 

Trzeba ustawić sprzęt © djk71

i kawę :-) 

Kawa musi być © djk71

Słońce powoli się pojawia. 

Słońce wstaje © djk71

Jest fantastycznie. 

Jest pięknie © djk71

Wschód © djk71

Każdy przeżywa tę chwilę na swój sposób. 

Zamyślona © djk71

Dzieje się. 

Zmiana ustawień © djk71

Jest pięknie. 

Oświetlone mgły w dole © djk71

W końcu decydujemy się zejść. Pięknie rozpoczęty dzień. 

Skalne miasto w Adršpach

Poniedziałek, 27 czerwca 2022 · Komentarze(0)
Po porannym wschodzie słońca musieliśmy trochę odpocząć. Temperatura na zewnątrz też nie zachęcała do aktywności. 
Po dopołudniowym leniuchowaniu Adam namówił nas na wizyt e w skalnym mieście w Adršpach. 

I było warto :-) 

W Adršpach © djk71


W Adršpach © djk71

W Adršpach © djk71

W Adršpach © djk71

W Adršpach © djk71


W Adršpach © djk71

W Adršpach © djk71

W Adršpach © djk71




#KGP03 - Powrót z mety

Niedziela, 26 czerwca 2022 · Komentarze(0)
Po krótkim odpoczynku wracamy. Trochę dookoła bo chcemy dziewczynom pokazać skałki labirynt na Szczelińcu :-) 

Jest pięknie © djk71





Anetka u góry © djk71

Razem © djk71

Super klimat © djk71

Małpolud © djk71

Supermaraton Gór Stołowych półmaraton

Niedziela, 26 czerwca 2022 · Komentarze(0)
Supermaraton Gór Stołowych. Miał być pierwszy bieg ultra. Miał. Świadomość braku treningów sprawiła, że zmieniłem dystans na półmaraton. I to był dobry wybór. Szczególnie, że o ile wczoraj było bardzo ciepło To dziś było gorąco i pełna lampa, czyli coś czego nie cierpię. 

Już na starcie jest ciepło, ale przecież 21 km dam radę przebiec. 

ETISOFT RUNNING TEAM na starcie © djk71

Ruszamy. Na początku spokojnie, bo dość ciasno. Nie przeszkadza mi to, wręcz przeciwnie cieszę się, że nie mam możliwości zapomnieć się i pognać zbyt szybko. 

Pierwsze trzy km prawie z górki, co nie zawsze oznacza, że jest łatwo, czy szybko. Trzeba mocno patrzeć pod nogi. 
Później zaczyna się podbieg, a właściwie podejście. Jest ciepło i ciężko. Chwilę później niespodziankę robią mi Piotr z Adamem. Miałem cichą nadzieję, że ich zobaczę na punkcie żywieniowym, ale nie tutaj. Szok. 

Do przodu © djk71

Co więcej po chwili znów ich spotykam. Jak oni to zrobili? Nie wiem. Ale cieszę się bardzo na ich widok, bo ciepło nie pomaga mojej głowie. 

Po kolejnym podbiegu © djk71

Czas na bufet. Tuż przed nim niesamowity doping stojących tam kibiców. Są świetnie zorganizowani. Stojący najwyżej odczytuje imię biegacza, a reszta skanduje jego imię. Fantastycznie :-) 


Zbieg przed bufetem © djk71

Łatwo nie jest. 

Trudny teren do biegania © djk71

Na bufecie łapię tylko kawałek arbuza, zamieniam dwa słowa z Moniką i Piotrem i lecę dalej. 

Arbuz na bufecie © djk71

I znów chłopaki na trasie. Są niesamowici. 

Ciepło, ale biegnę © djk71

Chwilę później zacznie się ściana na Błędnych Skałach. 
Rzeczywiście daje w kość. Muszę dwa razy przystanąć. W końcu jestem u góry. 
Kubek coli, arbuz i hasło nad którym może rzeczywiście trzeba się zastanowić :-) 

Bieganie jest gópie! © djk71

Teraz już wiem, że powinno być łatwiej. Po płaskim, albo z górki prawie do schodów, ale podejście zabrało mi wszelkie siły. Ledwo przebieram nogami. 
Próbuję udawać, że biegnę gdy po raz kolejny dziś widzę Adama z aparatem na trasie. 

2/3 za mną ale ciepło mnie dobija. © djk71

Swoją drogą ciekawe ile kilometrów dziś On zrobił :-) 

Na samej końcówce trafiam na jeszcze jeden nieplanowany, spontanicznie zorganizowany bufet :-) O jak go potrzebowałem :-) 

Kolejny arbuz © djk71

Teraz jeszcze tylko kawałek ten sam jak na początku i... 665 schodów na Szczeliniec. 

Schody dają w kość © djk71

Gdzie się da próbuję jeszcze biec. Szczególnie, że znów dopinguje mnie Adam z Piotrem. 


Próbuję jeszcze biec © djk71

W końcu jest schronisko. 

Ostatni zakręt © djk71

Mam to! © djk71

Na mecie zdaje się, że spiker wymienia nazwiska. Swoje nie słyszę Nic nie słyszę i nie widzę. 

Meta! © djk71

Nie mam sił. Po raz kolejny słońce mnie pokonało. 

Ukończone © djk71

Jestem zadowolony, że dobiegłem. Jestem zadowolony ze wsparcia jakie miałem przed startem, na trasie i wreszcie na mecie. 
Wielkie dzięki Anetko, Moniko, Kori i oczywiście Adamie i Piotrze. Nie wiem czy bym to zrobił bez Was. 

Nie jestem zadowolony z kondycji i reakcji organizmu na temperaturę. I pewnie dlatego zapisałem się od razu na kolejny... dłuższy bieg :-) 

W pogoni za Piotrem 2

Sobota, 25 czerwca 2022 · Komentarze(0)
Uczestnicy
Ciąg dalszy wsparcia Piotra. Wchodzimy na Szczeliniec. Brak zasięgu i ciężko obserwować live track Piotra.

Na Szczelińcu © djk71

Zostawiam Anetkę z Kori i schodzę przed wejście na schody. Adam poszedł jeszcze dalej. Oczekiwanie i doping innych zawodników. W końcu jest Piotr. 

Piotr biegnie © djk71

Wbiegam z nim po schodach.

Piotr na końcówce © djk71

Dostaję zadyszki - będąc zupełnie wypoczętym.

W pogoni za Piotrem © djk71


Tym bardziej podziwiam Piotra.

Nowy ultras :-) © djk71


Meta, odpoczynek i schodzimy do bazy.

W pogoni za Piotrem

Sobota, 25 czerwca 2022 · Komentarze(0)
Uczestnicy
Dziś kibicowsko towarzyszyliśmy Piotrowi w jego pierwszym biegu ultra - 54 km po Górach Stołowych.

Na start z Piotrem © djk71

Przed startem © djk71

Ciężko go było dogonić, ale robiliśmy co w naszej mocy ;-)

Ciekawe budowle na trasie © djk71

Biegnie Piotr © djk71

Dobrze, że chociaż na bufetach przystawał. 

Piotr na punkcie © djk71



Kto zgadnie skąd zdjęcie? ;)

Środa, 22 czerwca 2022 · Komentarze(0)
Bieżnia. Dziś lekko. Lekko choć ciężko. 

Za to jest czas na przemyślenia. Dużo przemyśleń. Bo wcześniej było ciężko. Ciężko w weekend. Ciężko przez cały tydzień. Ciężko dziś. 
Ale czasem tak być musi żeby coś dotarło. żeby coś dostrzec. 

Bo czasem jest jak z tym zdjęciem. Niektórzy od razu widzą gdzie było zrobione, a niektórzy muszą dłużej patrzeć, a i tak nie zobaczą. 

Blok... © djk71

Bo jest blok. Bo coś nie pozwala spojrzeć z innej strony niż robiło się to przez ostatnie lata. 
I czasem musi się dopiero coś wydarzyć. Wcale nie wielkiego. Czasem coś drobnego żeby człowiek spojrzał inaczej. I zaczął się przyglądać. 
I zastanawiać, czy czasem nie stoi przed ścianą. Ścianą z wielkiej płyty. Ci, którzy mieszkali w blokach wiedzą, że w takiej ścianie trudno czasem wywiercić nawet małą dziurę... 

I wtedy trzeba się zastanowić, czy jest sens dalej walczyć z tą ścianą, czy lepiej się przeprowadzić... 

5:6 z młodym

Wtorek, 21 czerwca 2022 · Komentarze(0)
Dziś gonitwa przez cały dzień. Na siłowni wieczorem. Zaczynamy od rozgrzewki w ping ponga i pierwszy raz od dawna przegrywam 5:6. Tradycyjnie za każdy przegrany set pompujemy :-)

Zestaw podręczny © djk71

Kiedy kończymy walkę przy stole mam dość. Nie ma już siły ani na bieganie, ani na schody, ani tym bardziej na sugerowane przez Igora plecy.