Wpisy archiwalne w kategorii

Z kamerą wśród...

Dystans całkowity:45694.95 km (w terenie 13501.58 km; 29.55%)
Czas w ruchu:3182:13
Średnia prędkość:14.67 km/h
Maksymalna prędkość:92.52 km/h
Suma podjazdów:108980 m
Maks. tętno maksymalne:210 (144 %)
Maks. tętno średnie:193 (100 %)
Suma kalorii:559155 kcal
Liczba aktywności:1503
Średnio na aktywność:31.69 km i 2h 07m
Więcej statystyk

KGP #10 Rudawiec

Czwartek, 4 maja 2023 · Komentarze(0)
Tak nam się spodobało, że dziś w planach dwa szczyty. A poważnie to do obu wychodzi się z tego samego miejsca. 

Parkujemy pod kościołem © djk71

Parkujemy dość daleko od początku szlaku, ale przecież mamy czas. 

Droga do początku szlaku © djk71

Decydujemy zacząć od dłuższego szlaku - na Rudawiec.

Można spotkać akcenty rowerowe. 

Niespodzianka na szlaku © djk71

Idą święta? © djk71

Po drodze ładnie

Jest pięknie © djk71

Chce się iść © djk71

Można pochodzić po śniegu.  

Resztki śniegu © djk71

Można się zmęczyć.

Na Rudawcu © djk71

Na szczycie niestety niewiele widać. Wieży też dziś nie ma. Ale jest pieczątka :-)
To zaczyna być jak zbieranie Pokemonów :-) 

Trochę widoków za szczytem.

Widok z góry © djk71

Schodzimy. 

W dół © djk71


KGP #09 Jagodna

Środa, 3 maja 2023 · Komentarze(0)
Kolejny dzień, to kolejny szczyt. Tym razem wybór pada na Jagodną. 
Pogoda zdecydowanie lepsza, mimo to stosunkowo mało ludzi. Zresztą tak będzie w tych górach przez cały pobyt. Nie żeby nie było nikogo, ale dużo mniej niż w tych bardziej znanych. 

Wieża na Jagodnej © djk71

Zaliczamy szczyt, obowiązkowa pieczątka i oczywiście wieża :-) 

Pieczątka musi być © djk71

Widok z wieży © djk71

Schodzimy i idziemy dalej.

Zejście z wieży © djk71

W drodze powrotnej trochę na azymut zdobywamy Jagodną Północną. 

Jagodna Północna © djk71

W schronisku łamiemy się czy nie wziąć osławionych racuchów z jagodami, ale z uwagi na wczesną porę zadowalamy się kawą i herbatą. 

W schronisku © djk71

Dalej jedziemy do Kudowy. Najpierw zwiedzamy Kaplicę Czaszek. 

Kaplica czaszek © djk71

Niestety wewnątrz nie można robić zdjęć. 

Kaplica czaszek © djk71

Potem 850g burger w Ulicznym Burgerze (żona mniejszy) :-) 

Rozpustnik - 850g © djk71

I spacer po Zdroju. 

Kudowa © djk71

Zebrało nam się na muzykowanie.

Ja nie zagram? © djk71

Na poważnie © djk71

Zawsze tego chciałem © djk71


Kolejnym przystankiem są Wambierzyce. Przepiękna świątynia, ale brakuje nam tu zwiedzania z przewodnikiem. 

W Wambierzycach © djk71

W Wambierzycach © djk71

Potem odwiedzamy kalwarię i żona namawia na zwiedzenie ruchomej szopki. Dość sceptycznie do tego podchodzę ale to co zobaczyłem przerosło moje oczekiwania. Niestety nie można było robić zdjęć, ale te i tak nie oddałyby tego co widzieliśmy. Na pociesznie mieliśmy zwiedzanie sam na sam z przewodniczką i udało się zobaczyć więcej niż standardowo ludzie widzą :-) 

KGP #08 Orlica

Wtorek, 2 maja 2023 · Komentarze(0)
Dziś w planach kolejny szczyt - Orlica. Pogoda nie zachęca, ale jedziemy do Zieleńca. 

Pochmurno © djk71

Parkujemy i ruszamy w górę.

Początek szlaku © djk71

Na szczęście jestem przygotowani na deszcz, a ten widząc to kończy jedynie drobną mżawką. 
Kolejna wieża na szczycie, dziś niższa :-)

Wieża na Orlicy © djk71

Coś widać © djk71

I brak pieczątki.

Orlica © djk71

Nie szkodzi, tę dostajemy w... Przystanku Alaska, wraz z pyszną herbatą na rozgrzanie.

Przystanek Alaska © djk71

Tour de Duszniki-Zdrój

Wtorek, 2 maja 2023 · Komentarze(0)
Dość blisko mamy kolejny szczyt, ale nie przyjechaliśmy się tu ścigać, tym bardziej, że okienko pogodowe jest dość ciasne. 
Jedziemy odwiedzić Duszniki.

Muzeum Papiernictwa © djk71

Zaczynamy od Muzeum Papiernictwa.

W muzeum © djk71

Zaiste ciekawe miejsce. 

Ładny budynek © djk71

Potem spacer po Zdroju

A może się napić? © djk71

I pyszne sałatki :-)

Pyszna sałatka © djk71

KGP #07 Kłodzka Góra

Poniedziałek, 1 maja 2023 · Komentarze(0)
Postanowiliśmy sobie zrobić przedłużoną majówkę. Majówkę ze zdobywaniem kolejnych szczytów w ramach Korony Gór Polski. Przed wszystkim jednak majówkę z odpoczynkiem. 
Tradycyjnie wybór lokalizacji i rezerwacja noclegów na ostatnią chwilę.

Wybór pada na Kotlinę Kłodzką. Ja lubię, a dla Anetki to nowość. 

Ruszamy do Bystrzycy Kłodzkiej.
Mamy chęć na kawę. Zatrzymujemy się w Otmuchowie. Dawno tu nie byłem, ostatni raz chyba w trakcie mojej pierwszej dwusetki. 

Otmuchów © djk71

Zamiast kawy zwiedzamy zamek.

Na zamku w Otmuchowie © djk71

Podziwiamy też interesującą instalację artystyczną, wypożyczoną ponoć przez autora z Czech. 

Instalacja w Otmuchowie © djk71

Kolejny postój to Paczków - śląskie Carcassone.

W Paczkowie © djk71

Poprzednim razem tylko zwróciłem uwagę na Muzeum Gazownictwa. Nie zauważyłem murów i baszt wokół miasta. 

Paczków © djk71

Miasteczko robi pozytywne wrażenie.

Historia Paczkowa z energią © djk71

Kawa też ok :-) 

Po drodze postanawiamy zaliczyć Górę Kłodzką. Niestety parking przy Przełęczy Kłodzkiej zawalony samochodami. Za to od strony Łaszczowej zdecydowanie lepiej. 

Pusto na szlaku © djk71

Mijamy Ostrą Górę i wdrapujemy się na szczyt Góry Kłodzkiej.

Ciężkie :-) © djk71


Kłodzka Góra © djk71

Kolejna pieczątka do Korony zaliczona. 
Tu jeszcze czeka nas wspinaczka na wieżę. Na sam szczyt docieram sam :-)

Pięknie © djk71

Wracając zaliczamy jeszcze Szeroką Górę która w rzeczywistości jest najwyższym szczytem Gór Bardzkich. 

Na Szerokiej © djk71

Meldujemy się w ciekawym hotelu :-) 

W hotelu © djk71

I po obiadokolacji ruszamy na spacer po Bystrzycy Kłodzkiej.

Sporo filmów kręcono w Bystrzycy © djk71

Dziwne to miasteczko, ale robi wrażenie. 

Bystrzyca Kłodzka © djk71

6,6 do setki

Niedziela, 30 kwietnia 2023 · Komentarze(0)
Do stu kilometrów w kwietniu brakło mi ok. 6.5 km. 
Z jednej strony nie jestem dzieckiem żeby "dokręcać" do pełnej :-) 
Z drugiej... pobiegłem jednak z rana przed śniadaniem. 

Kubek jaki niespodziewanie dostałem od kolegi w pracy zobowiązuje :-) 

Przodownik pracy © djk71

Trochę za ciepło ubrany, ale spokojnie przetruchtałem wymagany dystans :-) 

Gliwicka Prowokacja x3 pętle

Sobota, 29 kwietnia 2023 · Komentarze(0)
Czwarta już w tym roku Gliwicka Parkowa Prowokacja Biegowa. 
Znów z żoną. Dziś po kontuzji spróbuje użyć kijków. 

I z ekipą Etisoft Running Team. 

Etisoft Running Team © djk71

Pierwsza pętla z Adamem. 
Druga i trzecia z słuchawkami i "Z biegiem marzeń".

Wczoraj spacerowo poćwiczyliśmy z żoną na terenie budowanego Geoparku w Grzybowicach. 

Geopark w Zabrzu © djk71

Geopark w Zabrzu © djk71

Jest potencjał. 
Tylko ten zapach od stawu... :(  

W Geoparku w Zabrzu © djk71


Festiwal Biegowy im. W. Korfantego

Niedziela, 23 kwietnia 2023 · Komentarze(0)
Po wczorajszej wyrypie w Górach opawskich dziś wstaję w dobrym nastroju i... bez bólu. Dziwne. 
Z racji tego, że palny nam się nieco zmieniły udaje się wystartować w Festiwalu Biegowym im. W. Korfantego w Katowicach. 

Jedziemy na start by odebrać pakiet startowy. Potem chwila zastanowienia się co z autem, zostawić tutaj i wrócić tu pieszo po biegu (jakieś 2,5km), czy pojechać na metę i tam zostawić auto, a tu wrócić pieszo. Wybieramy drugą opcję. 

Przed startem © djk71

Kiedy docieramy ponownie na start czuję mocno ubite mięśnie. Będzie ciężko, tym bardziej, że temperatura nie będzie pomagała. 
Spotkamy kilkoro znajomych. Ostatecznie decyduję się spokojnie potruchtać z Tomkiem. Byle dobiec. 

Z Agą i Tomkiem © djk71

Ruszamy i prawie pól trasy biegniemy razem rozmawiając. W parku jednak postanawiam pobiec trochę szybciej niż Tomek i zostawiam go pod opieką żony :-) 

Na trasie © djk71

O dziwo dobiegam w miarę spokojnie do mety, co nie znaczy, że nie jestem zmęczony. Spodziewałem się jednak większych problemów. 

Na mecie © djk71

Fajny bieg, fajna atmosfera, przefajna koszulka :)

Piękna koszulka i medal © djk71

3x Kopa półmaraton Karlika

Sobota, 22 kwietnia 2023 · Komentarze(0)
Po ciężkim tygodniu pracy nawet nie zdążyłem zjechać do domu... Dzięki fantastycznej operacji logistycznej przyjaciół, którzy przejęli mnie na trasie z Niemiec, a kolejni udostępnili łóżko, udało się nawet odebrać pakiet startowy jeszcze wczoraj (co prawda jako ostatni, ale zdążyliśmy). Był więc czas żeby się wyspać, a ósmej rano stanąć na starcie Półmaratonu Karlika w ramach zawodów 3xKopa.

Chłopaki do końca zastanawiają się jak się ubrać. Ja po ubiegłym roku nie mam wątpliwości - na krótko :-)

Pamiątkowa fotka przed startem i ruszamy. 

Przed startem © djk71

Piotr trzy pętle - 63 km, my tylko (a może i aż) jedna. 

Trasa znana więc biegnie się dobrze. Od początku jednak czuję, że sił brak, każdy podbieg to... podejście... :-( 

Niemniej urok Gór Opawskich rekompensuje mi brak sił. 

Pogoda piękna, jednak miejscami mokro...


Jest pięknie. Gdy docieramy na Biskupią Kopę Adam postanawia podbić książeczkę KGP.

Na Biskupiej Kopie © djk71


Nie przeszkadza mi to, jest czas odpocząć. Kawałem dalej bufet z przesympatyczną obsadą. 
Namawiają do skosztowania lokalnego napitku... 

Kopówka © djk71

Mniej jednak więcej radości przynosi cola i... słone orzeszki (dzięki za nie!). 

Teraz już wiemy, że będzie tylko łatwiej. Srebrna Kopa i prawie do końca po płaskim lub w dół. Prawie :-) 

Było ciężko, ale uśmiech chyba ani na chwilę nie schodził z naszych twarzy...

Gdy my z Adamem docieraliśmy do mety Piotr rozpoczynał drugą z trzech pętli - prawdziwy twardziel.
Nam wystarczyła jedna i 1100m w górę

20, czy odważę się kiedyś na więcej? © djk71
Mamy to :) © djk71

Wiemy na jakim jesteśmy poziomie i ile nam brakuje do jesiennego planu. 


Zaliczone © djk71