Spotkanie integracyjne
Piątek, 13 czerwca 2008
· Komentarze(6)
Spotkanie integracyjne
Jak co roku wyjazd integracyjny dla pracowników firmy. Inaczej niż co roku... bo ja dojeżdżam rowerem. Do pracy rano rower na bagażniku. W ciągu dniówki, rower przy biurku... ależ sympatyczne sąsiedztwo... niestety nie do pomyślenia na codzień. Musimy pomyśleć o parkingu rowerowym i może wtedy zacznę jeździć rowerem do pracy.
Po pracy ruszam kwadrans przed innymi. Mijam zatłoczone Gliwice i ruszam w stronę Świętoszowic. Tuż przed miasteczkiem zauważa mnie nasza poznańska ekipa więc chwila przerwy na krótką pogawędkę.
W Świętoszowicach odbijam na Rudy i parę kilometrów dalej słyszę melodię klaksonów - to kilka samochodów naszej ekipy mnie dostrzegło.
Później prawie do samych Szymocic (Nędzy) mija mnie ktoś ze znajomych. Fajna droga przez las i wioski, tylko ruch mógłby być trochę mniejszy.
W trakcie tzw. team buildingu... zawody na bmx-ach :-) Proste i szybkie, ale to kolejny akcent rowerowy.
Niestety powrót samochodem - rozpadało się straszliwie i odpuściłem.
Wrócę tu jeszcze... ;-)
Jak co roku wyjazd integracyjny dla pracowników firmy. Inaczej niż co roku... bo ja dojeżdżam rowerem. Do pracy rano rower na bagażniku. W ciągu dniówki, rower przy biurku... ależ sympatyczne sąsiedztwo... niestety nie do pomyślenia na codzień. Musimy pomyśleć o parkingu rowerowym i może wtedy zacznę jeździć rowerem do pracy.
Po pracy ruszam kwadrans przed innymi. Mijam zatłoczone Gliwice i ruszam w stronę Świętoszowic. Tuż przed miasteczkiem zauważa mnie nasza poznańska ekipa więc chwila przerwy na krótką pogawędkę.
W Świętoszowicach odbijam na Rudy i parę kilometrów dalej słyszę melodię klaksonów - to kilka samochodów naszej ekipy mnie dostrzegło.
Później prawie do samych Szymocic (Nędzy) mija mnie ktoś ze znajomych. Fajna droga przez las i wioski, tylko ruch mógłby być trochę mniejszy.
W trakcie tzw. team buildingu... zawody na bmx-ach :-) Proste i szybkie, ale to kolejny akcent rowerowy.
Niestety powrót samochodem - rozpadało się straszliwie i odpuściłem.
Wrócę tu jeszcze... ;-)