Rodzinnie w Kampinosie
Przepraszam, w Puszczy Kampinoskiej, bo Brat, który dziś do nas dołączył, zaraz zacznie się czepiać...
Męska część drużyny K. w komplecie :-)
Męska część drużyny K.© djk71
Jednak w teren ruszyliśmy tylko w trójkę. Działo się. Damian prawie doganiał Igorka na podjazdach.
Ach te podjazdy© djk71
Wróciliśmy zmęczeni, ale zadowoleni.
Zmęczony czy szczęśliwy?© djk71
Choć brakło kilku kilometrów… Jakoś tak bardzo mało rowerowo wyszedł ten urlop. Krótki w tym roku urlop. Chyba potrzebowałbym dłuższego, rowerowego, z dala od wszystkiego, od wszystkich... Tylko ja, rower, góry i... internet :-) Tydzień, dwa, a może i trzy... A może miesiąc, dwa, trzy... Rok, dwa, trzy...