Beskidy na full sztywnym :-)

Niedziela, 29 lipca 2012 · Komentarze(6)
Beskidy na full sztywnym :-)

Po wczorajszej wycieczce po górach dziś… kolejna… tym razem w większym gronie… i jak znam życie… jeszcze trudniejsza, bo ze starymi wyjadaczami… Krótka noc i telefon uspokajający, że mamy jeszcze sporo czasu sprawia, że... zaspaliśmy…

Spóźnieni, jemy z Amigą małe śniadanko i zbieramy się do wyjazdu do Szczyrku, gdzie mamy spotkać się z kolegami. Wcześniej poprawiam siodełko, bo wczoraj wyszło, że ma przód za bardzo podniesiony do góry. Blokuję amortyzator, bo na razie tylko szosa i jedziemy. Kilkumiesięczna rozłąka z mapą daje znać o sobie, bo… po około 4-5km jesteśmy prawie w punkcie wyjścia. Świetnie, tym bardziej, że jesteśmy spóźnieni :-(

W końcu docieramy w umówione miejsce. Okazuje się, że ekipa jest już w drodze na Salmopol. Co robić, szybkie zakupy i ruszamy za nimi. Idzie nieźle, wyjątkowo niski puls… ciekawe czemu :-) Dostajemy SMS-a, że są już u góry, część pojechała asfaltem, część terenem. My wybieramy teren. Chyba gorszy wariant, dużo prowadzenia, mało jazdy. W końcu szczyt.

Salmopol - widok z góry © djk71


Są. Chwila rozmowy i ruszamy w dół. Terenem oczywiście. Dziwnie mi się jedzie. Niby wczoraj nie było łatwiej ale dziś mam większe opory. Zmęczenie, czy psycha siadła, bo koledzy na fullach… Krzyśka nie liczę, bo on jest młody, wariat i ma parę...

I kto tu rządzi... © djk71


Nie dość, że źle mi się jedzie to jeszcze bolą mnie dłonie. Za mocno pochyliłem siodełko i teraz cały ciężar spoczywa na rękach?

Podjazdy i zjazdy. Na szczęście nie jest tak gorąco jak wczoraj.

Chwila przerwy... © djk71


Andrzej prowadzi, jakoś udaje się go gonić, choć na zjazdach wciąż nie czuję się pewnie. W efekcie jakiś kilometr prze Wisłą Malinką zaliczam glebkę. Na szczęście rower cały, uszkodzony tylko uchwyt błotnika. Krwawi ramię, ale to tylko delikatny szlif, spory ale grunt, że kości całe.

Ja jestem gotowy, a Wy co? © djk71


Po chwili przerwa na kiełbaskę. Jedziemy dalej. Okazuje się, że... zapomniałem odblokować amortyzator i... wszystkie zjazdy przejechałem na full sztywnym rowerze ;-) Teraz wiem skąd ból rąk i niezbyt pewne prowadzenie roweru. No comments.

W górę... © djk71


Zastanawiam się gdzie pojedziemy. Zameczek? Barania? Nie lubię jeździć nie wiedząc dokąd. Lubię mieć kontrolę.

Jezioro Czerniańskie © djk71


W stronę Baraniej, ale jednak bokiem.

Cały czas się chmurzy, ale udaje nam się mijać burzę bokiem.

Ładnie... © djk71


Gdzieś w okolicach Jaworzynki niebo wygląda coraz groźniej. Trzeba się chyba ewakuować.

Którędy się ewakuujemy? © djk71


Nikomu się to chyba nie podoba, ale decydujemy się zjechać do drogi. Zaczyna lać. Lekko zmoknięci chowamy się na przystanku. Spędzamy tu chyba z pół godziny. W końcu niebo trochę odpuszcza. Zjeżdżamy do Milówki i asfaltem kierujemy się w stronę Żywca.

Krótki postój w sklepie i w Radziechowach żegnamy kolegów, by już tylko w dwóch pojechać na kwaterę.

Jeszcze zdjęcie browaru...

Nie jest to mój ulubiony, ale... © djk71


Co tędy płynie? © djk71



... i meldujemy się w domu, gdzie trwa zabawa w najlepsze.

Wy się męczcie, a my się kąpiemy © djk71


I czemu się dziwić skoro z basenu mają takie widoki...

Po deszczu © djk71


Pakowanie i ruszamy na obiadokolację do Wisły. Okazuję się, że tu dopiero można zobaczyć jak wyglądają prawdziwe rowery górskie. :-)

Rowery górskie © djk71


Kolejny fajny wyjazd. W sumie to żałuję tylko, że nie przymierzyłem się do fulla 29". Zmęczony chyba za bardzo byłem żeby o tym pomyśleć... Dzięki chłopaki za świetną zabawę.

Komentarze (6)

Oj tam, oj tam :-)

djk71 20:09 poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Dosyc mocna trasa a z zaciśniętym amorkiem w szczególności

Kajman 21:09 niedziela, 5 sierpnia 2012

alistar
Tydzień trwało ale żyję... ;-)
Goofy601
To kiedy jedziesz na sztywnym? Może na Twojej zimówce :)
amiga
Trza...

djk71 15:49 piątek, 3 sierpnia 2012

Jak to mówią twardym trza być :)

amiga 09:07 piątek, 3 sierpnia 2012

No proszę - piękny dystans, piękne widoki :) Tak spędzać weekend to rozumiem :)

Pozdrawiam serdecznie :)

P.S. Jazda sztywniakiem po górach to jest to :P

Goofy601 08:25 piątek, 3 sierpnia 2012

Odżyłeś? :)
Z basenu z takim widokiem tez nie chciałoby mi się wychodzić ;)

alistar 06:57 piątek, 3 sierpnia 2012
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa piewa

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]