Repty, Repty, Repty...

Czwartek, 7 czerwca 2012 · Komentarze(10)
Repty, Repty, Repty...

Ostatnio nie udaje się pojeździć w dni wolne od pracy. Dziś ma być inaczej. Choć chwila przed obiadem. Zgadujemy się z Olkiem i o 9-tej ruszamy. Chwilę wcześniej wysyłam SMS-a do Andrzeja, czy wybiera rower czy łóżko. Wybrał chyba łóżko więc my jedziemy do Rept. Przejechać się po trasie niedzielnego wyścigu. Gdy wjeżdżamy do parku dzwoni Andrzej. Ma niezbyt dużo czasu ale może choć na chwilę uda się spotkać. Szybka rundka po trasie wyścigu i jedziemy na spotkanie w Kamieńcu. Przyjeżdżamy prawie równocześnie.

Andrzej prowadzi nas lasem w stronę Miedar. Spokojne tempo, pogaduchy.
W końcu lądujemy obok pałacu w Kopaninie (za nic nie potrafiłem sobie przypomnieć tej nazwy na miejscu).

W tym momencie dzwoni moja małżonka, że złapała mi dziewczynę. No cóż. W zaistniałej sytuacji żegnamy się powoli z Andrzejem i jedziemy spotkać dziewczynę ;-)
Asia postanawia wziąć rewanż za niedzielny wyścig więc lądujemy po raz drugi dziś w Reptach :-)

Najpierw jednak Olek zawozi nas do Źródła Młodości

Przy Źródle Młodości © djk71


Potem już walka w terenie.

Olek daje czadu... © djk71


Kiedy Asia blokuje mi drogę na podjeździe, próbuję cofać się w dół co kończy się na szczęście niezbyt groźnym upadkiem.

Asia uśmiechnięta © djk71


Momentami wątpliwości gdzie jechać...

Którędy teraz? © djk71


Dwa okrążenia, uzupełnienie płynów i czas wracać. Nie to nie koniec, bo dostaję telefon, że Igorek już jest w stroju rowerowym i czeka na mnie. :-)

Żegnam ekipę, obiad i... jedziemy do... Rept ;-)

Zaraz Ty będziesz na mnie czekał... © djk71


Do Rept © djk71


Igor zaznacza jednak, że dziś bez górek... I tak jest dopóki nie wjeżdżamy do parku ;-) Najpierw rundka po "dorosłej" pętli, potem po dziecięcej.

W międzyczasie Igor pokazuje mi...

... jak się zjeżdża po schodach...

Ze schodów © djk71


... jak się po nich podjeżdża...

Po schodach © djk71


... jak się podjeżdża bez schodów...

Tyle teraz tata będzie oglądał... © djk71


... i jak się skacze...

Skakać też potrafię © djk71


Zaczynam się go bać... :-)

W drodze powrotnej krótki postój obok straży.

Straż © djk71


Oby więcej takich dni.

Komentarze (10)

k4r3l
Jednak dzieci mają nieograniczona fantazję ;-)
coco75
Popalić? Przecież ja nie palę...
JPbike
Ty przecież podjeżdżasz po wszystkim... ;-)
Jurek57
Wielka moc!
amiga
Którą ramę do tego przeznaczysz?
Kajman
Zapraszamy :)
kosma100
Tylko Ciebie brakowało...
Tymoteuszka
Igor próbuje mi pokazać, że już dorósł do SPD :-)

djk71 05:45 niedziela, 10 czerwca 2012

och, kurczę...po schodach, niemożliwe, a jednak :)

Tymoteuszka 08:24 piątek, 8 czerwca 2012

Fajnie pojeździliście :-)

kosma100 07:40 piątek, 8 czerwca 2012

Lubię takie ścieżki:)

Kajman 05:50 piątek, 8 czerwca 2012

Po schodach jeszcze nie jeździłem, muszę to sprawdzić ;P

amiga 03:46 piątek, 8 czerwca 2012

Skakać każdy może !
Trochę lepiej lub trochę gorzej ...

A widzisz jednak jeździsz ... rodzina to jest moc !

Jurek57 21:52 czwartek, 7 czerwca 2012

Masz rację Darku, ja też zaczynam się bać Igorka, a to po spojrzeniu tego że po schodach da się podjechać ;)

JPbike 20:50 czwartek, 7 czerwca 2012

i tego wszystkim życzę z całego serca chociaż dałeś mi dzisiaj popalić

coco75 19:30 czwartek, 7 czerwca 2012

Darek najważniejsze zdanie jest na końcu

coco75 19:29 czwartek, 7 czerwca 2012

Podjazd po schodach rządzi! W życiu bym na to nie wpadł :)

k4r3l 19:13 czwartek, 7 czerwca 2012
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa assal

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]