Ból, wstyd i zmęczenie

Wtorek, 29 maja 2012 · Komentarze(10)
Ból, wstyd i zmęczenie

Kolejny ciężki tydzień. Powinienem siedzieć do wieczora w pracy, ale nie mogę, nie potrafię... Jestem zmęczony pracą. Muszę odreagować, to już staje się normą :-( Już wiem, że będzie rower. Pytanie czy sam, czy z Igorkiem? Oczywiście, że z Igorkiem. Jedziemy do Rept, bo tam w niedzielę zawody. Trzeba zrobić objazd trasy. Nie wiem, czy zdążymy, bo już późno, ale spróbujemy.

Jedziemy przez Stolarzowice odkrytą niedawno z Amigą ścieżką.

Ambona na stawie? © djk71


Spokojnym tempem, bo Igor wydaje się być zmęczony. Dojeżdżamy do parku i przy mostku spotykamy zawodników, którzy prawdopodobnie robią to, co my chcemy zrobić. Przy okazji naprowadzają nas na ścieżkę, którą nigdy wcześniej nie jechałem, a która jest… fantastyczna. Wąska ścieżka pełna zjazdów, podjazdów, zakrętów….

Ten mur widzę po raz pierwszy © djk71


Momentami wcale nie takich prostych - jak dla mnie. Dla mnie, bo kiedy przed jednym ze zjazdów zatrzymuję się żeby powiedzieć Igorkowi, że tu sprowadzimy rowery, On - zjeżdża i podjeżdża czekając na mnie po drugiej stronie. Powinienem się wstydzić...

Igor już tam? © djk71


Nie pozostaje nic innego jak również zjechać. Trochę asekurancko, ale po chwili jestem tuż za Igorkiem. Świetna trasa, ale czas na powrót.

Nie objeżdżamy całości, tylko spod bramy parku wracamy trasą, którą tu przybyliśmy. Trzeba uważać na korzenie i inne niespodzianki, ale jedzie się świetnie. Igor nawet kiedy upada robi to profesjonalnie :-)

Upadać też trzeba umieć © djk71


Pod koniec Igorkowi zaczynają szaleć przerzutki. Próba korekty tylko połowicznie udana :-( Spokojnym tempem wracamy.

Czas wracać © djk71


Denerwują mnie znów piszczące hamulce, nawet w trakcie jazdy, kiedy nie hamuję.

Bardziej jednak niepokoi mnie lekki ból kolan. Mam dziwne wrażenie, że chyba jednak siedzę zbyt z przodu, tylko, że siodełka chyba już się nie da cofnąć, musze to sprawdzić, bo nie podoba mi się to ;-( Bardzo mi się nie poodoba.

Dziękuję Igorku za towarzystwo i pokazanie mi jak się jeździ ;-) To rzeczywiście Twój rekordowy dystans na nowym rowerze, ale myślę, że bardzo szybko go pobijesz ;-)

Komentarze (10)

Szkoda...

djk71 20:11 czwartek, 31 maja 2012

wow, to już kolejne zawody, a ja pierwszy raz o nich słyszę. niestety, nie mam kasku (jeszcze), a poza tym mamy niezłą uroczystość w parafii (125-lecie) z udziałem biskupa i orkiestra gra zarówno na Mszy, a potem na nieszporach. Także nawet na kibicowanie się nie załapię. No nie wspominam też o moim rowerze, który raczej wzbudziłyby politowanie :P

szczypiorizka 19:37 czwartek, 31 maja 2012

Trudno opisać. Ja zwykle wjeżdżam do parku ścieżką od strony Witosa (droga z Ptakowic). Przed kościołem św. Mikołaja skręcam w lewo i wylatuję na mostku nad Dramą. Zwykle wyjeżdżałem za mostkiem pod górę i alejką w prawo lub lewo do jednego z szybów, a tu się okazuje, że jest za mostkiem ścieżka w lewo. Niezbyt łatwa ale do przejechania i w końcu wyjeżdża się przy murach.

Można też przed wjazdem do parku (jadąc od strony zamku) skręcić wcześniej w prawo i szybko w lewo i też się dojedzie.

A zawody są tu. Przyjedziesz?

djk71 08:02 czwartek, 31 maja 2012

a gdzie jest ten mur? Bo mam wrażenie że to fragment z zamku (czy też jego zabudowania) Donnersmarcków. Ja już tak mam poobjeżdżany ten park, ale widzę, że jeszcze wiele przede mną ;) Btw jakie zawody? Ja totalnie nie wiem co się u mnie na mieście dzieje. lol.

szczypiorizka 05:57 czwartek, 31 maja 2012

amiga
To jedyne chwile ostatnio kiedy zapominam o wszystkim, Igor wymiata ;-)
Iwa
Dzięki w imieniu Igora
Kajman
Co fakt, to fakt...
kosma100
Czy ja marudzę?
A weekend... zobaczymy...
Mam nadzieję, że usłyszymy...
Sama mu pogratuluj jak zrobi wpis :-)
Tymoteuszka
Kiedy zapisujesz się na lekcję?
Dzięki :-)

djk71 20:20 środa, 30 maja 2012

Muszę przyjść na lekcje upadania do Igora.
Gratulacje dla syna!!!

Tymoteuszka 09:28 środa, 30 maja 2012

...
Darku Nie marudzić! Cieszyć się życiem, Rodziną i Przyjaciółmi (wspaniałymi Przyjaciółmi), którzy zawsze są z Tobą! I na rower!!!
Mam nadzieję, że w weekend odreagujesz ;-)
A Igorek... jeszcze o Nim usłyszymy ;-)
Brawo dla Igorka!
Pozdrawiam

kosma100 06:42 środa, 30 maja 2012

Igorek zawsze świetnie jeździł:)

Kajman 05:53 środa, 30 maja 2012

Bravo Igor! :)

Iwa 05:37 środa, 30 maja 2012

Dobrze, że udało Ci się wyjść, dobrze że pojeździłeś, dobrze że z Igorkiem, mam nadzieję, że chociaż trochę odreagowałeś.
Ps. Igor to już profesjonalista, my jesteśmy amatorami

amiga 03:59 środa, 30 maja 2012
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa stkim

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]