Zawody i szansa na sponsoring

Niedziela, 15 kwietnia 2012 · Komentarze(11)
Zawody i szansa na sponsoring
Dwa tygodnie temu debiutowałem, a zarazem kończyłem moją przygodę z XC.
Dziś pojechałem z rodzinką do Orlovej w Republice Czeskiej. Starsza pociecha odmówiła po nieprzespanej nocy startu ale dla młodszego był to mus ;)

Nie wiem co mnie podkusiło ale… również zdecydowałem się pojechać… Może dlatego, że słyszałem, że trasa ma być łatwiejsza niż w Wodzisławiu, a może dlatego, że potrzebowałem odreagować ostatnie dni w pracy… co z tego, że cały czas leje...

Igor, mimo że miał najmniejsze kółka dał czadu.

Po wewnętrznej... © djk71


Po drodze bolesny upadek ale mimo to wymiatał. Niestety chyba przez rodziców nie wylądował na podium.
Czemu? Bo skończył trasę i sędzia powiedział koniec, a nam się zdawało, że ma jeszcze jedno okrążenie i wypchnęliśmy go ponownie na trasę. W efekcie miał zaliczony czas ukończenia… nadmiarowego okrążenia ;-( Na nic zdały się tłumaczenia… był 5-ty ;-( Ale ubaw był świetny. I jeszcze miał siły na zabawę...

Już zapomniąłem o wysiłku... © djk71


Moja grupa startowała jako ostatnia. W międzyczasie pogaduchy i rozgrzewka ze Staszkiem z Jastrzębia.

Jeszcze luz © djk71


Start i… znów podprowadzanie… tym razem wszyscy…. Po chwili zjazd… i… normalnie nie wiem czy bym się odważył… tym bardziej, że cała trasa to… śliskie błoto… Jadę. Z jedną myślą… bezpiecznie upaść…

Nie upadam. Jadę. Ślisko. Jak dla mnie wyzwanie, choć nie takie jak ostatnio. Okazuje się, że zgodnie z tym co piszą… Jak się rowerowi za bardzo nie przeszkadza to… on potrafi wiele. W każdym razie więcej niż taki jeździec jak ja… ;-)

Okazuje się, że drift (tak to się chyba nazywa) to to co ten rower lubi najbardziej… ;-)

Info dla cyklistów czy pieszych? © djk71


Staszek, który wcześniej mnie wyprzedził jedzie po upadku już bez jednej klamki…

Po drugim okrążeniu mam dość. Przede mną jeszcze… siedem…

Wciąż jadę. Nie ścigam się, Jadę dla siebie. Coraz bardziej podobają mi się zjazdy (wciąż jestem przygotowany na upadek) :-)

Po piątym lub szóstym okrążeniu mijając metę dostaję sygnał - ostatnie okrążenie. Dziwne bo wydawało mi się, że trochę więcej przede mną. Dojeżdżam do mety. Prawdopodobnie większość już dotarła i stąd moje ostatnie okrążenie… Nie szkodzi. Jechałem nie dla wyniku. Jechałem dla siebie. I podobało mi się. Kolejne zjazdy już nie robiły na mnie takiego wrażenia jak ten pierwszy… A że byłem za innymi… ktoś musiał...

Po zawodach wyglądałem czysto.

Piegowaty © djk71


Poważnie. Część zawodników co okrążenie prosiła o wodę żeby odnaleźć oczy...

Rower mniej czysto...

Znów mycie... © djk71


Ale to ostatnio norma... tym razem kąpiel w strumyku...

Myjnia... © djk71


Z innej beczki zaczynam ostatnio mieć niektóre rzeczy w...

D.... © djk71


A zupełnie z innej beczki... jest szansa, że sponsorem mojego nowego rowerku, na który moja żona zaciągnęła kredyt, będzie... PKO BP. Ale to już zależy od Was. Szczegóły jutro :-) Zajrzyjcie tu jutro... bardzo proszę :-)

Komentarze (11)

Tymoteuszka
Po tacie? Tata to już zaczyna powoli nie nadążać :-)

djk71 15:32 poniedziałek, 30 kwietnia 2012

ale zasuwa Twój Igor, aż się dymi za nim, chłopak widać, że ma zawzięcie, po tacie :)
Gratulacje Igor!!!
Ospy się nabawiłeś? ;P
Wiesz, że mycie wyszło z mody? ;)

Tymoteuszka 12:01 wtorek, 17 kwietnia 2012

Jurek57
To raczej Igorek jest uparty... i ojca zmusza do takich rzeczy ;-)
Mam nadzieję, że banku nie wykończę, bo to mój ale... coś tam zaproponowali więc trzeba zrobić wszystko żeby dali - patrz dzisiejszy wpis... ;-)
anonimowa anetka
Dzięki... Nie wiem czy dobrze, że się przełamałem.... teraz będę szukał ostrych błotnistych zjazdów ;-) Stres niestety nie puścił. Co więcej wzmógł się w trakcie derbów. I wciąż nie wiem czemu tak się wczoraj dziwiłaś mojemu kibicowaniu... To derby - na stadionie ławki latały...
coco75
Jeśli chodzi o błoto to - djk71 w swoim żywiole ;-)
kosma100
Też o tym pomyślałem... :-)
I jak Enter działa?
Morpheo
Rower na odreagowanie :-)
Zaglądaj-już możesz ;-)
kosma100
Niestety...
amiga
Link działa ;-)
Maraton to nie był... ale było fajnie :-)
amiga
Jak dla mnie bardzo...

djk71 15:24 poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Teraz spojrzałem na czas i długość trasy, musiało być ciężko.

amiga 07:39 poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Czekam na linka, będę dziennie klikał :)

Pogoda paskudna, ale ważne że maraton się udał. Gratulacje dla Igorka

amiga 07:38 poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Aleście załatwili Igorka!

kosma100 04:55 poniedziałek, 16 kwietnia 2012

XC na odreagowanie... ładnie!
a jutro aż zajrzę ponownie
pozdrawiam

Morpheo 22:27 niedziela, 15 kwietnia 2012

:-)
Gdzieś już widziałam takie biedronki ;-)
Czekam na jutro i przygotowuje enter ;-)
pozdrawiam

kosma100 22:07 niedziela, 15 kwietnia 2012

no i można powiedzieć 29 er w swoim żywiole

coco75 20:21 niedziela, 15 kwietnia 2012

cóż Kochanie gratulacje! super, że się przełamałeś,..., pierwsze koty za płoty..., dobrze, że odreagowałeś, no i że Ci puścił stres pracowy..., myślę, że nie będziesz jeździł tak jak ci, zaklejeni błotem niewidomi ;-) sorry niewidzący ;-), a no i nie wiedziałam, że umiesz tak głośno kibicować na meczu piłki nożnej..., oj to już zakrawa na fanatyzm omc! ale, ale trzeba zrobić relację na żywo z Twoim udziałem..., (ależ ubaw mieliby nasi znajomi) dobrze, że derby tylko dwa razy w roku, bo to grozi zawałem, obiciem kończyn lub utratą głosu dla Ciebie (słuchu dla rodziny) buziak najwierniejszy kibic, najbardziej zmokła kura i najlepsiejszy fotograf czyli ja

anonimowa anetka 19:44 niedziela, 15 kwietnia 2012

Uparty jesteś !
A z tym sponsoringiem ... chcesz wykończyć bank ?
Oni podcinają gałąź na której siedzą !?
pozdrawiam

Jurek57 19:32 niedziela, 15 kwietnia 2012
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa zesla

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]