Krótko
Po przyjściu z pracy obiadek i... krótka drzemka. Coś zmęczony byłem. Kiedy tylko otworzyłem oczy Anetka zapytała ze zdziwieniem: "Dziś nie idziesz na rower?". No i co było robić... ;-)
Z założenia krótka pętla przez Stolarzowice i Miechowice. Chciałem zobaczyć, czy potrafię jechać dłuższą (oj jak bardzo dłuższą ;-) ) chwilę z wysoką kadencją.
Nie potrafię. Szybko się męczę i kadencja spada... Na siłowni to lepiej wychodzi... W rzeczywistości jest nad czym popracować...
Przy okazji: Nie wie ktoś czy można gdzieś w Polsce kupić lub wypróbować rowery marki Radon?
Z innej beczki: Kilka fajnych uwag dla udających, że potrafią korzystać z PowerPointa:
Kadencja: 87