Pif-Paf! Jesteś trup!

Piątek, 11 stycznia 2008 · Komentarze(2)

Pif-Paf! Jesteś trup!

Dziś 0 km :( Paskudnie się czułem po powrocie z pracy. Mam nadzieję, że to tylko przemęczenie i jutro będzie lepiej. Pogodę zapowiadają ładną i jest szansa pojeździć w ciągu dnia, a nie tylko w nocy.

Korzystając z odstawki od rowera i leżenia w łóżku włączyliśmy z żoną TV i trafiliśmy na film Pif-Paf! Jesteś trup! (Bang, Bang, You're Dead).

Rzadko oglądam filmy ale po raz pierwszy od dawna trafiłem na coś co zobaczyłem z zainteresowaniem do końca. Film o... nas wszystkich, każdy to chyba przeżył... z którejś strony... nie tylko w szkole... Każdy jeśli sam nie był poniżony, lub nie poniżył innych to był świadkiem czegoś takiego. Każdy chyba kiedyś chciał uciec lub walczyć. Każdy...

Zobaczyłem film i zapragnąłem pojechać... nie gdzieś konkretnie, tylko po prostu ruszyć w drogę. Bez celu... dla samej jazdy, a może uciec... tylko od czego... a może żeby walczyć... tylko z kim... ze sobą? Nie wiem, chciałem pojechać... może rano będę "na chodzie" i się uda...

Komentarze (2)

Też oglądałam wczoraj film...jest naprawde świetny i poruszający...mi pomogło oglądanie go...odreagowałam troche.Pozdro:)

Anonimowy tchórz 13:36 sobota, 12 stycznia 2008

Ja też bym dzisiaj trochę pojeździł tylko, żeby pogoda dopisała...
Pozdro!

azbest87 10:05 sobota, 12 stycznia 2008
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ciaob

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]