Mam dość - znów czy wciąż?

Niedziela, 12 czerwca 2011 · Komentarze(13)
Mam dość - znów czy wciąż?
Zmęczony i bez pomysłu.
Bez pomysłu na wszystko. Na dom, na pracę, na życie...

Próbowałem to w weekend przespać - ponad trzydzieści godzin snu, czyli tyle ile zwykle mam przez cały tydzień, a może nawet więcej - i nic. To nie był sen żeby odpocząć. To był sen żeby uciec. Od pracy, od domu, od ludzi…

Każde otwarcie oczu zaczynało się przekleństwem na dowolną literę alfabetu… I nie był do tego potrzebny żaden powód. Po prostu jakoś tak.

Zapomniałem już jak się jeździ na rowerze. Ostatnio jeżdżę prawie tylko na zawodach. W sobotę był pomysł żeby zrobić objazd okolicznych imprez z okazji Industriady. Nawet wstałem rano i… mi przeszło. Potem też się zbierałem żeby wyjść i za każdym razem lądowałem pod kołdrą.

Dziś podobnie. Nie chce mi się niczego. Mam wszystko gdzieś. Nie mam nawet ochoty na piwo, a Ranczo mnie już nie śmieszy… Już mi się nawet nie chce szukać przyczyn tego. Po co. One są niezmienne. Jak ludzie. Jak większość z nich. To oni tworzą ten cholerny świat. To z nimi trzeba się stykać codziennie. I nie ważne czy ich znamy, czy tylko są tłem naszego życia, i tak mają na nie wpływ. Mam dość ich obłudy, zapatrzenia w siebie, perfekcyjnej umiejętności nie słuchania innych i lizania tyłka tych, którzy mogą dla nich coś zrobić.

Mam dość patrzenia na tych... Dość, pisałem już o tym tyle razy...

Po siedemnastej ruszam tyłek i jadę. Już po 2-3km mi się nie chce. Po co ja to robię?
Leżenie w łóżku daje taki sam efekt. Takie samo zadowolenie. A dokładniej jego brak.

Segiet, Dolomity, Księża Góra wszędzie pełno ludzi. Co się dziwić. Niedziela. W drodze do Piekar ktoś miał pomysł…

Ktoś miał pomysł? © djk71


Świerklaniec, Chechło…

Dupa… Na wpis też nie mam pomysłu... Potrzebuję odpoczynku - jestem zmęczony jak chyba nigdy wcześniej - ale myśl o urlopie też mnie przeraża... Potrzebuję go jak jeszcze nigdy... ale nie wiem czy go chcę...

Komentarze (13)

Dzięki wszystkim :) Fajnie wiedzieć, że kogoś obchodzi inny człowiek...

ewcia0706
Wielu by powiedziało, że to dobrze, że rzucam alkohol... ;-)
Kajman
wiesz, że bym poszedł gdyby miało skończyć się "tylko" na lekach ale pewnie byłyby tez porady... zmień to, zmień tamto... a z tym już jest problem...
kosma100
Wiesz, że to nie takie proste...
benasek
Czasem mam wrażenie, że ten świt nie zawsze nadchodzi...
Mlynarz
Wrzucę potem jeszcze jedną fotkę z tego dnia... :)
biber
Czasem mam wrażenie, że to nie ja się powinienem otrząsnąć...
Jurek57
Bywa... Życie...
Rafaello
Macie prowizję od jakiegoś lekarza? :-)
Za długo...
amiga
Ech... Adaś... ;)
Odpocząć ale od czego? Od kogo? Kiedy? Jak?
mavic
Witamina R?

djk71 19:54 czwartek, 23 czerwca 2011

Może jakieś witaminy na wzmocnienie? Ciężko coś zmienić jak nic się nie chcę ale może warto spróbować np. zacznij od słuchania reggae.. Mi zazwyczaj pomaga.

mavic 07:17 wtorek, 21 czerwca 2011

Chyba najwyższa pora na urlop, na doładowanie baterii .... Od jakiegoś czasu też mam wszystkiego dość. Jedyne światełko w tunelu to 2 razy dziennie rower do i z pracy.
Jak mawiał Adaś Miałczyński "Muszę przystanąć w biegu, chociaż nigdzie nie dobiegłem. I odpocząć! Odpocząć za wszelką cenę!!!" i Ciebie też to dotyczy

amiga 06:53 czwartek, 16 czerwca 2011

Jestem tego samego zdania co Kajman.
To trwa już chyba za długo Darku?

Rafaello 06:06 środa, 15 czerwca 2011

Darek no co ty ?
pozdrawiam

Jurek57 21:35 wtorek, 14 czerwca 2011

Kosma I jeszcze "Święty Granat Ręczny" i Czarny Rycerz i prędkość lotu jaskółki europejskiej z obciążeniem w stosunku do prędkości jaskółki afrykańskiej z obciążeniem i ... ech za mało tu miejsca, w skrócie Monty Python :)
Wiatru w Plecy dla Darka i Wszystkich
Pozdrawiam

biber 19:39 wtorek, 14 czerwca 2011

biber Hihihihihi, tylko link nie działa ale już go naprawiam
Co do Monty Pythona i Spółki to przypomniał mi się tekst, którym można by było zwyzywać niektórych:
"Ty pustogłowy pomywaczu świńskich koryt! Pierdzę w twoim kierunku.Twoja matka była chomikiem a twój ojciec śmierdział skisłymi jagodami! Smarkam na was, wy synowie szklarza. Powiewam moimi osobistymi zwisami na wasze ciotki, wy tanie, używane, elektryczne podgryzarki oślich zadków! Wyciskam na was wągry. Wy pozbawieni mózgów podcieracze cudzych tyłków!"
czy jakoś tak to szło ;-)

kosma100 19:36 poniedziałek, 13 czerwca 2011

Darku otrząśnij się!!
Jak mawia poeta "always look on the bright side of life"
http://www.youtube.com/watch?v=WlBiLNN1NhQ&feature=related

biber 19:08 poniedziałek, 13 czerwca 2011


When you walk through a storm
Hold your head up high,
And don`t be afraid of the dark.
At the end of a storm,
There`s a golden sky,
And the sweet silver song of a lark.
Walk on through the wind, Walk on throught the rain,
Though your dreams be tossed and blown...
Walk on,walk on,with hope in your heart,
And you`ll never walk alone...You`ll never walk alone.
Walk on,walk on,with hope in your heart,
And you`ll never walk alone...
You`ll never walk alone.


Walk on! :)

Mlynarz 13:20 poniedziałek, 13 czerwca 2011

No... ale Cię dopadło!
Jesli Ci nie przeszło, Kajman ma racje...
Pamiętaj, zawsze po nocy nadchodzi dzień!
Życzę powrotu sił witalnych.

benasek 11:17 poniedziałek, 13 czerwca 2011

Steh auf, wenn du am Boden bist!
Nie mam już pomysłu by napisać coś więcej...

kosma100 07:02 poniedziałek, 13 czerwca 2011

To co piszesz to niestety mocno zaawansowana depresja. Wymaga wizyty u lekarza i leczenia farmakologicznego. Zgłoś się i nie zwlekaj bo to nie żarty!

Kajman 06:07 poniedziałek, 13 czerwca 2011

jak już piwa ci się nie chce to chyba jest naprawdę żle..:( trzymaj się!!! jutro będzie lepiej!! MUSI!!

ewcia0706 05:53 poniedziałek, 13 czerwca 2011
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa wiata

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]