Mini Odyseja Miechowska

Sobota, 16 kwietnia 2011 · Komentarze(4)
Mini Odyseja Miechowska

Tydzień temu świetnie się bawiliśmy na maratonie w Otwocku. Dziś mini Odyseja w Miechowie.
Pierwsza niespodzianka już po wyjściu do auta…

A niby wiosna... © djk71


No cóż, może ciekawie, tylko czy zabrałem odpowiednie ciuchy?
Na miejscu rządzi już Monika - zadbała o to, abyśmy mieli odpowiednie numerki: Kosma - 100, ja - 71 :-)

Ciekawe czemu mam nr 71 © djk71


Ekipa zbiera się pod Miejskim Domem Kultury. Konkurencja duża…

Konkurencja... © djk71


W końcu ruszamy. Start honorowy niestety powoduje pewne zamieszanie i… niektórzy uciekają na trasę kilka minut przed resztą. Dobrze, że traktujemy to jako zabawę bo inaczej bylibyśmy źli i pewnie byśmy się odwoływali…

Zaczynamy od PK6. Prosty do odnalezienia więc na miejscu kolejka.

Dużo nas... © djk71


Zaraz za punktem błędny wybór drogi zamiast szybko znaleźć kolejny punkt maszerujemy przez pola. A pola są piękne…

A to Polska właśnie... © djk71


Punkt nr 5 to miejsce po byłym kościele. Niestety nie ma lampionu ani perforatora.

Tu kiedyś był kościół... ale spłonął... © djk71


Dzwonimy do organizatora i… już wie… Ktoś ściągnął punkt - zapisuje nasze numery i ruszamy dalej. W tym samym momencie pojawia się ktoś z organizatorów i…. okazuje się, że jeszcze nie zdążyli tu zawiesić punktu, bo… nie spodziewali się, że ktoś zacznie z tej strony. Na szczęście to jedyna wpadka orgów.

Podbijamy punkt i ruszamy dalej na PK4. Kilkaset metrów przed punktem Monika dyskutuje z kamieniem. Nie wiem jak wygląda kamień, ale Monika nosi pewne ślady użytkowania…. :-)

Tak też bywa... © djk71


Ruszamy na "dziesiątkę" Szybko znaleziona i okazuje się, że zapomnieliśmy o "trójce". Rzut oka na mapę i… nie jest tak źle, zaliczymy ją wracając z PK11, który znajduje się na nasypie po wąskotrówce.

Trójka wydaje się prosta, gdyby nie fakt, że zamiast wierzyć odległościom z mapy jadę szukając torów. A torów nie ma po je minąłem tylko nie zauważyłem, bo… nie mogłem - były w tunelu. Naprawiamy błąd i jedziemy dalej.

Droga na PK9 to droga przez las po koleinach i błocie. Skrzyżowanie ścieżek - spoko. Patrzymy na zegarek i zostają dwie godziny i cztery punkty. Rezygnujemy z ósemki. Za daleko.

Dwójka pojawia się szybciej niż się spodziewamy. Choć miałem wątpliwości ruszamy na PK7.

Błoto i koleiny. Na szczęście trafiamy bezbłędnie. Skraj lasu i znów jest pięknie...

Znów pola © djk71


Wracamy i szukamy starego sadu, czyli PK1. No problem. Wracamy do bazy. Szybkim tempem. Może by było szybciej gdybym podjazdów z blatu nie brał ;-)

Na mecie jesteśmy równo godzinę przed zamknięciem mety. Zdążylibyśmy zaliczyć ósemkę i mielibyśmy komplet punktów, a tak mamy 45 min. kary. Trudno. Nauczka na kolejny raz.

Na mecie grochówka i kiełbaska z chlebkiem, ogórkiem i napojem. Do oporu. W oczekiwaniu na wyniki kilkukrotnie zostajemy zaproszeni na dokładkę. Czas oczekiwania umila nam lokalny zespół...

Młodzież koncertuje... © djk71


oraz artyści amatorzy...

Śpiewać każdy może... © djk71



W końcu są wyniki - Monika jest na 4 miejscu.

Prawie na podium... © djk71


Ja na 13 w swojej kategorii. Mogło być lepiej. Mimo to jesteśmy zadowoleni, że udało nam się poznać kolejne fajne tereny do jazdy.

Brawa dla organizatorów. Na koniec jeszcze jeden występ :-)

Fajna gitara © djk71


ach te spodnie... © djk71

Komentarze (4)

Fajnie było ;-)
Dzięki za partnerstwo i sorry za zamulanie ;-)
A w dzwonach sam dyrektor Miechowickiego Domu Kultory - zaj... Czlowiek ;-) Wiem, bo miałam przyjemność Go poznać śpiąc z piątku na sobotę w MDK-u ;)

kosma100 08:40 niedziela, 17 kwietnia 2011

dzwony rewelacja~!:)jak i cały wypad:)
pozdrowiam serdecznie

karla76 21:24 sobota, 16 kwietnia 2011

Świetna "wycieczka", szkoda tego jednego puktu. Okolicę dopisujędo listy miejsc do odwiedzenia w tym roku

amiga 21:00 sobota, 16 kwietnia 2011

W okolicach Miechowa jest co zwiedzać, piękne tereny a i impreza zacna:)

Kajman 20:27 sobota, 16 kwietnia 2011
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ugoba

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]