Wspominając Młynarz Orient

Wtorek, 17 sierpnia 2010 · Komentarze(3)
Wspominając Młynarz Orient
Dziś chciałem wstać bladym świtem i zrobić dłuższą rundkę, ale już nie pierwszy raz nie wyszło. Kiedy już byłem na nogach zaczęło chmurzyć się i padać. Mimo to postanawiam jechać i w tym samy momencie Piotrek informuje mnie, że o 13-tej ruszamy w teren ale samochodem. Dobra mam trochę ponad godzinkę więc... choć na chwilę jadę. Od Piotrka dostaję propozycję krótkiej trasy, biorę mapę i jadę. Na trasie znów mnóstwo bruku. To często spotykana nawierzchnia w tych stronach.

Bruk - nie lubie tego © djk71


W Jabłońcu postanawiam odnaleźć zaznaczone na mapie ruiny ale chyba je mijam i nie chce mi się wracać. Za to trafiam na fajny odcinek leśny. W Golinie jakiś dureń z firmy kurierskiej mało mnie nie potrąca włączając się do ruchu, a potem przestraszony ucieka.

Zieleniec i kawałek dalej trzy dęby. Znam to miejsce i prawię całą trasę z ubiegłorocznego Młynarz Orientu ;-)

Trzy dęby © djk71


Jasionna, Bronice, Zieleniec, Lisia Góra i Jasień. Fajna droga, nawet rozpędzić się można ;-)

Krótko ale potrzebnie.

Komentarze (3)

art75
Urlopik :-) Dzięki. Również miłego urlopu życzymy :)
WrocNam
Dobry, ale jak dla mnie niezbyt bike-friendly.

djk71 09:31 niedziela, 22 sierpnia 2010

Dobry niemiecki bruk ;-) długo się trzyma.
Pozdrawiam

WrocNam 14:23 wtorek, 17 sierpnia 2010

Urlopik? To miłego odpoczynku, dużo kilometrów i jeszcze więcej pozytywnych wrażeń! I pozdrowienia dla nowożeńców :).
Ja urlop zaczynam jutro :)

art75 13:59 wtorek, 17 sierpnia 2010
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa zycio

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]