Ziemia Lubuska
Niedziela, 15 sierpnia 2010
· Komentarze(3)
Kategoria od 50 do 100km, W towarzystwie, Z kamerą wśród..., lubuskie, Polska niezwykła
Ziemia Lubuska
Jako, że Kosma postanowiła nas opuścić postanawiam ją odwieźć na pociąg. Dołącza do nas Młynarz.
Dyskutując, żartując, jak zwykle w doskonałych nastrojach docieramy do Nowogrodu Bobrzańskiego. Z jednej strony chciałoby się jechać dalej, z drugiej czekają na nas nasze rodziny i goście. Kosma ma jednak dar przekonywania i jedziemy dalej.
![Ścieżki w lesie mają nazwy?](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,125388,sciezki-w-lesie-maja-nazwy.jpg)
Po 37km decydujemy się jednak na powrót, tym bardziej, że już około piętnastej, a niektórzy prawie nie zjedli śniadania. Z tego też powodu decydujemy się w Nowogrodzie na postój. Znajdujemy sympatyczną knajpkę i ratujemy się smacznym obiadkiem.
Wcześniej jednak zatrzymujemy się na przydrożnym cmentarzu. Dziwne miejsce. Sporo niemieckich grobów z przełomu XiX i XX wieku i trochę współczesnych.
Wiele z nich to groby dzieci.
![Kiedyś dzieci często umierały](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,125389,kiedys-dzieci-czesto-umieraly.jpg)
Kilka minut później udaje nam się odnaleźć mogiłę zamordowanego tu Szkota Barona von Sinclaira. Interesująca historia. Zainteresowanych odsyłam tutaj.
![Mogiła Barona von Sinclaira](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,125390,mogila-barona-von-sinclaira.jpg)
Posileni i pełni energii ruszamy dalej. Fajnie się jedzie. Można by jeszcze ale
czas goni. Potrzebowałem takiego wyjazdu :-)
Jako, że Kosma postanowiła nas opuścić postanawiam ją odwieźć na pociąg. Dołącza do nas Młynarz.
Dyskutując, żartując, jak zwykle w doskonałych nastrojach docieramy do Nowogrodu Bobrzańskiego. Z jednej strony chciałoby się jechać dalej, z drugiej czekają na nas nasze rodziny i goście. Kosma ma jednak dar przekonywania i jedziemy dalej.
![Ścieżki w lesie mają nazwy?](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,125388,sciezki-w-lesie-maja-nazwy.jpg)
Ścieżki w lesie mają nazwy?© djk71
Po 37km decydujemy się jednak na powrót, tym bardziej, że już około piętnastej, a niektórzy prawie nie zjedli śniadania. Z tego też powodu decydujemy się w Nowogrodzie na postój. Znajdujemy sympatyczną knajpkę i ratujemy się smacznym obiadkiem.
Wcześniej jednak zatrzymujemy się na przydrożnym cmentarzu. Dziwne miejsce. Sporo niemieckich grobów z przełomu XiX i XX wieku i trochę współczesnych.
Wiele z nich to groby dzieci.
![Kiedyś dzieci często umierały](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,125389,kiedys-dzieci-czesto-umieraly.jpg)
Kiedyś dzieci często umierały© djk71
Kilka minut później udaje nam się odnaleźć mogiłę zamordowanego tu Szkota Barona von Sinclaira. Interesująca historia. Zainteresowanych odsyłam tutaj.
![Mogiła Barona von Sinclaira](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,125390,mogila-barona-von-sinclaira.jpg)
Mogiła Barona von Sinclaira© djk71
Posileni i pełni energii ruszamy dalej. Fajnie się jedzie. Można by jeszcze ale
czas goni. Potrzebowałem takiego wyjazdu :-)
![Aż chce się jeździć....](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,125391,az-chce-sie-jezdzic.jpg)
Aż chce się jeździć....© djk71