Żabie Doły kolejne podejście :)

Piątek, 23 lipca 2010 · Komentarze(10)
Żabie Doły kolejne podejście :)
Widać moja wczorajsza samotna przejażdżka wzbudziła jakieś wyrzuty sumienia u Kosmy i wieczorem dostałem pytanie: "Jedziemy jutro?". Co mogłem odpowiedzieć... :)

Po trzeciej budzi mnie telefon - tym razem Monika wstała :-) Dziś mnie się nie chce ale oczywiście potwierdzam, że jedziemy.

Po ponad godzince spotykamy się w okolicach Żabich Dołów. Już tu kiedyś byliśmy ;) wtedy wschód słońca nie był zbyt malowniczy. Dziś wita nas niesamowity jazgot ptaków. Tego się nie da opisać, to trzeba usłyszeć.

Zatrzymujemy się przy jednym ze stawów i czekamy. Piąta a tu nic... I nagle jest...

Wschód słońca w Żabich Dołach © djk71


Zaczyna się pojawiać...

Wschód słońca w Żabich Dołach © djk71


Monika się zamyśla...

I co tu zrobić z tak pięknie rozpoczętym dniem © djk71


Ale po chwili również rozpoczyna zabawę z aparatem...
Można by tak pstrykać

Kaczkom też się podoba © djk71


I pstrykać...

Wschód słońca w Żabich Dołach © djk71


I...

Wschód słońca w Żabich Dołach © djk71


Objeżdżamy jeszcze okolicę i decydujemy się wracać. Oczywiście inną drogą, bo... tędy jeszcze nie jechaliśmy. Wyjeżdżamy... w Bytomiu na Pszczyńskiej. Jesteśmy lekko zszokowani, kierunek dobry ale nie spodziewaliśmy się, że aż tu wyjedziemy.

Rozstajemy się. Mając doświadczenie z Bytomskich Mas Krytycznych (dziś kolejna) ruszam na skróty i tak jak chciałem wyjeżdżam obok stadionu Polonii. Tam jednak zamiast skręcić i wjechać na główną drogę ruszam do przodu i ląduję na ślepej miedzy jakimiś garażami. Nie będę się jednak cofał. Znajduję jakąś ścieżkę i ląduję między torami kolejowymi. Chwilę później jestem pod wiaduktem na Karbiu. Dziwne miejsce. Teraz już wiem co Dynio miał na myśli mówiąc, że tam się da przejechać ale nie jest to najbezpieczniejsze miejsce.

Choć urokliwe.

Chodniczek... © djk71


Na Karbiu też kibicują Polonii...

Karb, Polonia i Odra © djk71




Kolejny fajnie rozpoczęty dzień. Dzięki Monika za mobilizację i towarzystwo.

Komentarze (10)

Goofy601
Wstyd się przyznać ale nigdy nie jechałem wąskotorówką
kosma100
Bo ja lubię Agnieszkę :)
alistar
Czasem się udaje ;-)
ewcia0706
Nie gadaj tylko nastawiaj budzik...
benasek
Czas nadrobić zaległości ;-)
Dynio
Nie prowokuj... ;)

djk71 20:06 niedziela, 25 lipca 2010

Oczywiście do mnie nikt nie zadzwonił :(

Dynio 19:45 niedziela, 25 lipca 2010

Kosma i wschod słońca! Jaki romantyczny ten obraz... Ja nie pamietam, czy kiedykolwiek widziałem wschód słońca na rowerze.
Pozdrawiam

benasek 12:04 niedziela, 25 lipca 2010

ależ Wy macie zdrowie!! jestem pod wrażeniem!! ależ cóż to znaczy młodość..:):):)

ewcia0706 19:51 sobota, 24 lipca 2010

Widzę kolosalną zmianę ;) I fajnie :)

alistar 12:03 piątek, 23 lipca 2010

Tobie też ładne zdjęcia wyszły, tylko taka wersja special 4 agenciara ;-)

kosma100 08:13 piątek, 23 lipca 2010

Ten chodniczek fajnie widać z wąskotorówki :) Widzę że zapowiada się nowy cykl interesujących wpisów. Jak trochę odeśpię to może też się wybiorę na "wschód" :)

pozdrawiam :)

Goofy601 08:03 piątek, 23 lipca 2010

wojtia
Zawsze można w weekend próbować... jak pogoda dopisze... Chyba, ze pracujesz 7 dni w tygodniu ;-)
kosma100
Zobaczymy co powiesz za parę godzin (ile już będziesz miała za sobą) ;-)

djk71 07:14 piątek, 23 lipca 2010

Dzięki za mobilizatora, oby więcej takich spontanów :-)
Fajnie jest tak zacząć dzień - 9:00 a ja już 6 godzin na nogach - aż chcę się żyć!
Pozdrawiam i polecam się na przyszłość :)

kosma100 07:00 piątek, 23 lipca 2010

Ale piękny ten wschód słonca! :))
Aż szkoda, że ja mogę tylko na rowerze zachody oglądać bo praca nie pozwala mi na ranne wypady :(

pozdrawiam :)

wojtia 06:49 piątek, 23 lipca 2010
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ienat

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]