Pod fontannę Po obiedzie na rower. No, może nie od razu. Najpierw krótka drzemka i dopiero potem w drogę. Gdziekolwiek, ale asfaltem bo już po 19-tej i chmury jakieś nadciągają - ciemno się robi.
Stolarzowice, Górniki, Wieszowa, Grzybowice, zaczyna kropić. Do tego boję się. Boję się kierowców, na których w ostatnich dniach tak bardzo kląłem i którzy dziś też dają popis swoich umiejętności.
A propos kierowców i ich zachowań na drogach to ostatnio trafiłem na projekt 50kmh. Coś w tym jest.
Mijam Mikulczyce, na Koperniku czas wyciągnąć kurtkę. Zaczyna padać. Gdy dojeżdżam do Pstrowskiego deszcz mija ale wciąż jest tak samo parno jak było, gdy ruszałem w drogę.
Rzut oka na wyremontowany plac i nową fontannę. Nie jest taka jak wrocławska ale jak na zabrzańskie warunki to jednak coś.
Trzeba będzie spróbować ją sfocić jak nie będzie kropiło i najlepiej jak będę z kimś. Jakoś wciąż się boją o pozostawione obok siebie rzeczy kiedy wokół kręcą się nastolatkowie niektórych nacji...
Powrót przez Mikulczyce i nową ścieżkę rowerową. W sumie całkiem przyzwoitą i nieźle oznaczoną, choć brakuje mi znaku "Rowerzyści" od strony Mikulczyc - myślę, że mógłby się przydać, bo wyjeżdżający zza zakrętu od strony Rokitnicy mogą się nie spodziewać rowerów przekraczających drogę w kierunku ścieżki.
Nie podoba mi się też przejazd rowerowy przy wjeździe do Rokitnicy, rowerzyści muszą przejechać na drugą stronę drogi za wzniesieniem, co też może zaskoczyć niektórych kierowców.
Ale ogólnie nie jest źle. Ciekawe jakie będą dalsze kroki w tej kwestii... W Zabrzu, ale i na całym Śląsku infrastruktura rowerowa mocno kuleje, żeby nie powiedzieć, że jej prawie nie ma.
Ostatnio trafiłem na stronę Śląskiej Inicjatywy Rowerowej. Grupa jest młoda (stażem) ale dodając do tego co najmniej 4 znane mi masy krytyczne w regionie (katowicka, zagłębiowska, gliwicka i bytomska) może... może coś zacznie się zmieniać. Może uda się pokazać włodarzom naszego regionu, że tu też chcemy jeździć na rowerach.
Komentarze (19)
Ha to fontanna zaliczona także jutro zdam relacje z masy :)
Fantastyczna ta fontanna! Ciekawie też zapowiada sie ta Wasza śląska inicjatywa rowerowa. Będę trzymał kciuki za powodzenie i spełnienie postulatów rowerzystów z waszych stron! Pozdro!
Tak jak pisałem muszę kiedyś podjechać tam i spróbować zrobić jakieś ładniejsze zdjęcie. Fajnie, że ktoś wpadł na pomysł i coś z tym miejscem zrobił. Fontanna, ławeczki, urządzenia górnicze, boisko itp.
Pomysł na eliminację - edukacja, edukacja i... niestety ale chyba mandaty. Tyle, że nie te złośliwe wystawiane przez stojącego za krzakiem policjanta z suszarką, ale konkretne za konkretne przewinienia. Wydaje mi się, że to, że np. Niemcy jeżdżą zupełnie inaczej to nie tylko kwestia mentalności ale też jednak świadomości nieuchronnej i wysokiej kary. Z tego co obserwowałem znajomych to wielu z nich również do granicy mknęło ignorując wiele przepisów, a zaraz za granicą... przestawało im się spieszyć...
A co do projektu, to ma być chyba projekt edukacyjny - z jednej strony pokazujący pewne błędy - myślę, że niektórzy nie mają nawet świadomości ich popełniania, a z drugiej - wyjaśniający pewne nie do końca jasne dla wielu sytuacje.
Pewnie jeden taki projekt niczego nie zmieni ale... zawsze to jeden więcej w słusznym celu...
Właśnie poczytałam o projekcie 50kmh - samo omówienie popełnianych przez kierowców błędów i wykroczeń nic nie da. Trzeba jeszcze mieć jakiś pomysł jak je wyeliminować i to nie tylko za pomocą karania mandatami.