Z chłopakami
Dziś do południa przegląd wszystkich naszych rowerów. Na tyle na ile byłem oczywiście w stanie. W miarę wszystkie zrobione oprócz nieszczęsnych tarcz Wiktorka. Coraz częściej rozmawiamy o zmianie roweru. Może coś z tego będzie. Kiedyś.
Wieczorem Damian chce mnie wyciągnąć na "niebieski" ale Igor też chce na DŁUGĄ wycieczkę. Chwila wahania i oczywiście wygrywa Igu. Dołącza do nas też Wiktorek. Tak więc mam przejażdżkę w towarzystwie synów.
Dawali mi wycisk mimo terenu, piachu, burków...
Fajnie sobie tak wspólnie pokręcić prowadząc męskie rozmowy.
Igorkowi było mało chciał jeszcze ale pora była wracać i powoli się pakować. Niestety nadszedł czas kończyć urlop w Marianowie. Leniwy, nawet bardzo leniwy ale... bardzo fajny. Żal odjeżdżać.
Po powrocie Wiku zapodał mi fajny kawałek.