Białe Skały i Skalne Grzyby
Niedziela, 9 sierpnia 2020
· Komentarze(0)
Kategoria Bez roweru, dolnośląskie, W górę, W towarzystwie, Z kamerą wśród...
Wczoraj cały dzień przegadaliśmy wędrując po bardzkich drogach krzyżowych i różańcowych.
Dziś też postanowiliśmy wybrać coś mniej popularnego. Startujemy w Batorówku.
Kiedy krótko po starcie zobaczyłem stację drogi krzyżowej pomyślałem, że Piotr lekko przesadza... :-) Ten temat przecież zaliczyliśmy wczoraj.
My jednak skręcamy w inną stronę.
Żebyśmy nie zapomnieli gdzie jesteśmy pojawiają się pierwsze skały.
Po drodze spotykamy mnóstwo wywróconych drzew. Widać jak płytko osadzone mają korzenie.
To, że drzewa są przewrócone to nie dziwi, ale krzyże?
Idziemy dalej podziwiając okolicę. Jednocześnie cały czas prowadzimy dyskusje na różne tematy. Nie widziałem, że potrafię aż tyle mówić :-)
Czasem jednak trzeba zamilknąć i odpocząć podziwiając okolicę.
Warto też spojrzeć pod nogi...
... czy rozejrzeć się wokół...
W końcu jednak trzeba ruszyć dalej.
Ludzi niezbyt tu wiele, za to pojawiają się inne stworzenia.
I znów podziwiamy kompozycje skalne...
Dyskutujemy o tym jak powstały...
Że kiedyś to wszystko było pod wodą...
A teraz służy jako platforma widokowa.
Na Narożniku Piotr opowiada mi historię zabójstwa pary młodych studentów z Akademii Rolniczej we Wrocławiu w 1997 roku. Sprawcy (-ów) do dzisiaj nie odnaleziono.
Pomimo upływu wielu lat mówi się ostatnio o przełomie w śledztwie... Pogooglujcie... naprawdę ciekawa (i niestety przykra) historia...
Czas iść dalej...
Lubię takie dróżki... Chyba niezbyt wiele osób tu się zapędza, bo nawet przy ścieżkach można znaleźć jagody.
Wkrótce wyjaśnia się nazwa Skalne Grzyby.
Nie brakuje tu ich.
Robimy chwilę przerwy.
Po chwili trafiamy na kolejne grzyby.
Oprócz grzybów są też i inne kształty. Dyskutujemy o erozji i wietrzeniu skał, nawet nie wiemy jak ważne to okaże się kolejnego dnia :-)
Nawet nie zauważamy jak mijają kolejne kilometry.
W sumie kończymy trasę po 25 km. W ciszy, prawie bez ludzi... Cudownie...
Wieczór postanawiamy spędzić podobnie jak wczoraj w Polanicy Zdrój.
Przypadkiem trafiamy na Aleję Koszykarzy.
Kolejny udany dzień.
Dziś też postanowiliśmy wybrać coś mniej popularnego. Startujemy w Batorówku.
Kiedy krótko po starcie zobaczyłem stację drogi krzyżowej pomyślałem, że Piotr lekko przesadza... :-) Ten temat przecież zaliczyliśmy wczoraj.
Znów droga krzyżowa?© djk71
My jednak skręcamy w inną stronę.
Idziemy przed siebie© djk71
Żebyśmy nie zapomnieli gdzie jesteśmy pojawiają się pierwsze skały.
Znów kompozycje skalne© djk71
Po drodze spotykamy mnóstwo wywróconych drzew. Widać jak płytko osadzone mają korzenie.
Ładny wykrot© djk71
To, że drzewa są przewrócone to nie dziwi, ale krzyże?
Wandale, czy natura?© djk71
Idziemy dalej podziwiając okolicę. Jednocześnie cały czas prowadzimy dyskusje na różne tematy. Nie widziałem, że potrafię aż tyle mówić :-)
Czasem jednak trzeba zamilknąć i odpocząć podziwiając okolicę.
Tak będę siedział© djk71
Warto też spojrzeć pod nogi...
Ślicznie© djk71
Też ma swój urok© djk71
W końcu jednak trzeba ruszyć dalej.
Ścieżka przez torfowisko© djk71
Ludzi niezbyt tu wiele, za to pojawiają się inne stworzenia.
Jaszczurka© djk71
I znów podziwiamy kompozycje skalne...
Skały© djk71
Dyskutujemy o tym jak powstały...
I jak tu przejść?© djk71
Że kiedyś to wszystko było pod wodą...
Przewróci się...© djk71
A teraz służy jako platforma widokowa.
Na Narożniku Piotr opowiada mi historię zabójstwa pary młodych studentów z Akademii Rolniczej we Wrocławiu w 1997 roku. Sprawcy (-ów) do dzisiaj nie odnaleziono.
Pomimo upływu wielu lat mówi się ostatnio o przełomie w śledztwie... Pogooglujcie... naprawdę ciekawa (i niestety przykra) historia...
I znów czas na podziwianie© djk71
Czas iść dalej...
Kolejne skały© djk71
Lubię takie dróżki... Chyba niezbyt wiele osób tu się zapędza, bo nawet przy ścieżkach można znaleźć jagody.
Lubię takie ścieżki© djk71
Wkrótce wyjaśnia się nazwa Skalne Grzyby.
Grzybek© djk71
Nie brakuje tu ich.
Kolejny grzybek© djk71
Robimy chwilę przerwy.
A może odpocząć?© djk71
Po chwili trafiamy na kolejne grzyby.
Czas na grzybobranie© djk71
Oprócz grzybów są też i inne kształty. Dyskutujemy o erozji i wietrzeniu skał, nawet nie wiemy jak ważne to okaże się kolejnego dnia :-)
Niesamowite są te kompozycje skalne© djk71
Nawet nie zauważamy jak mijają kolejne kilometry.
Skały już były?© djk71
W sumie kończymy trasę po 25 km. W ciszy, prawie bez ludzi... Cudownie...
Skały, korzenie...© djk71
Wieczór postanawiamy spędzić podobnie jak wczoraj w Polanicy Zdrój.
Polanica z dystansu© djk71
Przypadkiem trafiamy na Aleję Koszykarzy.
Aleja koszykarzy© djk71
Kolejny udany dzień.